Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-literatura

Prosto z półki: Vann, Egan, Thorwald

David Vann

„Komodo”

Wydawnictwo Pauza 2022

 Długo wyczekiwana najnowsza powieść amerykańskiego pisarza Davida Vanna, którego każda książka – to jest więcej niż pewne – działa na nas z precyzją chirurgicznego cięcia. Na polskich czytelnikach kolosalne wrażenie zrobiła jego „Legenda o samobójstwie” (pierwsza książka opublikowana nakładem niewielkiej Pauzy), ale i później tłumaczone na język polski „Brud” i „Halibut na księżycu” są znakomite. W „Komodo” (w przekładzie Dobromiły Jankowskiej) powracają znane nam z poprzednich powieści tematy, zwłaszcza spotkanie dawno niewidującej się, rozproszonej rodziny, stopniowe narastanie napięć między bohaterami, próba przełamania życiowego impasu, czy wątek samobójstwa w tle, który pozostaje jednym z leitmotivów twórczości Vanna (nieprzypadkowo, bo ojciec pisarza targnął się na własne życie). Tytułowe Komodo, wyspa w Indonezji, wydaje się być rajem na ziemi, zwłaszcza dla nurków eksplorujących podwodną faunę i florę. Rzecz w tym, że Tracy przybywającej tu wraz z matką, aby odwiedzić brata Roya, z trudem udaje się na tydzień odciąć od zmęczenia macierzyństwem, średnio zaangażowanym w rodzinę partnerem i poczuciem życiowego niespełnienia. Wyprawa marzeń staje się z jednej strony okazją do koniecznego relaksu, ale też czasem koniecznym, aby próbować naprawić zerwane rodzinne więzi i wzajemnie się nareszcie posłuchać. Schodzenie pod wodę i zachwyt nad tym, co kryją jej głębiny ma dla bohaterów właściwości terapeutyczne. Potem trzeba je wykorzystać na lądzie, bo kilka dni to niewiele, aby odbudować rodzinę, o ile to jeszcze możliwe. Świetna, mocna rzecz, jednocześnie utopiona w promieniach słońca i niepokojąco chłodna. 

Timothy Egan

„Brudne lata trzydzieste. Opowieść o wielkich burzach pyłowych”

Wydawnictwo Czarne 2021

 Lata trzydzieste w Stanach Zjednoczonych. Podczas gdy w 29 października 1929 roku na Wall Street następuje giełdowy krach. Doprowadzi w kolejnych tygodniach do utraty czterdziestu procent wartości giełdy (35 miliardów dolarów kapitału akcyjnego), a w kolejnych latach do największego w historii kryzysu finansowego, który odbije się w notowaniach na całym świecie. Ale, jak podkreśla Timothy Egan, autor książki (reporter „The New York Timesa”), akcje posiadało i grało na giełdzie półtora miliona ludzi (na 120 miliony kraj), większość przede wszystkim żyła z uprawy ziemi. I dla nich równie fatalnym, jak finansowy kryzys, okazała się susza, a jej skutkiem burze pyłowe, które w latach 1931-1938 Wielkie Równiny (obejmowały terytorium m.in. stanów Kansas, Nebraska, Północnej i Południowej Dakoty) nawiedzały, zwłaszcza w przededniu lata, burze pyłowe, które nie tylko niszczyły uprawy zboża. W kwietniu 1935 roku przejście burzy spowodowało, że samochody lądowały w rowach, a pociągi się wykolejały, dochodziło do zwarć instalacji. – Zupełnie, jakby porwał mnie jakiś wir – wspominała po latach Jeanne Clark, która przeżyła czarną niedzielę 14 kwietnia 1935 i wylądowała w szpitalu z uporczywym kaszlem. Burze nanosiły ziemię rozkładając siedziby rolników, jak domki z kart, narażając osadników na pylicę, a dzieci na lęk i niejednokrotnie urazy psychiczne. Egan, znakomity dokumentalista, przybliża dramatyczny okres w historii Stanów Zjednoczonych w doskonałej książce (przekład Mariusza Gądka), w której nie tylko oddaje głos świadkom tamtych wydarzeń, ale wpisuje ludzki dramat w szerszy kontekst polityczny i gospodarczy. Książka ukazała się w prestiżowej i uwielbianej przez czytelników serii amerykańskiej Wydawnictwa Czarne. 

Jürgen Thorwald

„Krew królów. Dramatyczne dzieje hemofilii w europejskich rodach książęcych”

Wydawnictwo Marginesy 2022

 Niemieckiego pisarza i dziennikarza (1915-2006), który wyspecjalizował się w pasjonujących książkach poświęconych historii medycyny, znamy z wielu tomów, m.in. „Stulecia chirurgów”, „Ginekologów”, czy „Dawnej medycyny”. Marginesy wznawiają teraz jedną z jego najciekawszych książek poświęconą rzadkiej chorobie zwanej skazą krwotoczną (ze względu na wrodzony brak czynników krzepnięcia krwi), którą dziś jesteśmy w stanie, przynajmniej do pewnego stopnia, kontrolować, ale sto lat temu lekarze byli zupełnie bezradni, kiedy zwykłe uderzenie powodowało u pacjentów krwotok wewnętrzny, a nawet delikatna rana mogła się okazać śmiertelna. Thorwald przedstawia w trzech częściach książki trzy biografie słynnych hemofilików, a zarazem książąt, którzy otrzymali chorobę „w spadku” po swojej krewnej królowej angielskiej Wiktorii. W przypadku hemofilii kobiety są nosicielkami, natomiast chorują wyłącznie mężczyźni. Królowa Wiktoria, planując mariaże swoich dzieci w europejskich rodach arystokratycznych przeniosła hemofilię do domów panujących. Najsłynniejszym hemofilikiem był latami wyczekiwany, jedyny następca tronu carskiej Rosji – książę Aleksy (syn cara Mikołaja II i jego żony Aleksandry), którego tragiczną sytuację ratował przez lata Rasputin. Po śmierci uzdrowiciela dla dziecka nie było już szansy. Drugim znanym hemofilikiem był książę Alfons de Burbon, następca tronu hiszpańskiego, który w 1938 roku zmarł po samochodowym wypadku w wyniku wewnętrznego krwawienia. Trzecim bohaterem „Krwi królów” jest książę pruski Waldemar Hohenzollern, który zmarł w imponującym jak na hemofilika wieku 61 lat pod koniec II wojny światowej. Thorwald wybrał różne formy narracyjne, aby przedstawić trzech bohaterów – w przypadku Alfonsa on sam opowiada swoje losy poznanej dopiero Mildred Gay, historię księcia Waldemara tłumaczy jego żona Kaliksta Agnes, a losy carewicza Aleksego poznajemy ze wspomnień rosyjskiego chirurga (fabularyzowanych). Wszystko w oparciu o fakty i pieczołowicie przygotowane przez autora. Czyta się jednym tchem, a Thorwald zamieścił dodatkowo objaśnienia medyczne i biograficzne. 

MAT

Kategoria:
ksi01