Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-literatura

Prosto z półki: Musiał, Auci, Kopkiewicz

Grzegorz Musiał
„Dziennik włoski. Apulia, Abruzja, Rzym”
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2022
Wydawca ostrzega, że jeśli chcemy potraktować książki Grzegorza Musiała jako klasyczne przewodniki, to operacja się nie uda. Dziennik to dziennik, musi pozostać osobisty, a więc zawsze raczej subiektywny, pod pewnymi względami nawet wybiórczy, bo też autora interesują te, a nie inne tematy. I dobrze! A dzienniki Musiała czyta się jednym tchem, jak niegdyś „Dziennik z Iowa”, czy wydany w ubiegłym roku „Dziennik włoski. Sycylia”. Autor kontynuuje peregrynacje po Italii (w przygotowaniu jest Toskania i Umbria) i wciąga nas w rozważania podczas wypraw do mniej znanych rejonów, jak Abruzja, czy przepiękna Apulia, by zajrzeć na końcu do Rzymu. Jego diariusz wypełniają nie tylko odwiedzane miasteczka, a w nich kościoły, place, restauracje. To często zapiski z codzienności – rozmowy, podpatrywanie ludzi (rodacy, niestety, często potrafią wprawić w konsternację, jeśli nie w osłupienie), dokarmianie miejscowych zwierząt proszalnych. Wszystko ujęte lapidarnie, ze swadą, uniwersalnie (choć to zapiski sprzed 15 lat, nie zestarzały się, bo we Włoszech niewiele rzeczy się przedawnia). A dodatkowym walorem są rozmowy autora ze współtowarzyszem podróży Liviem. Dowcipny Włoch jest doskonałym tłumaczem tamtej rzeczywistości, a jego barwna osobowość to idealne dopełnienie oglądanych miejsc. To świetna lektura, nawet jeśli w podróż jedziemy w rodzinne strony, przydałaby się może jedynie mapa, bo tej zawsze mi w książkach brak. Wtedy człowiek wie, gdzie się autor przemieszcza, sytuuje siebie w jego przestrzeni. A to bardzo pomaga.

 

Stefania Auci
„Sycylijskie lwy”
Wydawnictwo W.A.B. 2022
Już wiadomo, że książka włoskiej, pardon, sycylijskiej autorki (rodem z Trapani) będzie ekranizowana. Nieprzypadkowo. Kino kocha opowieści o rodzinach w konkretnych geograficznych i historycznych ramach. Z włoskiej ziemi najlepszym dowodem sukces serialu HBO „Genialna przyjaciółka” na podstawie powieści Eleny Ferrante (losy kilku neapolitańskich rodzin od czasów powojennych). Teraz Disney+ przygotuje serial na podstawie sagi autorstwa Stefanii Auci. My dostajemy do rąk tom pierwszy – „Sycylijskie lwy”, w ubiegłym roku we Włoszech ukazał się kolejny „Zima lwów”. Z niecierpliwością poczekamy zarówno na kontynuację powieści, jak i serial. A śledzimy historię rodu Florio. Od momentu, gdy u schyłku XVIII wieku, po trzęsieniu ziemi, dwóch braci przybywa z Kalabrii na Sycylię. Tam otwierają sklep z przyprawami, a czas im sprzyja, bo Sycylia leży na ważnym szlaku handlowym. Wprawdzie jeden z braci płaci wysoką cenę za nowe życie, umiera przedwcześnie, ale drugi kontynuuje linię Florio i pilnuje interesów, zaczyna też skupować nieruchomości od zubożałej szlachty, działać w innych branżach. Przyprawy były początkiem, potem stają się armatorami, producentami wina. Stopniowo fortuna się powiększa, Floriowie się dorabiają, a wszystkiemu towarzyszą rodzinne tajemnice i, jak to zwykle w zamożnych familiach bywa, skandale. Czyta się jednym tchem. W sam raz na wakacje.

 

 

Aldona Kopkiewicz
„Przy sobie”
Wydawnictwo Warstwy 2022
Nowy, znakomity tom poezji laureatki Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (za debiut z 2016 roku) i Nagrody Fundacji im. Kościelskich. Czytać można go zarówno jako zwarty poemat, który jest historią miłosną (rozpoczynającą się od mocnych wersów „mogę oddychać do woli czystym powietrzem,/ale wolałabym wdychać cały ciemny smog,/jeżeli ty w nim jesteś.”), jak i potraktować jako tom zajmujących wierszy. O miłości, rzecz jasna, choć nie tylko, bo i sobie, rzeczywistości, widmie śmierci. Tom został zachwycająco wydany przez wrocławskie Wydawnictwo Warstwy, a za projekt graficzny odpowiada znakomita Joanna Skrzypiec-Żuchowska (chapeau bas!). Z tą niewielkich rozmiarów i przez to lekką książką spędzimy niejeden wieczór. Za dnia lepiej wierszy Kopkiewicz unikać, bo wchodzą do głowy i krążą jak mantra („ale wolałabym, żebyśmy w końcu przestali/wiązać się nawzajem winą,/a zaczęli wolnością –”). Choć to pewnie po prostu wyznacznik dobrej poezji, więc czytajmy, kiedy mamy ochotę. Byle mieć tom „Przy sobie”, po prostu gdzieś obok.
MAT

Kategoria:
ksi02