Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-literatura

Prosto z półki

Hans Christian Andersen, Selma Lagerlöf, Tarjei Vesaas, Astrid Lindgren, Tove Jansson, Karin Fossum i inni
„Mistrzowie opowieści. Skandynawskie lato”
Wydawnictwo Wielka Litera 2022
Niepozorny tom w słonecznych barwach mógłby być po prostu propozycją czytelniczą na lato, ale ta książka to coś znacznie lepszego niż typowa wakacyjna lektura, którą zabiera się na plażę. Może dlatego, że niemal każde z opowiadań autorów z Północy (Danii, Finlandii, Islandii, Norwegii i Szwecji) to osobny świat emocji, barw, subtelnych portretów i pejzaży. Redaktorka „Mistrzów opowieści”, Justyna Czechowska, tłumaczka z języka szwedzkiego zdecydowała się umieścić w tomie niewielkie utwory zarówno powszechnie znanych mistrzów dziecięcych opowieści – Duńczyka Hansa Christiana Andersena, Szwedki Astrid Lindgren, czy Finki Tove Jansson, noblistów (choćby wielkiej szwedzkiej pisarki Selmy Lagerlöf), współczesnych autorów bestsellerów (Norweżka – Karin Fossum, czy szwedzkojęzyczny Fin – Kjell Westö), ale i niepokornych, jak zmarły przedwcześnie szwedzki mistrz zwięzłego stylu Stig Dagerman. Czechowska wykorzystała nie tylko teksty z już niegdyś publikowanych zbiorów, dzięki podpowiedziom tłumaczy z kilku skandynawskich języków dotarła do nowych opowieści i uszeregowała je w kilka tematów-leitmotivów Północy (miasto, droga, letnisko, pocałunek). Czytać można je dowolnie, niekoniecznie po kolei, choć to logiczna ścieżka dostepu. Z każdym kolejnym utworem zanurzamy się w świat, który zaludniają zarówno ludzie surowi (ale i okrutni w opowiadaniu „Filar” Fossum, czy „Chłód Nocy Świętojańskiej jest przenikliwy” Dagermana), jak i pełni skrywanych namiętności (w „Besafe” Mikkela Bugge, czy „Tego lata odwiedzała cmentarze” Dorthe Nors), skromni, zachwycający się przyrodą (w „Letnim marzeniu” Selmy Lagerlöf). Lektura tego tomu to pasjonująca podróż, którą odbywamy w nieustającym jednoczesnym zdziwieniu i zachwycie.

Monique LaRue
„Okiem Markizy”
Wydawnictwo w Podwórku 2022
Charakterystyczne pastelowe okładki niewielkiego gdańskiego wydawnictwa znają ci, którzy sięgają po prozę tłumaczoną z języka francuskiego, ale nie z Francji, a z różnych stron świata, gdzie ludzie się nim posługują. Przykładem przekłady powieści Maurytyjczyków Anandy Devi, czy Amala Sewtohula, albo – jak w tym przypadku – Kanadyjki Monique LaRue, potomkini francuskich osadników w Quebeku. Jej pokaźna powieść „Okiem Markizy” w pieczołowicie sporządzonym tłumaczeniu Krzysztofa Jarosza jest freskiem poświęconym historii (od lat 60. XX wieku do 2008 roku) potomków francuskich kolonistów i ich bardzo specyficznej tożsamości, którą kolejne rządy i wydarzenia w kraju wystawiają na rozmaite próby. Markiza z tytułu książki to nie ranga, ale imię Marquise Simon, autorki książek dla dzieci, która z właściwym sobie polotem, ironią, ale i pragmatyzmem przygląda się politycznym decyzjom, jakie dokonują się m.in. w związku z niepodległością Quebeku. Marquise ma dwóch braci (Louis i Doris), którzy odmiennie postrzegają politykę i są skonfliktowani, ale ostatecznie rodzeństwo znajduje pewne rozwiązanie. LaRue, absolwentka paryskiej Sorbony, gdzie robiła doktorat u legendarnego Rolanda Barthesa, napisała powieść wymagającą, ambitną, z politycznym pazurem, skrzącą się błyskotliwą inteligencją autorki. Trudno jej nie polubić, a chyba nikt tak dobrze nie pisze o tożsamości Kanady i Kanadyjczyków.

 

Sarah Perry
„Wąż z Essex”
Wydawnictwo Marginesy 2022
Okładkową rekomendację dla tej powieści (czyli blurba) napisała sama Sarah Waters, autorka m.in. „Złodziejki”, czy „Ktoś we mnie”, mrocznych feministycznych historii w angielskim sztafażu. Warto o tym przypomnieć, na wypadek gdyby na wyobraźnię nie zadziałała jeszcze wartość British Book Awards dla Sarah Perry, albo dokonana niedawno ekranizacja „Węża z Essex” (serial z Claire Danes i Tomem Hiddlestonem). Na podstawie powieści powstał serial z Claire Danes i Tomem Hiddlestonem. A śledzimy losy Cory Seaborne, która po śmierci męża wyjeżdża z synem z Londynu do hrabstwa Essex. Podróż okazuje się nie tylko nowym rozdziałem, ale i okazją, by zaszczepić na prowincji zdroworozsądkowe myślenie. Zwłaszcza kiedy miejscowi szerzą pogłoskę o wężu z Essex, niegdysiejszym zabójcy, który być może znowu grasuje w parafii Aldwinter. Cora Seaborn postanawia schwytać węża, który wydaje się po prostu nowym, nieznanym gatunkiem. Sprzymierzeńca w słusznej sprawie znajduje, nieoczekiwanie, w pastorze Williamie Ransome. Nietrudno się domyślić, że tych dwoje połączą nie tylko poszukiwania stwora na mokradłach Essex. Nieźle napisana powieść z klimatem, a przy okazji wiktoriańskie love story.
MAT

Kategoria:
ksi01