Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolejowe opowieści

Opowieści kolejowe: Panzertriebwagen Nr 16 na froncie wschodnim i w Akcji „Wisła”

W jednym z poprzednich numerów opisane zostały polskie pociągi pancerne, głównie w kontekście ich udziału w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Oczywiście był to jedynie zarys tematu, gdyż w dalszych numerach „Wolnej Drogi” będziemy wielokrotnie wracać do tematu i opisywać kolejne konstrukcje. Zanim jednak do tego dojdzie chciałbym przedstawić pewien eksponat z Muzeum Kolejnictwa w Warszawie.

Panzertriebwagen Nr 16 u lubujących się w skrótach Niemców oznaczany był jako PzTrWg 16 lub PT 16. Jest to niemiecki wagon motorowy wyposażony w dieslowy silnik o mocy 550 koni mechanicznych. Wagon został obudowany pancerzem. Po obu jego końcach zostały dobudowane człony artyleryjskie uzbrojone początkowo w działka przeciwlotnicze 20 mm – 2 cm Flakvierling 38.
Po modernizacji składu usunięto niemieckie działka i zastąpiono je rosyjskimi armatami kalibru 76,2 mm FK 295/1.
Całość została osłonięta grubym pancerzem wynoszącym w różnych miejscach od 31 do 84 milimetrów. Pancerz ten znacząco podniósł wagę pociągu do 200 ton, co sprawiło że stał się najcięższym szynowym pojazdem pancernym. Długość pociągu wynosiła 22,5 metra a szerokość 3,2 metra. Wybudowano tylko jeden taki egzemplarz, który wziął udział w działaniach na froncie wschodnim II wojny światowej.
PT 16 został skonstruowany pod koniec 1942 roku. W kolejnych miesiącach trafił na front. Nie brał jednakże udziału w walkach na pierwszej linii. Działając w strukturach Grupy Armii Środek brał udział w patrolowaniu terenu i ochronie przed partyzantami. Nie oznacza to, że pociąg nie brał udziału w regularnych bitwach. Brał udział między innymi w walkach pod Rawą Ruską i Lublinem.
Od sierpnia do września 1944 roku działał na odcinku Kielce patrolując linie kolejowe do Krakowa, Skarżyska i Radomia, a następnie prowadził walki w pobliżu Kielc.
Po tych walkach PT 16 został wycofany do Gliwic na remont. Ze względu na zbliżający front nie doszło do jego podjęcia a pociąg wycofano do Niemiec. Dopiero tu poddano jednostkę odpowiednim naprawom. W kwietniu 1945 roku PzTrWg 16 brał udział w walkach pod Neuruppin. W dniach 1-2 maja 1945 roku nieuszkodzony został zdobyty pod Neustadt.
Koniec wojny nie oznaczał jednak końca służby dla tego unikalnego pociągu. Został włączony do Wojska Polskiego w składzie jednostki wojskowej Nr 4194. Pociąg operował w Bieszczadach ubezpieczając szlaki komunikacyjne, a także odpowiadał za utrzymanie łączności z działającymi w terenie jednostkami. Po utworzeniu we wrześniu 1944 roku I Rejonu Służby Ochrony Kolei (SOK), a następnie II Rejonu Wojsko Polskie używało tego pociągu do ochrony linii kolejowych na odcinku Sanok – Zagórz – Olszanica – Komańcza. Nie działał wówczas samodzielnie, a był podłączany do improwizowanych składów pancernych.
Swoją służbę pełnił do końca 1947 roku, biorąc udział w walkach z oddziałami Ukraińskiej Powstańczej Armii. Jak podaje G. Motyka w publikacji pt. „Tak było w Bieszczadach” – brał udział między innymi w walkach z UPA w dniach 19-20 marca 1946 roku na odcinku Szczawne – Mokre – Czaszyn. W dniach 9-10 maja 1946 roku stoczył kilka potyczek z połączonymi sotniami Bira, Stacha i Chrynia, operującymi na szlaku kolejowym Załuż – Ustjanowa – Olszanica, oraz ochraniał placówki SOK w Stefkowej i Rzepedzi.
We wspomnianej Stefkowej załodze pociągu udało się zabezpieczyć most przed wysadzeniem. Był to praktycznie ostatni akord udziału PT 16 w Akcji „Wisła”.
Naprawiany własnymi siłami był użytkowany przez Wojsko Polskie do końca lat 60. XX wieku. W 1974 roku został przekazany do Muzeum Kolejnictwa w Warszawie.
Po wojnie pociąg został wykorzystany w filmie „Jarzębina czerwona”, gdzie odgrywał walki Wojska Polskiego o Kołobrzeg. Możemy go zobaczyć również w ostatnim odcinku serialu telewizyjnego „Najdłuższa wojna w nowoczesnej Europie” emitowanym w 1982 roku. Następnie stał na bocznicy kolejowej w Przemyślu, a ostatecznie znalazł miejsce w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Czasowo był eksponowany w skansenie taboru kolejowego w Chabówce.
Krzysztof Drozdowski

opo23 PT 16 tu¿ po wojnie w Przemyœlu. r. domena publiczna