Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolejowe opowieści

Kolejowe opowieści – Gdańszczanie bali się kolei. Skorzystała Bydgoszcz

Kolej zrewolucjonizowała świat. I nie ma w tym stwierdzeniu żadnej przesady. Umożliwienie łatwych i szybkich podróży dało asumpt do dalekich podróży, weekendowych wycieczek i odkrywania świata. Jednak jeszcze większym atutem powstania kolei żelaznej była możliwość szybkiego i bezproblemowego transportu towarów na duże odległości. 

Kolej w dużej mierze sukcesywnie wykluczała transport rzeczny. Tego też obawiały się miasta portowe, które z handlu morskiego czy też rzecznego odnosiły znaczne korzyści majątkowe.

Jednym z  takich miast była właśnie Gdańsk. To dzięki obawie tamtejszych kupców i handlarzy, a także władz miasta Gdańsk nie wyraził aprobaty dla budowy sieci kolejowej na linii Berlin – Królewiec. Taka decyzja była zgubna dla Gdańska, ale jednocześnie najbardziej skorzystała na tym leżąca na Kujawach Bydgoszcz.

Druga połowa XIX wieku charakteryzowała się w państwie pruskim dynamicznym rozwojem kolejnictwa. Stolicę państwa zamierzano połączyć szlakami torowymi z głównymi ośrodkami miejskimi na wschodzie. W 1843 roku wybudowano linię kolejową Berlin – Szczecin. Rok później oddano do użytku linię Berlin – Wrocław. W latach 1847-48 stworzono połączenie Szczecina z Poznaniem przez Stargard i Krzyż. 

Kolejnym ważnym elementem budowy kolei wschodniej (Ostbahn) było wspomniane wyżej połączenie Berlina z Królewcem. Prace planistyczne prowadzone były już od 1843 roku. Początkowo zamierzano poprowadzić tory przez Gdańsk i Chojnice. Tu jednak na przeszkodzie stanęła odmowa władz Gdańska, które bały się zmniejszenia wpływów z transportu morskiego. W tej sytuacji zaproponowano nowy projekt trasy kolei wschodniej, od Krzyża przez Piłę, Nakło, Bydgoszcz i dalej wzdłuż Wisły do Tczewa. 

26 czerwca 1848 roku pruski parlament zaakceptował przebieg trasy. Tym samym Bydgoszcz otrzymała szansę na włączenie w system kolejowy, co znacznie wpłynie na prestiż miasta, a także dochody jej mieszkańców.

Budową nowej trasy zajęła się świeżo utworzona Królewska Komisja Kolei Wschodnich. Zakresem swej działalności obejmowała projektowanie, budowę i rozbudowę szlaków komunikacyjnych Kolei Żelaznych. Początkowo siedzibą tej instytucji była Trzcianka, ale po decyzji parlamentu pruskiego o budowie kolei wschodniej przez Bydgoszcz, została ona przeniesiona do tego miasta. Odtąd, aż do 1895 roku w grodzie nad Brdą znajdowało się centrum decyzyjne, które kształtowało pruską politykę kolejową na obszarach położonych na wschód od Berlina.

Jako ciekawostkę należy podaż, że w trakcie budowy linii z Krzyża do Bydgoszczy władze pruskie ciągle obawiały się buntu polskich robotników. Nic w tym dziwnego, gdy zdamy sobie sprawę, że przez Europę przetaczała się właśnie tzw. „Wiosna Ludów”. Dla zdławienia ewentualnych wystąpień rewolucyjnych, rząd pruski dokonał więc translokacji wojsk do miejsc w których toczyły się roboty budowlane.

Na budowę linii kolejowej skierowano więc 200 pracowników z Berlina. W końcu września 1848 r. na odcinku Krzyż – Piła pracowało 1.300 robotników, z czego aż 450 stanowili rdzenni berlińczycy. W maju 1851 roku tory dociągnięto do Bydgoszczy. Tu już w budowie znajdował się okazały gmach kolejowy oraz istniał zalążek warsztatów kolejowych. 

Pierwszy pociąg wjechał przez most nad Brdą na dworzec kolejowy 13 lipca 1851 roku. Oficjalnego otwarcia linii liczącej 145 km dokonał 25 lipca 1851 roku osobiście w Bydgoszczy król Prus Wilhelm IV. Przed udekorowanym dworcem odbyło się widowisko, podczas którego wystąpił w strojach regionalnych zespół ludowy z Kujaw, który śpiewał polskie pieśni. Obecnym na miejscu Polakom musiało towarzyszyć znaczne zdziwienie z tego powodu.

Pierwszy pociąg dostępny dla ogółu podróżnych odjechał z Bydgoszczy 27 lipca 1851 roku.  30 kilometrową trasę Bydgoszcz – Nakło pokonał w ciągu 50 minut. Trasę z Bydgoszczy do stolicy Prus pokonywano w 12 godzin. W 1860 ze stacji bydgoskiej codziennie odchodził 1 pociąg pośpieszny, 1 osobowy i 2 pociągi towarowe. W latach 1851-52 kontynuowano budowę 162 kilometrowej trasy przez Tczew do Gdańska. Tak więc Gdańsk pomimo swojego oporu i tak miał zostać „obdarowany” swoim połączeniem kolejowym. Na otwarcie tej linii do Bydgoszczy przyjechał 5 sierpnia 1852 król pruski Wilhelm IV.

W 1861 r. z inicjatywy rządu pruskiego rozpoczęto budowę Kolei Warszawsko-Bydgoskiej, które było pierwszym połączeniem północnych Niemiec z Rosją. Po stronie pruskiej powstał odcinek Bydgoszcz – Toruń – Otłoczyn, a po rosyjskiej odcinek od granicy przez Włocławek do Łowicza. To połączenie spowodowało, że Bydgoszcz stała się jednym z najważniejszych węzłów kolejowych na wschodnich rubieżach pruskiego królestwa. 

Krzysztof Drozdowski

Krzysztof Drozdowski – Prezes Fundacji Historycznej im. Mariana Rejewskiego, członek Stowarzyszenia Historyków Wojskowości, Stowarzyszenia Patriotyzm i Wolność oraz Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. Menadżer portalu „Tygodnik Bydgoski”, Naczelny portalu OdkrywamyKujawy.pl. Doprowadził do wznowienia przez IPN śledztwa na temat niemieckich zbrodni w Dolinie Śmierci w Bydgoszczy. Jest popularyzatorem historii, organizuje spacery historyczne, a także prowadzi kanał „Ukryte Historie” na portalu YouTube. Jest autorem 20 publikacji książkowych oraz ponad 100 artykułów.


Od Redakcji:

Artykułem Krzysztofa Drozdowskiego rozpoczynamy stały cykl opowiadań o szeroko pojętej tematyce kolejowej, pod wspólnym tytułem „Kolejowe opowieści”.

drozd11 Bydgoszcz 1936 - Budynek dawnej dyrekcji kolei