Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Politycy, opamiętajcie się!

 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego mówiący, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją,wywołał w Polsce falę protestów, szczególnie młodych ludzi. Zapytanie do Trybunału w 2019 r. zgłosiła grupa posłów z PiS-u, Konfederacji i Kukiz’15.

Czy wyrok mógł być inny? Według mnie nie. Artykuł 38 KonstytucjiRP, najwyższego prawa, mówi jednoznacznie: Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Niestety każde prawo jest bezduszne. Coś jest albo białe, albo czarne. Nie bierze pod uwagę emocji, czy bardzo delikatnych spraw światopoglądowych. Przepis, to przepis i koniec.

Życie człowieka bardzo często podlega innym zasadom. Takim zwyczajnym, ludzkim, na które trudno znaleźć przepis prawny. Jest zwyczajnie białe, czarne, a przede wszystkim w znacznym stopniu szare.

Czy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mogli kierować się emocjami? Jako prawnicy nie. Jako ludzie tak.Czy część społeczeństwa, która nie zgadza się z decyzją Trybunału ma prawo do protestu? Tak, absolutnie ma takie prawo. W demokracji każdy ma prawo wyrażać swoje opinie, nawet najbardziej skrajne. O to przecież walczyła „Solidarność”.

Jest jednak pewna granica wyrażania tych opinii. Tą granicą jest drugi człowiek. Nasz protest nie może naruszać wolności i godności innego człowieka. Ja tego nie akceptuję!

Niestety w czasie tych protestów jest często inaczej. Część protestujących używa wulgaryzmów, słownej i czynnej agresji. Na ulicy dominuje krzyk. Atakowane są kościoły, księża katoliccy, a także dziennikarze. Niszczone są pomniki i miejsca pamięci narodowej. Podobnie było w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach europejskich.

Ten wyrok, to także woda na młyn totalnej opozycji. Może będzie można coś na tym ugrać i zdobyć władzę. Najbardziej zainteresowana jest takim obrotem sprawy Lewica, która już dawno chciała liberalizacji prawa aborcyjnego, ale wtóruje im także Koalicja Obywatelska i o dziwo PSL. Niestety dzisiaj nie ma już żadnej różnicy światopoglądowej między tymi partiami. Dmuchają w jedną trąbę. Chęć zdobycia władzy zaślepia. Jest jak narkotyk, jak opętanie.

Przekroczony został kolejny próg. Totalna opozycja teraz wykorzystuje, często naiwną i bardzo młodą młodzież do swoich celów. Nie ma dla nich znaczenia, że manifestacje są wylęgarnią koronawirusa i za kilka dni ci ludzie mogą zachorować. Nienawiść do wszystkiego, co związane jest z polską kulturą, to dzisiaj broń opozycji do zdobycia władzy. Nawet za komuny agenci i bojówki bezpieki nie odważyli się na jawne wtargnięcia na Msze Święte i bicie wiernych i księży. Część dzisiejszej młodzieży to potrafi (na szczęście niewielka). Często inspiracją sąpolitycy, zamieszczając w Internecie stosowne wpisy i zdjęcia. Politycy, opamiętajcie się!

To, co dzieje się w Internecie ma również swoje konsekwencje. Dlaczego wydawałoby się inteligentni i wykształceni ludzie używają wulgaryzmów do przedstawienia swoich racji? Czy dlatego, że to trafia do części młodzieży? Dialog i rzeczowe argumenty zastępowane są chamstwem i agresją, a chamstwu w życiu należy przeciwstawiać się siłom i godnościom osobistom – jak mawiał Jan Kobuszewski do Wiesława Gołasa w słynnym skeczu z kabaretu Dudek.

Jeżeli nie ma argumentów, pozostaje słowna i czynna agresja. Byle zakrzyczeć adwersarza, zniszczyć go, ośmieszyć, wyeliminować.

Nawet niektórzy aktorzy wpisują się w tę narrację. Ostatnio znany i lubiany aktor Łukasz Simlat (m.in. film Boże Ciało) „popisał się” bardzo agresywnym wpisem skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego: Wyzywam cię na pojedynek psychopato i dewiancie religijny z Żoliborza i każdego twojego psa bez kręgosłupa. Pojedynek na świadomość, wyedukowanie, zrozumienie i empatię. Chowasz się starcze za kordonem policji? W 81’ roku też byłeś dokładnie tak samo odważny? Mam dosyć ciebie i twoich kumpli chamów przebranych w garnitury udających elokwentne i wykształcone persony. Mam dosyć nepotyzmu, cwaniactwa, indolencji, nieumiejętności, niekompetencji, cynizmu i chamstwa rządu… …Mam dosyć ratowania płodów, które i tak umrą w momencie, kiedy brakuje miejsc w szpitalach, a ludzie umierają w karetkach albo na chodnikach… …Mam dosyć żeby o mojej przyszłości decydował człowiek, który sam nie może się zdecydować jakiej jest orientacji, nienawidzi kobiet i wszystkich będzie karał za swoją frustrację. MAM K…WA DOSYĆ![od autora: w oryginale bez kropek]P.s. Na duże litery nie zasłużyłeś.

Po takim wpisie i jemu podobnych niema się co dziwić, że młodzi ludzie na manifestacjach używają wulgaryzmów, który zastępuje merytoryczny dialog. Wyp…dalaj jest najbardziej delikatnym. Na merytorykę nie ma czasu. Należy jak najszybciej zniszczyć dzisiejszy porządek i przejąć władzę, która przecież nam się należy (Magdalenka).

Rządzący też nie są bez winy. Od 1993 r., kiedy weszła w życie Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży istniał tzw. „kompromis aborcyjny” zaakceptowany przez wszystkie siły polityczne, a także przez część hierarchów kościoła katolickiego. Akceptował ten kompromis także Prezydent Lech Kaczyński.

Zgodnie z tą ustawą aborcja w Polsce dopuszczalna jest tylko w trzech określonych przypadkach: 1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, 2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (ten zapis został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją RP.) I ostatnia przesłanka:3) kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Czy partia rządząca powinna akurat w czasach pandemii ruszyć kompromis aborcyjny? Według mnie w obecnej sytuacji naszego Kraju nie.

Narastająca w szybkim tempie pandemia koronawirusa. Napięcia w służbie zdrowia, związane z walką na pierwszej linii epidemii. Strajki rolników. Różne tarcze finansowe pochłaniające sporo funduszy. Rozdrażnienie społeczeństwa, które boi się zachorować i śmierci z powodu epidemii. Różne zakazy rządu, aby ograniczyć zachorowalność. To tylko część powodów.

Tutaj jeszcze raz przypomnę śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w marcu 2007 r. mówił, że kompromisu aborcyjnego nie wolno ruszać, kiedy niektórzy posłowie z PiS-u, LPR i Samoobrony chcieli zmian w Konstytucji RP w tej sprawie. Teraz, w sytuacji wyroku Trybunału Konstytucyjnegonależy szukać „nowego kompromisu”. To jest powinność polityków. Wszystkich polityków.

Apeluję do partii politycznych zasiadających w Sejmie. Usiądźcie do stołu i rozmawiajcie tak długo, aż nie dojdziecie do porozumienia.Wierzę, że znajdzie się dobre rozwiązanie, akceptowalne przez wszystkie siły polityczne i kościół katolicki, dla dobra kobiet i wszystkich ludzi w naszej Ojczyźnie. Dzisiaj nie ma miejsca na waśnie polityczne i walkę o władzę. W czasie rozszerzającej się epidemii koronawirusa zagrożone jest zdrowie naszego Narodu.Przecież prawo tworzą ludzie dla ludzi.

Zbigniew Wolny

Kategoria:
polityka23