Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Moja kolej

Moja Kolej: Stanisław Kokot

Solidarność międzyludzka najważniejszą wartością

Pracę na kolei rozpocząłem w 1983 roku od stanowiska nastawniczego w stacji Herby Nowe, gdzie wciąż jestem formalnie zatrudniony. W tym zakładzie tworzyłem ogniwo NSZZ „Solidarność”. Byłem bardzo zaangażowany zarówno w ruch związkowy, jak i szerzej, w budowanie środowiska kolejarskiego. 

Mam gdzieś w dokumentach kilka laurek, więc zacytuję jedną z nich: W okresie długoletniej pracy dał się poznać jako pracownik o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Z nałożonych obowiązków wywiązuje się wzorowo, cechuje się życzliwością i wysoką kulturą osobistą. Pełniąc obowiązki zawiadowcy, zawsze stara się wyjść naprzeciw problemom pracowników, służąc im zawsze swoją wiedzą i fachową radą. Aktywnie udziela się także w pracach społecznych oraz w Zakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność”. Poświęca swój prywatny czas na rzecz kolejarzy i ich rodzin”.

To miłe przeczytać o sobie takie słowa, ale docenienie przez zwierzchników jest dla mnie niemniej wartościowe niż dobre słowo usłyszane od kolegi z pracy, czy jego rodziny. Zawsze byłem głęboko przekonany, że solidarność, ta międzyludzka, pisana małą literą, jest najważniejszą wartością w kolejarskiej rodzinie. Kolejarze zawsze się wspierali i uważam, że wciąż powinni kultywować tę tradycję.

Nie umiem stać z boku 

Nie stroniłem nigdy od działalności publicznej, bo sądzę, że jest to wyraz patriotyzmu i dobrze pojętego społecznikostwa. Nie umiem stać z boku i przyglądać się biegowi wydarzeń, potrzebuję mieć na niego wpływ. Z ramienia Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” brałem czynny udział w pracach Sejmowej Komisji Infrastruktury nad zmianami wielu ustaw dotyczących regulacji prawnych obejmujących polską kolej. 

Organizowałem przez te wszystkie lata szereg uroczystości patriotycznych i religijnych. Działałem aktywnie w zakresie ochrony zabytków kolejnictwa, byłem i jestem również opiekunem Sali Tradycji Magistrali Węglowej Śląsk – Porty imienia inż. Józefa Nowkuńskiego w Herbach Nowych, której byłem swego czasu współzałożycielem i inicjatorem. Staram się, by zbiory Sali Tradycji ciągle się powiększały o nowe eksponaty. 

Od pewnego czasu mam szansę i możliwość działać na skalę ogólnokrajową, ogólnopolską. Głównym celem mojej działalności publicznej jest możliwie ścisła konsolidacja środowiska kolejarzy, którzy rozproszeni są zbyt łatwym celem dla cwaniaków żerujących na kolei. Zjednoczeni, skonsolidowani jesteśmy silniejsi i mądrzejsi, ale to wymaga opanowania arcytrudnej sztuki rozwiązywania nieuniknionych sporów wewnątrz środowiska kolejarskiego w sposób rozważny, spokojny, ukierunkowany na porozumienie, a nie konflikt. 

Jestem zwolennikiem przypominania dorobku i znaczenia polskiej kolei poprzez wydarzenia nawiązujące do faktów historycznych. Byłem inicjatorem m.in. obchodów 90-lecia linii Kalety – Podzamcze przez Herby Nowe, ale autorem tablicy pamiątkowej odsłoniętej 3 września 2016 roku w Herbach Nowych podczas uroczystego przejazdu pociągiem przy trakcji parowej z zabytkowymi wagonami. 

Cztery lata temu zorganizowałem uroczystość 85-rocznicy oddania do eksploatacji całej „węglówki” i wydania z tej okazji okolicznościowego medalu. Tego typu wydarzeń w ostatnich latach było wiele. Jedną z najważniejszych dla mnie inicjatyw było postawienie i poświęcenie krzyża wykonanego ze starych szyn kolejowych w miejscu, gdzie 90 lat temu odbyła się polowa msza święta. To pierwszy w Polsce krzyż na rozdrożu dróg kolejowych. 

Doceniony

Przez te wszystkie lata pracy na kolei i na rzecz kolei dostałem wiele nagród, odznaczeń i wyróżnień. Ostatnio, odznaczenie, które niezwykle sobie cenię, a otrzymałem je postanowieniem Pana Prezydenta RP Andrzeja Dudy – Złoty Krzyż Zasługi. Wszystkie są dla mnie ogromnie miłym dowodem docenienia mojej pracy, ale też muszę wspomnieć, że jestem współpomysłodawcą i współautorem graficznej odznaki „Zasłużony dla Solidarności na Kolei”. Uważam, że kolejarzy, którzy włożyli wyjątkowo dużo pracy, serca czy po prostu czasu do branżowej wspólnoty należy i trzeba uhonorować. 

Kilkadziesiąt lat spędzonych na kolei daje mi prawo do pewnych sądów. Uważam, że powinnością wszystkich ludzi utożsamiających się z branżą jest dbanie o jej historię, pielęgnowanie tradycji, szacunek dla dorobku wielu już pokoleń kolejarzy. W czasach, kiedy łatwo przychodzą radykalne decyzje należy koniecznie pamiętać, że likwidować wszystko jest bardzo łatwo, ale budować i odtwarzać dużo trudniej. Kolej to nasze wspólne, narodowe dobro mające nie tylko wymiar gospodarczy, ekonomiczny, ale także historyczny, kulturowy i patriotyczny.

Stanisław Kokot

(przygotował do publikacji „aw”)

Tytuł i śródtytuły pochodzą od Redakcji

Od Redakcji:

Stanisław Kokot – Członek Prezydium Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Zakład Linii Kolejowych Tarnowskie Góry; Członek Rady RSK Katowice; Rzecznik Prasowy KSK, Z-ca Przewodniczącego Sekcji Zawodowej Infrastruktury Kolejowej; Członek Prezydium Krajowego Sekretariatu Transportowców NSZZ „Solidarność”

Kategoria:
Kokot04