Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-muzyka

Kolej na muzykę: „Still There’ll Be More” – Procol Harum (2018)

 

Pięć lat temu wspominałem w tym miejscu ostatni studyjny album Procol Harum, zatytułowany „Novum”. Ów tytuł sugerował, że Gary Brooker – lider zespołu – ma jeszcze sporo pomysłów. Niestety, niespełna rok temu przegrał walkę z rakiem. Nim to się stało, w 2018 roku grupa postanowiła wystawić sobie zasłużony pomnik. Takich prób wcześniej było już kilka, jednak ta ostatnia zasługuje na szczególne uznanie. 

To ze wszech miar szczególne wydawnictwo nosi nieco prowokacyjny tytuł „Still There’ll Be More”. To też tytuł jednej z mrocznych piosenek zespołu, z zagadkowym i prowokującym tekstem Keitha Reida. Warto przypomnieć, że wieloletni twórca tekstów piosenek zespołu zawsze wysoko podnosił poprzeczkę. W jego twórczości pobrzmiewały echa surrealizmu, awangardy, tradycji oraz niezwykła erudycja i bagaż niezliczonych lektur. 

Któż inny mógłby napisać słowa do takich utworów jak „Conquistador”, „Shine on Brightly”, „A Salty Dog”, „Whaling Stories”, czy „Grand Hotel”? Wspomniane w tytule owo pomnikowe wydawnictwo składa się z ośmiu krążków: pięciu CD i trzech DVD, które obejmują całą karierę grupy, aż do płyty „Novum” włącznie. 

Jednym z jego elementów jest sześćdziesięcioośmiostronicowa książka w grubej oprawie, zawierająca ciekawy esej Patricka Humphriesa oraz szczegółowe omówienia niemal wszystkich zamieszczonych kompozycji, przygotowane przez Rolanda Clare. Jest w niej także masa ciekawych zdjęć, które na tę okazję Gary Brooker wydobył ze swojego archiwum. Płyty umieszczono w drugim rozkładanym ozdobnym albumiku, niejako wyklejonym reprodukcjami wycinków prasowych, poświęconych zespołowi. Do całości dodano spory plakat, anonsujący jeden z koncertów z 1976 roku. Wygląda to bardzo efektownie i cieszy oko. 

Czym zaś można uraczyć uszy? Na pięciu CD jest łącznie sześćdziesiąt dziewięć nagrań. Pierwsze trzy płyty zawierają bogaty wybór nagrań z wcześniejszych wydawnictw. Wszystkie zostały ponownie zremasterowane i brzmią naprawdę nieźle. Dwa kolejne krążki to już rarytasy – i to nie byle jakie. 

Na pierwszym znalazł się blisko godzinny zapis koncertu w Hollywood Bowl, który muzycy zagrali 21 września 1973 r., przy współudziale Los Angeles Philharmonic Orchestra oraz Roger Wagner Chorale. Rzecz jasna momentalnie nasuwa się tu porównanie z występem w Edmonton, który zarejestrowano dwa lata wcześniej. Nagrania te w niepełnej wersji dotąd były dostępne jedynie na bootlegu. Brzmienie oczywiście poprawiono. Program w porównaniu do Edmonton jest nieco inny, ale emocje podobne. Warto zwrócić uwagę, że młodego Dave’a Balla, grającego na gitarze z kanadyjską orkiestrą zastąpił Mick Grabham. 

Program z Hollywood Bowl okazał się dużo bardziej zróżnicowany. Zespół zagrał kilka utworów z wydanego w 1973 roku albumu „Grand Hotel”. Pojawiła się także legendarna suita „In Held 'Twas In I”, niestety okrojona jedynie do finału. A podobno wykonano ją w całości… 

Kolejny krążek to wcześniej niepublikowany koncert z 17 marca 1976 r., który odbył się w Bournemouth Winter Gardens – tym razem bez orkiestry. Jest naprawdę atrakcyjny, tym bardziej że jak dotąd w zasadzie nie było oficjalnych nagrań prezentujących Procol Harum na scenie w latach siedemdziesiątych. Zespół wystąpił w takim samym składzie jak na wyżej wspomnianym koncercie z Hollywood Bowl. Warto porównać jak radzili sobie bez orkiestry… Już tylko dla tych dwóch krążków warto sięgnąć po całe wydawnictwo.

To jednak nie wszystko. Są jeszcze trzy płyty DVD, a na nich łącznie ponad trzy i pół godziny prawdziwej uczty z lat 1967-1977. Znalazły się tam tak unikalne materiały jak choćby „A Whiter Shade Of Pale” z programu Top of the Pops, z grudnia 1967 r., jednak najciekawsze są niemal kompletne sesje nagraniowe dla Radio Bremen German TV. Pierwsza z nich to występ zarejestrowany na potrzeby programu Beat Club Workshop z 27 grudnia 1971 r., zaś druga to niemal godzinny surowy materiał z 25 października 1973 r., nagrany dla programu Musikladen. Większość z tych rarytasów nigdy nie była prezentowana w TV. 

Trzeci krążek zawiera koncert z publicznością, utrwalony przez telewizję BBC dla programu Sight & Sound In Concert. Nagranie zarejestrowano 12 marca 1977 r. w Londynie, w sali Golders Green Hippodrome. Był to jeden z koncertów kończących najbardziej pracowity okres w historii zespołu, przed kilkunastoletnią przerwą. 

Trzeba przyznać, że całe to wydawnictwo jest absolutnie fantastyczne i zapewnia wielogodzinną ucztę dla uszu i oczu, zwłaszcza, że również materiał wideo został starannie odrestaurowany. Nawet jeśli wytrawni fani uznają trzy pierwsze płyty audio za zbędne, to i tak cała reszta warta jest swej ceny. 

Ja jednak nie ukrywam, że cieszyłbym się bardziej, gdyby zamiast rzeczy znanych (nawet kolejny raz odświeżonych) pojawiły się inne, dotąd skrzętnie skrywane. Wszak w archiwach zespołu z pewnością coś jeszcze drzemie. Stąd próbuję wyobrazić sobie krążek Blu-Ray, a na nim miks 5.1 w opracowaniu Stevena Wilsona… 

No cóż, może kiedyś. Tymczasem wydawca, firma Esoteric Recordings, przygotowała dla mniej zorientowanych także skromną, zaledwie dwupłytową składankę dokonań zespołu – pod tym samym tytułem i w niemal bliźniaczej okładce.

Krzysztof Wieczorek

Kategoria:
muza02