Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-historia

Kolej na historię: Płk dypl. Józef Szostak ps. „Filip”

 

Pułkownik Szostak nie jest powszechnie znanym bohaterem. A być może powinien. Dość wspomnieć odznaczenia, które otrzymał w okresie II Rzeczpospolitej oraz w czasie II Wojny Światowej – sześciokrotnie Krzyż Walecznych, Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari (1921), Srebrny Krzyż Zasługi (1927), Krzyż Niepodległości (1931), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1938) oraz Krzyż Złoty Orderu Wojennego Virtuti Militari (18 sierpnia 1944). 

Trafiłem na jego postać przypadkowo, podczas lektury bloga, prowadzonego przed laty przez nieodżałowanego Andrzeja Wilczkowskiego, który poznał pułkownika Szostaka u schyłku lat siedemdziesiątych i wielokrotnie z nim rozmawiał. Stał się również w okresie stanu wojennego depozytariuszem pamiętnika, pisanego przez pułkownika. Te niezwykle cenne wspomnienia po śmierci autora oddał jego synowi Wojciechowi. W 1987 roku zostały wydane przez Wydawnictwo Polskie KPN. Nosiły tytuł „Józef Szostak – Moja służba Niepodległej”. Było to jeszcze przed porozumieniami okrągłego stołu, więc była to publikacja wydana w podziemiu poza cenzurą. Liczyła zaledwie nieco ponad sto pięćdziesiąt stron i z wiadomych względów była trudno dostępna. Dobrze się stało, że po wielu latach wspomnienia ukazały się ponownie nakładem IPN, w naukowym opracowaniu Daniela Koresia. Tym razem w całości, opatrzone licznymi fotografiami i wyczerpującymi przypisami, stanowiąc prawdziwie pasjonującą lekturę. 

Kim był pułkownik dyplomowany kawalerii Józef Szostak? Jak wielu mu podobnych po 1945 roku, odrzucając jakąkolwiek formę współpracy z narzuconą władzą, nie uniknął prześladowań. Gdy wyszedł z więzienia miał pięćdziesiąt osiem lat. Później dodatkowo został skazany na najbardziej dotkliwą karę – zapomnienie. Dobrze, że zdecydował się spisać dla potomnych swoje wspomnienia.

W 1955 roku napisał do swego syna: „Wojtusiu, synu mój jedyny i bardzo kochany. Zaczynam pisać me wspomnienia z przeszłości jedynie z myślą o Tobie i dla Ciebie. Jesteś jeszcze bardzo maleńki i nie mogę Ci wszystkiego opowiedzieć, bo wiele nie zrozumiesz. (…) Zaczynałem już kilka razy pisać pamiętniki, ale żyjemy w epoce takich przemian, że zawsze musiałem je niszczyć. (…) Nie mam zamiaru wzbudzać w Tobie dumy z powodu jakichś rozdętych zasług Twoich przodków. Może były one skromne, ale i one Ciebie zobowiązują, abyś dał swój wkład dla dobra Ojczyzny. Będę szczęśliwy nawet na tamtym świecie, gdy przerośniesz swych przodków wartościami.”

Józef Szostak urodził się 25 lutego 1897 roku w Józefowie, na terenie późniejszego województwa warszawskiego, w rodzinie ziemianina Antoniego i Jadwigi z Bergerów. Jego mama w 1940 roku została wywieziona przez Sowietów na Syberię i zmarła tam przed 1945 rokiem. On sam z dwójką braci uczęszczał do renomowanej Szkoły Handlowej Edwarda Rontalera w Warszawie. Po maturze w 1915 roku jako osiemnastoletni chłopak trafił do Pierwszego Pułku Ułanów Beliny, aby przez kolejne trzy dekady związać się z wojskiem. Od marca 1917 roku był słuchaczem kawaleryjskiego kursu oficerskiego przy 1 pułku ułanów w Ostrołęce. Kurs ukończył z wynikiem dobrym. Latem tego roku, po kryzysie przysięgowym, spowodowanym odmową dotrzymania braterstwa broni wojskom Niemiec i Austro-Węgier, został internowany w Szczypiornie. 

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości od grudnia 1922 roku był dowódcą Szwadronu Przybocznego Prezydenta RP. 4 stycznia 1932 roku został powołany do Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Po jej ukończeniu w 1933 roku otrzymał tytuł oficera dyplomowanego i trafił do dowództwa 2 Dywizji Kawalerii w Warszawie na stanowisko szefa sztabu. 24 stycznia 1934 roku zyskał awans do stopnia podpułkownika. Rok później objął stanowisko zastępcy dowódcy pułku szwoleżerów Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W latach 1936-1939 był kierownikiem Samodzielnego Referatu „Wschód” w Oddziale III Sztabu Głównego i współtwórcą planu „Zachód”, zaś w lipcu 1939 roku został mianowany dowódcą 13 pułku Ułanów Wileńskich, z którym walczył w kampanii wrześniowej. Już od 1940 działał w konspiracji w Oddziale III Komendy Głównej AK.

1 października 1943 roku otrzymał awans na stopień pułkownika dyplomowanego od Naczelnego Wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Podczas powstania przez dwa dni września pełnił obowiązki szefa Sztabu KG AK. Po kapitulacji powstania warszawskiego dostał się do niemieckiej niewoli. Do wiosny 1945 roku przebywał w Oflagu IIC Woldenberg. 

Po wojnie przez cztery lata był dyrektorem Kopalń Glin Ogniotrwałych w Górnym Ujeździe i Jaroszowie. W latach 1950-1955 był więziony przez władze komunistyczne w więzieniach w Warszawie, Barczewie i Iławie. W lutym 1955 roku wyszedł na wolność, zaś trzy lata później postanowieniem Sądu Najwyższego został zrehabilitowany. Pod koniec życia został członkiem honorowym Konfederacji Polski Niepodległej, a w jego domu znajdowała się podziemna drukarnia. Zmarł w dniu 11 lutego 1984 roku, mając osiemdziesiąt sześć lat. 

Wspominając postać pułkownika Szostaka warto przywołać jego słowa: Zryw narodu i jego ofiarność nie może wypływać z namowy lub rozkazu. (…) Polacy od czasu utracenia niepodległości stale czepiali się wszystkich możliwych środków aby tę niepodległość odzyskać, choć różni „trzeźwo myślący” ludzie nazywają to romantyzmem, ale nie jest powiedziane, że ten romantyzm nie jest jedną z naszych realnych broni chroniących naród przed wynarodowieniem.

Krzysztof Wieczorek

Kategoria:
histor02