Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Przymierze – Felieton Mirosława Lisowskiego

Przygotowanie artyleryjskie trwało od dawna. Szczególnie zaczęło się nasilać, kiedy sondaże wskazywały, że wyborów jesienią 2023 r. wygrać się nie da. Nawet powrót „króla Europy” nic nie pomógł. Uznano wtedy, że niemożliwe jest, by naród nie wybrał światłych przedstawicieli cywilizacji. I na pewno wybory zostaną sfałszowane.

 

 

Wspominałem już w tym miejscu o Katarzyna II, zwanej Wielką. Imperatorka wykorzystując słabość i niestabilność polityczną w Polsce, interweniowała w sprawy wewnętrzne Rzeczypospolitej. Jej celami były umocnienie wpływów rosyjskich i osłabienie Polski jako niezależnego państwa.

W rezultacie, Katarzyna II wsparła konfederację targowicką, która powstała w 1792 roku i była przeciwna reformom wprowadzanym przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. 

Konfederacja targowicka liczyła na rosyjską pomoc w obaleniu reform i przywróceniu dawnego porządku w Polsce.

Jednak warto zauważyć, że interwencja Katarzyny II w Polsce była motywowana głównie interesami Rosji, a nie chęcią rzekomej pomocy dla polskiego narodu. Rozejście się interesów polskich i rosyjskich doprowadziło ostatecznie do rozbiorów Polski.

Tyle historia… I sąsiedzka pomoc.

Cytat (za polskojęzycznym Deutsche Welle, 11 lipca 2023 r.):

„Europarlament: Obawy o polskie wybory

Europarlament potwierdza swe zaniepokojenie polskim prawem wyborczym. I podkreśla, że izba Sądu Najwyższego, która jest odpowiedzialna za rozpatrywanie sporów wyborczych, nie jest sądem niezawisłym. (…)

Ponadto Parlament Europejski wyraził dziś „głębokie zaniepokojenie” zmianami w polskim prawie wyborczym (weszły w życie z końcem marca) przeprowadzonymi na krótko wyborami, wśród których wymienia m.in. nowe ograniczenia czasowe w liczeniu głosów oddanych za granicą, co „grozi unieważnieniem takich głosów”. 

Przyjęta dziś rezolucja podkreśla, że Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która jest odpowiedzialna za rozpatrywanie sporów wyborczych, „nie można uznać za sąd niezawisły i bezstronny ustanowiony uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu Karty i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”.

– Europarlament wzywa Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, aby zorganizowało pełną misję obserwacyjną na zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce – wzywają europosłowie w swej dzisiejszej uchwale.

Dzisiejsza rezolucja Parlamentu Europejskiego przypomina sformułowane już wcześniej stanowisko, że „obecny polski Trybunał Konstytucyjny jest nielegalny, nie ma mocy prawnej ani niezależności i nie jest uprawniony do dokonywania wykładni Konstytucji”. W lutym tego roku Komisja Europejska zdecydowała o zaskarżeniu Polski do TSUE z powodu TK (chodzi o jego decyzje podważające pierwszeństwo prawa Unii oraz wadliwy skład), ale europosłowie zaapelowali dziś do Komisji o złożenie do TSUE wniosku o środki tymczasowe ograniczające działania TK. 

Ponadto europosłowie ponownie domagają się od Komisji wszczęcia postępowania przeciw-naruszeniowego w sprawie upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, która na razie jest wyłącznie przedmiotem postępowania z artykułu siódmego w Radzie UE”.

Spośród polskich europarlamentarzystów za przyjęciem rezulucji głosowali przedstawiciele PO, Polski 2050, Nowej Lewicy i SLD: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Marek Belka, Robert Biedroń, Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewicz, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Łukasz Kohut, Ewa Kopacz, Bogusław Liberadzki, Janina Ochojska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski, Róża Thun und Hohenstein, a także Sylwia Spurek.

Rozpocząłem Rosją, a zakończę Hiszpanią…

„Piąta kolumna”, to grupa osób lub organizacji działających wewnątrz danego państwa lub społeczeństwa, której celem jest osłabienie, destabilizacja lub zdrada z perspektywy narodowej lub politycznej. Członkowie „piątej kolumny” często działają na rzecz obcego państwa lub interesów, podważając jedność i bezpieczeństwo swojego kraju.

Termin ten powstał podczas hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939), gdy zwolennicy generała Francisco Franco twierdzili, że mieli cztery kolumny (wojsko lądowe, marynarka, lotnictwo i partyzantkę) oraz „piątą kolumnę” wśród republikanów, czyli wrogów Franco.

Od tego czasu termin „piąta kolumna” stał się szeroko stosowany w kontekście politycznym i wojskowym, aby opisać osoby lub grupy, które działają wewnątrz danego kraju na rzecz obcych interesów lub przeciwników.

Chiński myśliciel Sun Zi pisał: „Jeśli nie znasz planów swoich rywali, nie stworzysz dobrych przymierzy.” 

pastedGraphic.png

miroslaw.lisowski@wolnadroga.pl

Kategoria:
Mirosław Lisowski