Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Zapomniane linie kolejowe: Linia nr 244. Gniew – Morzeszczyn

Przebieg linii kolejowej z Tczewa do Bydgoszczy nie był przychylny dla miejscowości leżących nad Wisłą, w tym dla miasteczka Gniew.

Władze postanowiły wybudować 11-kilometrową linię, dzięki której Gniew znalazł się na mapie kolejowej. Linię otwarto w 1905 roku. Po drodze ulokowano dwa przystanki – Brodzkie Młyny i Brody Pomorskie. W Gniewie wybudowano stację czołową na obrzeżach miejscowości. Budynek dworca nawiązuje stylem do zamku krzyżackiego z XIII wieku. W latach 60-tych ubiegłego wieku pomalowano go żółtą farbą, która dziś mocno wyblakła. Na budynku można się dopatrzeć zniszczonej przez słońce nazwy miejscowości. Na stacji znajduje się też toaleta dworcowa, która podobnie, jak budynek dworca, zachowała się do dzisiaj.

Stacja posiadała również jednostanowiskową lokomotywownię, która została wyburzona w latach osiemdziesiątych. Obok zachował się betonowy obiekt do przechowywania węgla. Z opowieści miejscowych wynika również, że w pobliżu była wieża wodna.

Po linii kursowały wagony motorowe serii SN61 i SN52 oraz (głównie w latach osiemdziesiątych) parowozy Ty2 z jednym wagonem 120A. Spotkać można było również SM41 i SM30.

Peron w Gniewie ma zaledwie kilkadziesiąt metrów, gdyż był przeznaczony do obsługi krótkich składów.

Ruch pasażerski zawieszono w 1989 roku, a trzy lata później wygaszono ruch towarowy. Ostatnim specjalnym pociągiem był wagon motorowy SN61-133, który odwiedził Gniew w 1994 roku. Oficjalnie linię zamknięto w 1999 roku, lecz nie podjęto się jej rozbiórki.

Pierwsze kilka kilometrów przebiega przez dość odludne leśne tereny, co sprzyjało licznym kradzieżom. Większość torowiska jest rozkręcona, szyny leżą bokiem na podkładach, nasyp zdążył osunąć się w kilku miejscach, a torowisko porastają kilkumetrowe drzewa. Niestety, nic nie wskazuje na to, aby poprawiło się to w kolejnych latach.

Linia zaczyna się w Morzeszczynie na LK 131. Semafor wjazdowy stacji nadal pokazuje sygnał stój obok kilkumetrowych krzaków rosnących w torze.

Za stacją tor odbija w prawo w stronę Wisły. Pierwsze dwa kilometry linii całkowicie się zachowały. Dalej, tuż przed stacją Brody Pomorskie, ciężko doszukać się kompletnego torowiska. Można oszacować, że nietkniętego torowiska na całej linii jest tylko około 40%. Linia posiada również dwa wiadukty… Pierwszy z nich jest ogołocony z wszystkiego, co się tylko dało. Dalej dojdziemy do dawnej mijanki Brody Pomorskie. Stoi tutaj budynek dworca, który jest bliźniaczy z budynkiem w Brodzkich Młynach. Dodatkowo znajdują się tu dwa budynki mieszkalne.

Dalej zaczyna się dwukilometrowy prosty odcinek biegnący równolegle do drogi. Linia skręca ponownie w stronę Wisły i przechodzi nad rzeką Wierzycą. Jest w tym miejscu okazały most, na którym zachowała się większość podkładów.

Kilkaset metrów dalej dojdziemy do Brodzkich Młynów. Stoi tutaj jeden budynek mieszkalny i dworzec, taki sam jak w Brodach. Znajdziemy też tutaj kran z wodą.

Kolejne kilkaset metrów i linia przecina drogę po czym zaczyna się stacja w Gniewie. Torowisko na stacji jest kompletne. Na placu ładunkowym zachował się drewniany wagon pomalowany na niebiesko. Napędów zwrotnicowych zupełnie już brak, zostało tylko samo torowisko.

Budynek dworca w kiepskim stanie wizualnym (odrapana żółta farba) jest zamieszkany, a na dolnym piętrze znajduje się przedszkole. Spod peronu wystają druty. Stacja posiadała kiedyś semafory kształtowe.

Tuż obok stacji normalnotorowej znajdował się Gniew Wąskotorowy, przez który przebiegała linia Kwidzyńskiej Wąskotorówki. Wąskotorówka pokonywała Wisłę za pomocą promu, który zezłomowano w 2016 roku. Kolej wąskotorowa umarła tutaj jeszcze w latach siedemdziesiątych, ale można doszukać się szyn na obu brzegach Wisły.

Paweł Wolny

Kategoria:
Linia nr 244. Gniew – Morzeszczyn