Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Zakład straci na znaczeniu

Mówi dla „Wolnej Drogi” Mirosław Sochoń, Przewodniczący Komisji Zakładowej

NSZZ „Solidarność” PKP CARGO S.A. Dolnośląskiego Zakładu Spółki

 

Został Pan wybrany kilkanaście dni temu na Przewodniczącego Komisji Zakładowej „Solidarności”. Proszę kilka zdań o sobie.

Jestem mieszkańcem Węglińca, typowo kolejowego miasteczka. Można powiedzieć, że kontynuuję tradycje rodzinne. Mój ojciec był maszynistą, a wujkowie pracowali na kolei w różnych zawodach. Pierwszą pracę podjąłem w 1978 r. w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Świdnicy. Tam w 1980 r. rozpoczęła się moja przygoda z „Solidarnością”.

Od 1983 r. pracuję na kolei w Węglińcu. Zaczynałem jako zwrotniczy, później przez kilka lat byłem dyżurnym ruchu.Pełniłem również funkcje zastępcy naczelnika ds. przewozowych w ROS, oraz naczelnika ds. granicznych w Sekcji Węgliniec.

Przed ostatnim wyborem byłem przewodniczącym Komisji Oddziałowej NSZZ „Solidarność” w Węglińcu. Jestem również skarbnikiem w prezydium Sekcji Zawodowej NSZZ ,,Solidarność” PKP CARGO S.A. oraz członkiem Zarządu Regionu „Solidarności” Jelenia Góra.

 

Jakie są Pana zamierzenia na kadencję?

Chciałbym swoim działaniem udowodnić, że warto należeć do „Solidarności”. Że nasze hasło ,,Razem możemy więcej”jest jak najbardziej prawdziwe.Nasi członkowie muszą mieć w związku oparcie. Liczę na wypracowanie dobrego modelu współpracy z pracodawcą. Uważam, że uczciwy dialog jest podstawą tej współpracy.

 

Trudne czasy za nami, ale i przed nami. Jak Pan ocenia przyszłość dla Zakładu, ale i całej spółki PKP CARGO?

Przez 40 lat pracy na PKP przeżyłem tyle reform, że trudno je wszystkie wymienić. Najgorzej wspominam epokę ,,bankomatów”. W białych rękawiczkach, koledzy Sławka Nowaka wyprowadzili z PKP CARGO ponad miliard złotych. Ciekawe, czy doczekamy sprawiedliwego rozliczenia tych panów.

Co do przyszłości…CARGO moim zdaniem ma ogromny potencjał na rozwój. Wiadomo, czasy się zmieniają i trzeba za nimi nadążać. Zmienia się struktura przewozów. Trzeba dysponować nowoczesnym, specjalistycznym taborem,budować terminale. Wydaje się,że obecna polityka rządu temu sprzyja.Jeśli PKP Cargo ma być, nie tylko z nazwy: „przewoźnikiem narodowym”,to państwo musi wypracować model, w którym spółki skarbu państwa będą obsługiwane przez CARGO.

Co do przyszłości zakładów… Uważam,że obecna struktura spółki nie jest zła. Oczywiście, zawsze trzeba szukać nowych rozwiązań poprawiających zarządzanie,ale powinno to się odbywać ramach funkcjonujących zakładów. Czasami mam wrażenie, że nie szanuje się wiedzy i kompetencji zarządzających zakładami. Jeśli komuś się wydaje, że lepiej widać problemy z Warszawy czy Katowic, to niekoniecznie.

 

Wiemy, że zarząd spółki przedstawił partnerom społecznym plany zmian organizacyjnych w spółce. Czego one dotyczą?

Generalnie zmiany polegają na centralizacji, tj. wyprowadzeniu z zakładów pionu handlowego i informatyki. Uważam to za duży błąd, tym bardziej, że już to przerabialiśmy w 2014 r. za poprzedniej ekipy. Dziwię się,że obecny zarząd wchodzi w ,,buty” ,,bankomatów”. Mam nadzieję, że argumenty strony społecznej zostaną uwzględnione.

 

Jak te zmiany wpłyną na kształt zakładu we Wrocławiu?

Zakład moim zdaniem straci na znaczeniu. Wydzielenie handlu, to jak amputacja jednej nogi. Do tego zasadnicze pytanie: co z pracownikami? W jakim trybie mają być zatrudniani w centrali?

 

Jak Pan ocenia proponowane zmiany?

Źle. Pozbycie się części handlowej, a przede wszystkim Centrów Obsługi Klienta,spowoduje rozbicie wypracowanego modelu współpracy zakładów z klientami. COK-i są ściśle powiązane z Sekcjami. Na bazie otrzymanych z sekcji dokumentów wyliczają opłaty przewozowe. Warto o tym pamiętać.

Jeśli chodzi o informatyków zakładowych, to wszyscy pamiętamy, jak byli przypisani do centrali i jak model ten okazał się niewypałem. Zakładowi informatycy zajmują się głównie naprawą i konserwacją sprzętu na terenie całego zakładu. Ich praca dotyczy potrzeb bieżących zakładu i sekcji.Tu potrzebne są szybkie decyzje, a nie oczekiwanie na polecenia z Warszawy.

Natomiast, moim zdaniem, ciekawie wygląda propozycja utworzenia w zakładzie centrów logistyczno-dyspozytorskich. Również proponowane zmiany do Regulaminów Sekcyjnych wydają się sensowne i warte dyskusji.

 

Wspominał Pan, że jest od lat związany z Węglińcem. Proszę o kilka słów o tym, co słychać w kolejarskim Węglińcu?

Wydaje się,że dla Węglińca wracają dobre czasy. Serce bolało patrzeć,jak od 2010 r. następowała degradacja infrastruktury technicznej stacji. Dworzec popadał w ruinę,a w 2015r. podjęto szkodliwą, a wręcz głupią decyzję o likwidacji Sekcji Obszarowej.

Warto pamiętać,że Węgliniec jest największą stacją graniczną na granicy zachodniej. Po remoncie linii E-30 i elektryfikacji szlaku Węgliniec-Horka (DB) przybywa pociągów w ruchu granicznym.Wymusza to z kolei na PLK naprawę pozamykanych torów i rozjazdów.Obsługujemy transporty NATO, mamy sporo załadunku w lokalnych kopalniach kruszyw. Obsługujemy również kopalnie i elektrownie Turów.

No i największy powód do dumy: piękny zabytkowy dworzec doczekał się generalnego remontu. To zasługa wielu osób,ale chciałbym przypomnieć szczególnie dwie: śp. Marka Podskalnego i śp. Zygmunta Sobolewskiego, redaktora ,,Wolnej Drogi”. Na moją prośbę podjęli działania, które przekonały decydentów o potrzebie wykonania tego remontu. Tutaj ukłon w stronę prezesa Krzysztofa Mamińskiego i dyrektora nieruchomości we Wrocławiu Tadeusza Szulca.

Węgliniec ma potencjał. Posiada tereny przewidziane w planach zagospodarowania przestrzennego na terminale logistyczne. Myślę,że wszystko idzie w dobrym kierunku.

 

Na koniec, czy w węglinieckich lasach grzyby już „zasiane”. Oczywiście żart, ale czy święto grzybów w tym roku wypali?

Mam nadzieję, że tak. To nasza lokalna niepowtarzalna impreza, w którą zaangażowane jest całe miasteczko. PKP CARGO również. Pan dyrektor co roku jest fundatorem nagród.,,Wolna Droga” również obejmowała patronatem prasowym nad tą imprezą. Jeśli pandemia nie ustąpi, to zawsze można przyjechać do lasu na grzyby. Zapraszam.

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Aleksander Wiśniewski

Kategoria:
All-focus