Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Money makes the world go around – Felieton Piotra Świąteckiego

„Pieniądze sprawiają, że świat się kręci” śpiewają Liza Minnelli i Joel Grey w filmie „Kabaret”. Przyznać trzeba, że oglądając „Kabaret” w czasach PRL nie byliśmy w stanie tak dobrze zrozumieć treści tytułowej piosenki, jak dziś – w państwie kapitalistycznym. Historia Polski po 1990 to m.in. historia relacji pomiędzy biznesem a polityką. Relacji, które podlegają drobiazgowej reglamentacji, ukierunkowanej na zachowanie standardów demokratycznych – tak, jak je dziś rozumiemy. Elementem tych regulacji są zasady finansowania kampanii wyborczych, ustalone w rozdziale 15 kodeksu wyborczego (art. 125 i nast.).

Bez pieniędzy nie da się też robić polityki… Przypomina nam o tym wydarzenie sprzed kilku tygodni. Na początku marca najmłodszy poseł w sejmie został usunięty ze swojej partii w związku z doniesieniami „Trybuny Opolskiej” o organizowaniu przezeń – jak napisał to dziennikarz, Mateusz Majnusz – „Lewej kasy na wybory”. Nie odnosząc się do samego wydarzenia, które zapewne będzie jeszcze przedmiotem badań odpowiednich służb, wydarzenia smutnego chociażby z tego względu, iż poseł jest prapraprawnukiem powstańca styczniowego i praprawnukiem – powstańca śląskiego (życzmy młodemu posłowi oczyszczenia z zarzutów) – zrelacjonować pragnę w tym tekście istotę regulacji, które miałyby być naruszone przez posła.

Ustawodawcy chodzi o to, żeby uniknąć zagrożenia klientelizmem, znanym niektórym systemom politycznym, w których oligarchowie utrzymują swoje partie i za ich pośrednictwem sterują parlamentem. Z tego względu finansowanie kampanii wyborczej jest jawne i kontrolowane.

Kampanię wyborczą prowadzą komitety wyborcze wyborców lub komitety wyborcze partii politycznych (te mogą finansować kampanię wyłącznie z funduszy wyborczych partii).

Za gospodarkę finansową komitetu wyborczego odpowiedzialny jest i prowadzi ją jego pełnomocnik finansowy, który w pierwszej kolejności ponosi też odpowiedzialność za zobowiązania majątkowe komitetu. Bez jego pisemnej zgody nie można zaciągać żadnych zobowiązań finansowych w imieniu i na rzecz komitetu. Gdy z majątku pełnomocnika nie można pokryć roszczeń wobec komitetu wyborczego, odpowiedzialność za zobowiązania majątkowe ponosi partia polityczna albo organizacja, która utworzyła komitet lub też solidarnie osoby wchodzące w jego skład.

Komitet wyborczy może pozyskiwać i wydatkować środki jedynie na cele związane z wyborami i mogą to być wyłącznie środki, zebrane od dnia przyjęcia przez organ wyborczy zawiadomienia o utworzeniu komitetu do dnia wyborów. Wydatki należy zakończyć do chwili złożenia sprawozdania finansowego. Komitet nie może udzielać korzyści majątkowych innemu komitetowi wyborczemu oraz przeprowadzać zbiórek publicznych.

Kampanię można finansować z wpłat obywateli polskich mających miejsce stałego zamieszkania na terenie RP oraz kredytów bankowych zaciąganych wyłącznie na cele związane z wyborami.

Suma wpłat od konkretnego obywatela na rzecz danego komitetu wyborczego nie może przekraczać piętnastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego w dniu poprzedzającym dzień ogłoszenia wyborów.

Jedynie kandydat na prezydenta RP, posła i senatora będący obywatelem polskim może wpłacić na rzecz komitetu wyborczego sumę nieprzekraczającą 45-krotności minimalnego wynagrodzenia. Nadwyżki wpłat przepadają na rzecz Skarbu Państwa.

Inne korzyści, niepieniężne, są dopuszczalne w ograniczonym zakresie. Wolno korzystać z nieodpłatnego rozpowszechniania plakatów i ulotek wyborczych, pomocy w pracach biurowych oraz wykorzystania przedmiotów i urządzeń, w tym pojazdów mechanicznych – wykonywanych i udostępnianych nieodpłatnie przez osoby fizyczne.

Wolno również korzystać z nieodpłatnego udostępniania miejsc do ekspozycji materiałów wyborczych przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej w zakresie reklamy oraz z takiegoż udostępniania lokali osób fizycznych, organizacji i partii tworzących komitet.

Komitety wyborcze mogą wydatkować na agitację wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone granicami ustalonymi w przepisach szczególnych kodeksu.

Z gospodarki środkami finansowymi sporządza się sprawozdanie, kierowane do organu wyborczego. Od odrzucenia sprawozdania przez PKW przysługuje pełnomocnikowi finansowemu prawo wniesienia skargi do Sądu Najwyższego. Od orzeczenia Sądu Najwyższego nie przysługuje już żaden środek prawny. Analogiczne regulacje odnoszą się do skargi do sądu okręgowego na odrzucenie sprawozdania przez komisarza wyborczego.

Niezłożenie sprawozdania wyklucza uzyskanie dotacji lub subwencji. Odrzucenie sprawozdania pomniejsza tę dotację (subwencję) o trzykrotność zakwestionowanej sumy, lecz nie więcej, niż do 25% należnej pierwotnie kwoty.

A dotacje i subwencje to nie są małe kwoty. Za każdy uzyskany mandat posła i senatora partia (komitet) uzyskuje dotację podmiotową w wysokości średniej kwoty kwalifikowalnych wydatków na kampanię. Inaczej mówiąc, dotacja ta jest równa sumie wydatków na kampanię wyborczą (do wysokości limitów) komitetów, które uzyskały co najmniej 1 mandat, podzielonej przez 560 i pomnożonej przez liczbę mandatów posłów i senatorów uzyskanych przez dany komitet wyborczy.

Ponadto partia polityczna, która w wyborach do Sejmu samodzielnie otrzymała w skali kraju co najmniej 3% ważnie oddanych głosów na jej okręgowe listy albo weszła w skład koalicji, której okręgowe listy otrzymały co najmniej 6% głosów, ma prawo do otrzymywania przez okres kadencji subwencji na działalność statutową, ustaloną na zasadzie stopniowej degresji. Subwencję tę traci, gdy jej sprawozdanie finansowe z wydatków wyborczych jest odrzucone.

Z jednej strony więc błędy i nadużycia w gospodarowaniu pieniędzmi na wybory mogą być boleśnie dla partii karane, z drugiej jednak – zdobycie tych środków jest na tyle istotne, że niekiedy wiąże się z pokusą naruszenia obowiązujących zasad. Bez pieniędzy nie da się przecież robić polityki, a poszukiwanie ich poza budżetem państwa jest ryzykowne.

Piotr Świątecki

 

piotr.swiatecki@wolnadroga.pl

Kategoria:
Piotr22