Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Wywiady

Musimy znaleźć rozwiązanie dla portu w Elblągu – rozmowa z ministrem Markiem Gróbarczykiem

Z Markiem Gróbarczykiem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pełnomocnikiem rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej, rozmawia Mirosław Lisowski

„Wolna Droga”: Panie ministrze, wodny transport śródlądowy jest uznawany za najtańszy i najbardziej ekologiczny. Dlaczego polskie rzeki nie są wykorzystywane do transportu towarów?

Marek Gróbarczyk: Już niedługo to się zmieni. Realizujemy inwestycje związane przede wszystkim z całym obszarem odtworzeniowych. I muszę panu powiedzieć, że na Odrze w zasadzie brakuje nam tylko 2 elementów, czyli stopieni wodnych w Lubiążu i Ścinawie. Pozostały obszar, aż do Świnoujścia, mamy w zasadzie gotowy, bo już przeprowadziliśmy inwestycje w zakresie budowy ostróg wodnych, które zabezpieczają nam odpowiedni poziom wody. Natomiast jest jeszcze przed nami przebudowa zbiornika w Raciborzu, bo on będzie alimentował wodę w sytuacjach niżówkowych. W związku z tym myślę, że jeśli będziemy mieli na to szansę w okresie najbliższej kadencji, dokończymy te działania.

A jaką rolę dla kolei widzi pan w procesie odtworzeniowym i transportowym?

Głównie dla „nadodrzanki”. To jej kluczowa rola – obsługa terminala kontenerowego, który będzie budowany w Świnoujściu, bo głównie ten transport będzie szedł właśnie koleją i program rozwoju dróg kolejowych, to zakłada. Obecnie trwa proces projektowania „nadodrzanki” i myślę, że w najbliższym czasie wejdzie to do realizacji.

Zapytam jeszcze o Elbląg. Bardzo dużo się wokół tego dzieje i czy mógłby pan, panie ministrze,  powiedzieć, dlaczego Elbląg nie chce 100 milionów?

Tylko i wyłącznie z powodów politycznych, ponieważ jest tam władza z PSL-u, która nie bardzo chce współpracować, dlatego tak to wygląda. Innych powodów nie ma, bo organizacyjne, prawne czy finansowe są w 100 procentach dopięte i jednoznacznie potwierdzające wolę współpracy z naszej strony. Najgorsze jest to, że po prostu prezydent nie chce się spotykać. Gdyby wyraził chęć, myślę, żebyśmy to rozwiązali. Niestety jest, jak jest.

A czy mamy dane, ile już jednostek przypłynęło przez przekop Mierzei Wiślanej?

To jest na bieżąco monitorowane.

Ale nie są to tylko kajaki, jak twierdzi opozycja?

Generalnie, jeżeli ktoś dzisiaj szuka dużych jednostek, które mają wchodzić do portu, to jest to dzisiaj niemożliwe, bo tam nie ma toru żeglugowego. Do końca tego roku będzie wybudowany, czyli pogłębiony cały i od przekopu do Elbląga będzie 4,5 m głębokości. Obecnie nie jest nawet oznakowany, bo cały czas trwa budowa mostów. Pogłębianie, bicie ścianek szczelnych i tak dalej, więc nie ma tam jeszcze oznaczonego toru. Technicznie w najbliższym czasie będzie oznakowany do mniejszych jednostek. Na koniec roku będzie to już w pełni dostępne.

A jeśli nie dojdzie do porozumienia z władzami Elbląga, to co się wtedy stanie?

Dla nas jest oczywiste, że musimy znaleźć alternatywę, a więc mówimy o terminalach zewnętrznych na Zalewie Wiślanym. To są rozwiązania, do których się przygotowujemy. Natomiast myślę, że ostatecznie jednak, jak kurz bitewny opadnie, to rozsądek dojdzie do głosu, bo zawsze dochodzi do głosu, na co liczę.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Kategoria:
woda10