Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Zapomniane linie kolejowe: Bipą do Przechlewa (linia nr 413)

Dnia 16 czerwca 2018 roku Chojnickie Stowarzyszenie Miłośników Kolei zorganizowało pociąg specjalny, który odwiedził nieczynną linię nr 413 (Człuchów – Słosinko) zlokalizowaną na Pomorzu.

Nadzieje na uratowanie tej linii stopniowo są coraz mniejsze, dlatego wydarzenie na pewno przyczyniło się do choć chwilowego przywrócenia jej do życia. Do 2014 roku linia była jeszcze wykorzystywana do przewozów towarowych do stacji Sąpolno Człuchowskie. Po tym czasie zarastała i wydawało się, że nie da się już na nią wjechać. Chojniccy ludzie ze Stowarzyszenia zadbali jednak o to, aby udało się jeszcze raz wjechać na tą linię, być może po raz ostatni.

Impreza była również ostatecznym (na obecną chwilę) pożegnaniem wagonów piętrowych BHP. Mimo, iż dwa miesiące wcześniej odbyła się impreza zatytułowana „Pożegnanie Bipy”, to właśnie teraz można było przejechać się tym kultowym zestawem wagonów piętrowych po raz ostatni.

Tytułowa „Bipa” następnego dnia po imprezie z 16 czerwca pojechała jeszcze na pociągu „Tur” relacji Chojnice – Hel – Chojnice, po czym została odstawiona na bocznicę. Kolejna podróż tego wagonu odbyła się dopiero niedawno w relacji Chojnice – Inowrocław, gdzie oba chojnickie zestawy zostały przetransportowane do nowego właściciela.

Pociąg poprowadziła lokomotywa SU42-533 stacjonująca w Chojnicach. Ruszyliśmy około godziny 9-tej i po niedługim czasie dojechaliśmy do stacji Człuchów. Tutaj musiał nastąpić oblot składu. Obecnie stacja w Człuchowie wygląda trochę inaczej, gdyż zniknął już magazyn, a budynek dworca przechodzi remont.

Gdy ruszyliśmy z Człuchowa pociąg wjechał w krzaki. Filmujący uczestnicy musieli schować swoje sprzęty, gdyż gałęzie wchodziły delikatnie w skrajnię. Nie ma się co temu dziwić – linia była używana towarowo kilka lat temu. Kilka minut jazdy po zakrzaczonym torze i udało się dojechać do pierwszego przejazdu.

Po dłuższej chwili dojechaliśmy do przystanku Kiełpin. Mały, jednopiętrowy, ale utrzymany w akceptowalnym stanie budynek, został bardzo szybko otoczony uczestnikami przejazdu. Kilka zdjęć i filmów, i ruszyliśmy w dalszą drogę.

Następnym przystankiem była Polnica. Mieszkańcy budynków kolejowych od dawna nie myśleli o uporządkowaniu terenu stacji, tak więc uczestnicy wysiadali w głęboką trawę.

Następnym przystankiem było Czosnowo – posiada jeden z najlepiej utrzymanych budynków na linii. Charakterystyczna czerwona cegła przypomina o jego dawnej świetności.

Kolejnym przystankiem było Sąpolno Człuchowskie, gdzie znajduje się baza paliwowa, do której jeszcze w 2014 roku jeździły składy towarowe.

Pozostało jeszcze kilka kilometrów jazdy do stacji Przechlewo. Za Sąpolnem tor był coraz bardziej zarośnięty. Wreszcie dojechaliśmy do Przechlewa – obecnie ostatnia stacja na linii 413.

Bipa wcisnęła się pomiędzy lampy na peronie, które wystawały z krzaków. Po lewej stronie ukazał się zamieszkany budynek dworca. Uczestnicy imprezy czekali na obiad, a w międzyczasie SU42-533 odłączyła się od składu i rozpoczął się oblot. Od dawna nieużywane rozjazdy (poprzedni pociąg specjalny był obsługiwany przez szynobus SA101-001, co nie wymagało oblotu składu) zostały odblokowane być może po raz ostatni. Lokomotywa powoli przeczołgała się po torze i objechała całą stację. Po chwili znalazła się już przy wagonach. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestników i powrót do Człuchowa, a później do Chojnic.

Pociągiem jechało nieco ponad 100 osób, więc nie było tłoku ani problemów podczas robienia zdjęć. Podczas przejazdu można było znaleźć się w klimacie, w którym przewozy pasażerskie na wielu zapuszczonych liniach kolejowych mocno dogorywały w latach 90-tych.

Prędkość szlakowa wynosiła 20 km/h z powodu słabego stanu technicznego linii. Większość trasy przebiega w lesie. Linia przecina niemal wyłącznie polne drogi gruntowe. Zachowała swój dawny klimat – obecne na przejazdach pordzewiałe znaki STOP oraz klimat mało zurbanizowanych miejscowości dodają jej uroku.

Ciekawostką na linii jest również most nad rzeką Brdą. Wysoko położony obiekt zachował się w idealnym stanie. Dzięki tym wszystkim atutom impreza była wyjątkowa. Nie można już obecnie przejechać się „Bipą”, a normalne pociągi pasażerskie poznikały z takich linii prawie 30 lat temu. Dlatego dopóki istnieje fragment linii 413 trzeba korzystać z takich wyjątkowych okazji.

Paweł Wolny

Kategoria:
linia13