Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

To już po raz XXII kolejarze odwiedzili wzgórze w Tuchowie

6 lipca już po raz XXII kolejarze przyjechali do klasztoru na wzgórzu lipowym w Tuchowie do cudownego obrazu Matki Boskiej Tuchowskiej.

Tak, jak co roku do Sanktuarium przybyło wielu pielgrzymów kolejarzy, emerytów i rencistów niektórzy z całymi rodzinami i to nie tylko z południa Polski, ale także z innych odległych regionów Polski.

Przybyli Parlamentarzyści i Samorządowcy przedstawiciele kierownictw zakładów kolejowych z terenu Małopolski. Przybyli też przedstawiciele Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich z Nowego Sącza, Duszpasterstwa Kolejarzy Tarnowa oraz innych regionów Polski.

Kolejarze wystawili kilkanaście pocztów sztandarowych reprezentujących poszczególne związki zawodowe, jak i kolejarzy z Tarnowa, Krakowa, Nowego Sącza, Gromnika, Bogoniowic – Ciężkowic, Tuchowa i Stróż.

Wszystkich przybyłych na uroczystość przywitał proboszcz i kustosz sanktuarium tuchowskiego o. Bogusław Augustowski, który zaprosił nie tylko do wspólnej modlitwy, ale także do zwiedzania muzeum, do którego wiele eksponatów przywieźli misjonarze.

Uroczystą sumę na wzgórzu lipowym odprawiał duszpasterz kolejarzy diecezji tarnowskiej jezuita o. Bogdan Długosz, który również wygłosił homilię.

W homilii o. Długosz zwrócił uwagę na fakt, iż wiara, to droga, droga Pana Boga. Przypomniał, że Bóg już w Starym Testamencie przypominał Izraelowi, iż jest Bogiem Jedynym. Bogiem, który jest przy człowieku.

Podkreślił, że w Jezusie została objawiona pełnia wiary. Bóg przez to powiedział człowiekowi, że Osoby Trójcy Świętej pozostają ze sobą w relacji. Ma być to dla nas przykład. Stwórca chce nam pokazać, że i my mamy być dla innych i z innymi. Bóg powołuje nas we wspólnocie, abyśmy Go naśladowali.

Poprosił, by każdy z obecnych na Eucharystii zadał sobie pytanie: Jaki jest dla innych? Co dobrego czyni dla drugiego? Następnie za wzór postawił Maryję. Tę, która pokazała swoim życiem, że inni są dla Niej ważni.

Odnosząc się do Ewangelii, która opisywała wesele w Kanie Galilejskiej, ukazuje, że Maryja jest wrażliwa na to, co jest wokół Niej.

Na zakończenie homilii przywołał wydarzenie z Ogrójca, kiedy po Jezusa przyszli żołnierze, by go aresztować. W domyśle, jak powiedział, chętnie aresztowaliby też apostołów, bo wszyscy stanowili dla nich problem. Jezus jednak powiedział do nich: Mnie weźcie, a ich zostawcie. Syn Boży w ten sposób ukazuje, że w każdej sytuacji, kiedy ja sam nie daję rady być dobry, w której jestem słaby, jest przy nas, gotów wziąć na siebie nasze ciężary. Widzimy to doskonale patrząc na Krzyż.

Na koniec życzył zebranym na wzgórzu pielgrzymom, by każdy pod koniec swojego życia mógł stwierdzić, że miał takie doświadczenie, kiedy powiedział: Mnie weźcie. Mogło to być w sytuacji, kiedy przebaczył, przemilczał, wyciągnął rękę, znalazł czas dla drugiego.

Podczas ofiarowania kolejarzy przynieśli do ołtarza dary, które będą służyły podczas uroczystości w sanktuarium tuchowskim.

Na zakończenie mszy świętej u stóp Najświętszej Marii Panny wszystkich kolejarzy i ich rodziny zawierzył Najświętszej Matce Boskiej Tuchowskiej Adam Sorys – przedstawiciel Duszpasterstwa Kolejarzy z Tarnowa.

Po mszy odbyła się tradycyjna procesja eucharystyczna wokół kościoła, która zakończyła się błogosławieństwem i rozesłaniem.

Całą oprawę liturgii przygotowali kolejarze zrzeszeni w KSKP Nowy Sącz, oraz duszpasterstwa Kolejarzy w Tarnowie. Do czytań zaproszono również kolejarzy z innych regionów Polski, którzy przybyli na pielgrzymkę.

Odpust odbywa się w okresie wakacyjnym, niemniej jednak widać tam wielu kolejarzy, szkoda tylko, że nie wszyscy mają mundury, stąd wiele osób sądzi, iż tylko ci w mundurach reprezentują kolejarzy. Może jednak warto wrócić na kolei do tradycji munduru.

Adam Dyląg

Kategoria:
Tuchów01