Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-historia

Kolej na historię: Powstanie Wielkopolskie – udany zryw niepodległościowy

27 grudnia świętowaliśmy sto trzecią rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, jedynego tak dużego polskiego czynu zbrojnego, który po ciężkich walkach w efekcie doprowadził do wyzwolenia niemal całej Wielkopolski spod władzy niemieckiej. 

Trzeba podkreślić, że swój sukces zawdzięczało ono nie tylko dobrej organizacji, ale przede wszystkim dobremu przygotowaniu patriotycznemu wszystkich warstw społecznych. Prowadzona przez Niemcy germanizacja na terenie Wielkopolski z biegiem czasu miała różne natężenie. Polacy potrafili należycie wykorzystać możliwości, jakie zyskali dzięki funkcjonowaniu polskich czytelni ludowych, banków, a także towarzystw gimnastycznych czy śpiewaczych. Było ich naprawdę wiele.

Dzięki ich działalności rosła świadomość patriotyczna społeczeństwa, a przywrócenie niepodległości stało się sprawą wszystkich świadomych Wielopolan. Tzw. „praca u podstaw”, nad budzeniem świadomości patriotycznej kierowana była do wszystkich, nie tylko do wybranych. Każdy mógł się w tę działalność zaangażować, dzięki czemu do walki przystąpiło społeczeństwo świadome swych korzeni i swej wartości. Nie bez znaczenia było przygotowanie kompetentnych kadr, które mogły objąć urzędy opuszczone przez Niemców.

Wybuch powstania planowano na początek 1919 roku, jednak rozwój wypadków sprawił, że wydarzenia potoczyły się szybciej. W grudniu 1918 roku pokonane i osłabione militarnie Niemcy były zmuszone złagodzić naciski na okupowaną Wielkopolskę. Dawni zaborcy pozostawali z sobą w konflikcie. Sprzyjało to organizowaniu w garnizonie poznańskim tajnych struktur wojskowych.

Gromadzono broń i amunicję wykradaną z wojskowych magazynów. W mieście narastały też nastroje rewolucyjne. Pojawili się żołnierze (m.in. z Kilonii), którzy ulegli ideałom rewolucji. Otwierali więzienia i uwalniali zatrzymanych, zrywali dystynkcje oficerom i wygłaszali mowy rewolucyjne. Napięcie w mieście narastało. 

Podobnie działo się w regionie. W Ostrowie Wielkopolskim od 10 do 26 listopada 1918 roku polscy żołnierze służący w armii pruskiej opuścili koszary i sformowali tzw. 1. polski pułk piechoty oraz ogłosili powstanie Republiki Ostrowskiej. Bunt spacyfikowano, jednak wywalczyli oni szereg ustępstw na rzecz Polaków na terenie miasta i powiatu ostrowskiego. 

W Poznaniu powołano do życia mieszaną, lecz szybko zdominowaną przez Polaków Straż Obywatelską, która przejęła obowiązki policji. Jej komendantem został Julian Lange. Usunięto ze stanowiska wrogiego Polakom nadburmistrza Georga Wilmsa. 

26 grudnia 1918 roku do miasta przyjechał Ignacy Jan Paderewski – znany pianista i wybitny mąż stanu, zasłużony dla sprawy polskiej. Jego przybycie przerodziło się w wielką manifestację patriotyczną pod hotelem „Bazar”, w którym się zatrzymał. 

Dzień później Niemcy, wzburzeni polskimi uroczystościami zorganizowali agresywny przemarsz swych oddziałów. Wtargnęli do gmachu Naczelnej Rady Ludowej, zrywając sztandary angielskie, amerykańskie i francuskie. Wdzierali się do domów prywatnych, zrywając z balkonów chorągwie koalicji, po czym demonstracyjnie je deptali. Po zapadnięciu zmroku ustawili przy komendzie policji dwa karabiny maszynowe i ostrzelali hotel „Bazar”, w tym okna, gdzie mieszkał Paderewski. Próby mediacji ze strony polskiej nie odniosły skutku, a rannych przybywało, stąd też Straż Ludowa, próbując ochronić ludność cywilną zaczęła również odpowiadać ogniem. 

Pierwszym oddziałem powstańczym, który dotarł pod Hotel „Bazar” była stuosobowa wojskowa kompania wildecka Straży Ludowej, która podjęła próbę zdobycia Prezydium Policji. W starciach poległ pierwszy powstaniec, Franciszek Ratajczak. Walki zakończyły się w nocy, kiedy na mocy porozumienia Niemcy mogli opuścić budynek zachowując broń. Prezydium Policji przejęły oddziały Straży Ludowej. 

Na sygnał z Poznania walki rozpoczęły się także w Gnieźnie, Jarocinie, Kórniku, Pleszewie, Śremie, Środzie, Kłecku, Wrześni i innych miejscowościach, gdzie udało się dość szybko usunąć pruską administrację. Walki na prowincji w wielu miejscach były zacięte i krwawe, wiele miejscowości spłynęło powstańczą krwią. 

W Poznaniu Polacy zajęli Dworzec Główny, Pocztę Główną i część miejskich fortyfikacji. Rozbrojono także oddziały niemieckie zmierzające na odsiecz koleją. 28 grudnia zdobyto Cytadelę, fort Grolmann i arsenał przy ul. Wielkie Garbary. Jeden z oddziałów zajął niemiecką Komendę Generalną V Korpusu Armii i aresztował obecnych tam dwóch generałów Reichswehry. 

By zapewnić spójność dowodzenia utworzono Komendę Główną Wojsk Powstańczych, z kapitanem Stanisławem Taczakiem na czele. Awansowano go do stopnia majora i został on tymczasowym dowódcą Powstania. Do końca roku Polakom udało się przejąć większą część Poznania. Ostatecznie, 6 stycznia 2019 roku, gdy zdobyto lotnisko Ławica, miasto zostało wyzwolone. Łupem powstańców padło siedemdziesiąt samolotów, z tego pięćdziesiąt gotowych do startu. 

Do połowy stycznia udało się wyzwolić spod okupacji niemieckiej większą część Wielkopolski. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 roku traktat wersalski, w wyniku którego do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska. Była to przede wszystkim zasługa samych powstańców, a nie tylko zabiegów dyplomatycznych. Gdyby nie ziemie wyzwolone w pierwszych tygodniach walk – porozumienie osiągnięte na drodze politycznej dotyczyłoby znacznie mniejszego obszaru. Powstanie Wielkopolskie okazało się pierwszym udanym zrywem narodowym od czasu rozbiorów.

Krzysztof Wieczorek

Kategoria:
histor01 zdobycie posterunku policji w Poznaniu - obraz Leona Prauziñskiego (wiki)