Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Śniadanie nienawiści – Felieton Mirosława Lisowskiego

Nienawiść – bardzo silne uczucie niechęci wobec kogoś lub czegoś, często połączone z pragnieniem, by obiekt nienawiści spotkało coś złego. Nienawiść bywa przeciwstawiana miłości i opisywana jako męczące uczucie, następujące w wyniku bólu związanego z uczuciem zranienia, zemsty, wrogości i oszukania. Nienawiść przybiera czasem postać obsesyjną: chęć zemsty jest tak silna, iż osoba nią zawładnięta nie jest w stanie przestać o niej myśleć; wówczas nienawiść jest głównym motywem jej działań i bardzo silnym bodźcem wpływającym na percepcję rzeczywistości. (Wikipedia)

 

 

Tyle teoria. Ale zanim będzie kilka zdań ode mnie, krótka opowieść filmowa…

„Purge” („Oczyścić”), film może niezbyt lotny. Miał kilka kontynuacji, ale opiera się na jednym zasadniczym wątku, z pogranicza futurologii.

Mamy nową Amerykę. Do władzy dochodzą Nowi Ojcowie Założyciele, którzy w czasie wielkiego kryzysu, bezrobocia, wysokiej przestępczości proponują w zasadzie jeden postulat wyborczy: „Doroczna czystka”.

Wychodzą z takiego oto założenia… Historia dowodzi, że człowiek z natury jest agresywnym gatunkiem. Przyczynia się do wojen, ludobójstwa, morderstw… Dlatego potrzebuje ciągłego katharsis – oczyszczenia.

I Nowi Ojcowie Założyciele to oferują… Raz do roku przez 12 godzin, między 19.00 a 7.00, Państwo zostaje wyłączone… Nie obowiązuje żadne prawo. Nieczynne jest pogotowie ratunkowe, policja, straż pożarna… Nie reagują na zgłoszenia. Można zabijać, gwałcić, palić, niszczyć wszystko… 

I co się dzieje przez te 12 godzin? Odbywają się regularne polowania na ludzi. Biedni, których nie stać na obronę, giną. Bogaci ze swoich domów robią fortece. Rosną przychody firm zajmujących się ochroną, systemami alarmowymi…

To w konsekwencji prowadzi do eliminacji słabych członków gatunku; chorych, którzy nie mogą się obronić. Nowa Ameryka pozbywa się bezproduktywnych członków społeczeństwa, które jest dla nich jedynie ciężarem.

Pokłady nienawiści są tak wielkie, że siostra morduje siostrę (bo mąż ją z nią zdradzał), brat zabija brata (bo rodzice go bardziej kochali), sąsiedzi mordują sąsiadów (bo im się lepiej powodzi, mają piękny dom)…

To z czasem prowadzi do stabilizacji, wyładowywana jest stłumiona agresja, nienawiść znajduje swoje ujście…

Spada bezrobocie, znika przestępczość, gospodarka kwitnie…

Ale, ale… Są i zasady tej nocy… Wysocy urzędnicy, dygnitarze, są objęci immunitetem. Nie wolno ich tknąć. Czyli jest i kasta wybrańców.

Powie ktoś, że to fikcja. Kreacja literacka… To prawda. Ale, czy nie mamy do czynienia w swoim życiu też i z czystką?

Poświęciłem niemal godzinę na program w TVN 24 „Drugie śniadanie mistrzów”. Tam piątka „mistrzów” urządziła taką właśnie „intelektualną czystkę”.

Najpierw uznano Antoniego Macierewicza za niegodnego w ogóle chodzenia po ziemi. Że to oszołom, fanatyk, faszysta… Tak z grubsza marszałek senior został ochrzczony. A przyczynkiem do tego „opisu” było nadanie mu Orderu Orła Białego. 

No skandal! Owa piątka szydziła i kpiła… Albo prześcigała się w wyznaniach, że oni żadnego orderu, czy medalu nie dostali… Dając niechybnie do zrozumienia, że to im się należą wyróżnienia i fanfary, przecież są mistrzami. A nie „smoleńskiemu despocie”.

Oberwało się też i prezydentowi Dudzie. Jak on mógł Orła Białego w takie łapy oddać?! A w ogóle, to nie nasz prezydent, bo go jakaś tłuszcza nieuków wybrała. Rafał! To jest mąż stanu! Jego do Belwederu. A nie Dudę!

Co do personaliów, to prym w razach dawanych oszołom z prawicy dawał onegdaj znany konferansjer, a podobno też i reżyser (ze znanej wszem i wobec mojej łaskawości pominę jego godność). Stwierdził ów, oczywiście podpierając owe mądrości swoim autorytetem – że „ci”, co teraz rządzą, to banda tępaków i nieudaczników. Na niczym się nie znają. 

Pytany: a kto jest dla niego wzorem do rządzenia, odrzekł: „Ci z pierwszego rządu III RP. To byli fachowcy, prawdziwi państwowcy”.

I w tym momencie moja cierpliwość się skończyła… przełączyłem na sport…

Uwaga! Dla „towarzystwa” z tego kanału, co to całą (nie)prawdę, (nie)całą dobę, autorytetami są Czesław Kiszczak i Florian Siwicki, bo to oni, jako „prawdziwi państwowcy” w rządzie Tadeusza Mazowieckiego trzymali za twarz tzw. resorty siłowe. No i jeszcze Leszek Balcerowicz na dokładkę. Ten zaś trzymał wszystkich za gardło. 

Brawo! Tak trzymać! Więcej takich „mistrzów” nam trza. Dniami i nocami winno się ich pokazywać. I niech mówią, mówią, mówią…

Wracając na koniec do przywołanego filmu… O 7 rano odzywają się syreny i rozbrzmiewa komunikat: „Noc oczyszczenia dobiegła końca. Do zobaczenia za rok”. 

Nasze „śniadania nienawiści” odbywają się codziennie…

pastedGraphic.png

Kategoria:
Mirosław Lisowski