Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Granica – Kolej na prawo – felieton Piotra Świąteckiego

W ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat z okładem nie mieliśmy w Polsce takich problemów granicznych, jak dziś (termin ten liczę od powojennych sporów granicznych z nieistniejącą już Czechosłowacją w latach 40-tych ubiegłego wieku). Obecnie na Podlasiu Straż Graniczna, Policja i wojsko próbują ograniczyć falę nielegalnych emigrantów próbujących z Białorusi poprzez Polskę dostać do Niemiec. Przekradający się poza oficjalnymi przejściami granicznymi, ujmowani przy granicy uchodźcy są zawracani na Białoruś. Ten nieraz wielokrotny push out jest krytykowany przez środowiska oczekujące od władz polskich potraktowania uchodźców jako ofiar prześladowań zasługujących na szczególną ochronę i pomoc zwłaszcza wówczas, gdy w skład grup próbujących nieraz siłą pokonać zasieki graniczne i opór funkcjonariuszy wchodzą dzieci i kobiety. 

Uchodźcy powracający wielokrotnie marzną i głodują, błądzą wśród lasów i bagien. Z jednej strony – decydując się na nielegalne przekraczanie granic powinni się liczyć z ryzykiem. Chcącemu nie dzieje się krzywda – volenti non fit iniuria – zgodnie z zasadą prawną sformułowaną przez Ulpiana Domicjusza, jeśli ktoś dobrowolnie naraża się na szkodę, wiedząc, że ta szkoda może nastąpić, to może mieć pretensję tylko do siebie. Z drugiej jednak strony nie wiemy, na ile napierający na naszą granicę mają świadomość bezprawności swoich działań. Może są wprowadzani w błąd. Wiemy zaś, że tym bardziej świadomości sytuacji nie mogą mieć małe dzieci przekradające się przez limes z rodzicami. Wydaje się więc, że koncepcja takiego zabezpieczenia granicy, by jej przekraczanie poza wyznaczonymi, legalnymi przejściami nie było możliwe, jest racjonalnym rozwiązaniem problemu. Do tego celu zmierza ustawa z 14 października 2021 r. o budowie zabezpieczenia granicy państwowej, przyjęta przez Sejm i skierowana do Senatu.

Ustawa określa zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej, stanowiącej granicę zewnętrzną w rozumieniu unijnego kodeksu zasad regulujących przepływ osób przez granice (tzw. kodeks graniczny Schengen), przez fizyczne, techniczne lub elektroniczne jej zabezpieczenie, w tym przed nielegalnym przekroczeniem, zwane dalej „barierą”. Barierę stanowić będą urządzenia służące ochronie granicy państwowej, tj. urządzenia budowlane, budowle lub inne obiekty budowlane, w rozumieniu ustawy Prawo budowlane, wraz z instalacjami zapewniającymi użytkowanie bariery zgodnie z jej przeznaczeniem oraz infrastrukturą towarzyszącą, w tym elektroniczną lub telekomunikacyjną.

Inwestycja w zakresie budowy bariery, polegająca na projektowaniu, wykonaniu robót budowlanych, utrzymaniu, przebudowie, remoncie i rozbiórce, w tym obiektów budowlanych pozostających z nią w kolizji, a także na nabywaniu towarów i usług, będzie celem publicznym.

Inwestorem bariery będzie Komendant Główny Straży Granicznej, korzystający ze wsparcia powołanego przez siebie pełnomocnika do spraw przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej. Pełnomocnik będzie uprawniony do podejmowania w imieniu Komendanta działań w zakresie przygotowania i realizacji inwestycji, w tym do podpisywania umów i będzie mógł występować do właściwych organów administracji rządowej, wskazując problemy związane z inwestycją z wnioskiem o rozpatrzenie sprawy lub zajęcie stanowiska. Pełnomocnik będzie współpracować z organami publicznymi, państwowymi osobami prawnymi, osobami prawnymi z udziałem Skarbu Państwa oraz organizacjami pozarządowymi i innymi jednostkami organizacyjnymi.

Ustawa tworzy też zespół do spraw przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej, obciążony dwoma zadaniami: zapewnieniem wsparcia Komendantowi Głównemu Straży Granicznej oraz monitorowaniem i oceną realizacji inwestycji.

W skład zespołu wejdą wiceministrowie spraw wewnętrznych, obrony narodowej, budownictwa, finansów, środowiska, rozwoju wsi, przedstawiciele komendanta głównego Straży Granicznej i prezesa Prokuratorii Generalnej, Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Głównego Geodety Kraju, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, wojewodów – podlaskiego i lubelskiego oraz komendanci podlaskiego i nadbużańskiego oddziałów straży granicznej.

Wyłączono stosowanie, w odniesieniu do inwestycji tej bariery, wielu przepisów dotyczących obiektów budowanych. Nie stosuje się tu prawa budowlanego, prawa wodnego, prawa ochrony środowiska oraz przepisów o udostępnianiu informacji o środowisku, prawa geodezyjnego i kartograficznego, przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, przepisów o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz środowiskowych, przepisów o transporcie kolejowym, przepisów o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, prawa zamówień publicznych. Ochronę antykorupcyjną w szczególnym trybie zapewnia – w odniesieniu do zamówień – CBA. W szczególności w odniesieniu do bariery nie są wymagane: pozwolenie na budowę ani zgłoszenie, decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, uzyskanie innych decyzji, zezwoleń, opinii i uzgodnień lub dokonanie zgłoszeń a nawet – sporządzenie projektu budowlanego. Ponadto informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych bariery nie stanowią informacji publicznej i nie podlegają udostępnieniu.

Jeżeli wyniknie to z potrzeb związanych z inwestycją, wojewoda może wprowadzić zakaz przebywania na obszarze nie szerszym niż 200 m od linii granicy państwowej, obejmujący wszystkich prócz właścicieli lub posiadaczy nieruchomości zlokalizowanych na tym obszarze. Są również możliwe wywłaszczenia nieruchomości na cele bariery. 

Tyle relacja na temat uchwalonej niedawno ustawy. Z przepisów wynika – kolejny już raz – że sprawna realizacja założonego celu wymaga drogi na skróty, tj. ominięcia wielu, zwykle stosowanych regulacji. Kolejny raz (a przypominam – niedawno przyglądaliśmy się szczególnej ustawie dotyczącej Pałacu Saskiego w Warszawie) okazuje się, że prawo inwestycyjne – w najszerszym rozumieniu – nie sprzyja efektywności. A co do samej bariery? Niewiele po lekturze tej ustawy o niej wiemy. Ale też – im mniej o niej wiadomo, tym trudniej będzie ją przekroczyć. Obserwując trudne chwile, przeżywane przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy, związane z konieczną wyboru między konkurencyjnymi, niedobrymi rozwiązaniami, mam nadzieję, że wydane, znaczne publiczne środki pozwolą im w przyszłości unikać takich dylematów, a nikt już nie będzie mógł się przekraść przez granicę i błąkać potem po polskiej stronie po lasach i bagnach – głodny i zziębnięty.

Piotr Świątecki

Kategoria:
Piotr22