Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Zmarł ks. Stanisław „Orzech” Orzechowski

 

Ksiądz prałat „Orzech”, kapłan wybitny, legendarny pierwszy kapelan wrocławskich kolejarzy(to w Jego kościele spotykaliśmy się na uroczystościach związanych z Świętem Kolejarza, oraz innych ważnych dla ludzi „Solidarności” rocznic),duszpasterz robotników, twórca i przewodnik Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę… po ciężkiej chorobie w dniu 19 maja odszedł do Pana. Miał 81 lat.

 

Ks. Stanisław Orzechowski, znany i lubiany przez ludzi popularny „Orzech”, od roku 1957 był związany z Wrocławiem,gdzie rozpoczął naukę w szkole średniej. W roku 1958 wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego. 28 czerwca 1964 rokuz rąk arcybiskupa Bolesława Kominka przyjął święcenia kapłańskie. W roku 1972 objął funkcję diecezjalnego duszpasterza akademickiego.

Ksiądz Stanisław związany był z opozycją PRL, był uczestnikiem pierwszego strajku w zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej, gdzie w sierpniu 1980 roku powstawała wrocławska „Solidarność”.

Brał udział w historycznej Głodówce wrocławskich kolejarzy, służąc duszpasterską pomocą głodującym i wszystkim, którzy jej potrzebowali. W czasie trwania stanu wojennego organizował w kościele przy ul. Bujwida msze św. w intencji Ojczyzny, osób więzionych i internowanych. Msze sprawowane przez księdza Stanisława gromadziły wówczas rzesze wrocławian, a On był zawsze dostępny i służył pomocą ludziom represjonowanym przez władze komunistyczne za działalność związkową i polityczną.

Organizowane przez Niego w latach osiemdziesiątych piesze pielgrzymki wrocławskie na Jasną Górę nie tylko umacniały wiarę i dodawały otuchy, były także szkołą międzyludzkiej solidarności w trudnym czasie komunistycznej rzeczywistości.

Od 1990 roku ks. Stanisław Orzechowski kierował placówką Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”. Pełnił funkcję duszpasterza Rodzin Katyńskich, diecezjalnego Koordynatora Nowych Ruchów Religijnych, świadczył posługę religijną w Poradni Rodzinnej przy Duszpasterstwie Rodzin „Pod czwórką”.

Wykładowca Seminarium Duchownego. Uhonorowany m.in.: Nagrodą Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola w 1997 roku, Nagrodą Wrocławia w 2005 roku, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2006 roku.

 

O tym, jak Ksiądz Stanisław „Orzech” Orzechowski był związany z ludźmi „Solidarności”, świadczy Jego kazanie, które wygłosił w roku 2005 podczas uroczystych obchodów 25. Rocznicy powstania NSZZ „Solidarność” (fragment).

 

(…) Mieliśmy zaszczyt uczestniczenia w tym przełomie dziejowym. Ale także mieliśmy szczęście uczestniczyć w czymś, co było odmienne od wszystkich innych powstań, które znamy z historii Polski. Bo to nie byłoby nadużycie, gdybyśmy o tym, na co patrzymy teraz, z dystansu 25 lat, nazwać jednak „powstaniem Polaków”. Ale było to powstanie inne niż wszystkie, które znam z historii.

Dlaczego takie odmienne? Jedyny Pan Bóg to wie najlepiej. Trochę już i my wiemy, ale sądzę, że nasze pokolenie wszystkiego nie wyjaśni. Byliśmy tylko świadkami czegoś nadzwyczajnego. Następne pokolenia pewnie odkryją, gdzie tkwi tajemnica tego oryginalnego powstania polskiego sprzed 25 lat. Dzisiaj raduje się z nami cała Polska.

Za chwilę po tej mszy świętej jadę do Gdańska, bo tam zostałem zaproszony. I chętnie tam pojadę. Raduje się cała Polska pod hasłem: „Honor Wam, solidarni”, czy może „nam”, bo byliśmy solidarni w strajkach, które się wtedy działy w całej Polsce i we Wrocławiu.

Począwszy od tej zajezdni, przez uczelnie, lokomotywownię, gdzie był ten słynny ogólnopolski strajk głodowy, gdzie właśnie dotykałem jeszcze jako młody ksiądz fenomenu „Solidarności”, kiedy do tej lokomotywowni przyjeżdżali wszyscy: nauczyciele akademiccy, artyści z opery, z teatru, nie było nikogo, kto by nie manifestował wtedy tej solidarności w strajkach. I dlatego one się udały. Mimo że ta głodówka w pewnym momencie wisiała jak na włosku, jednak się udała dzięki tej solidarności. (…)

 

Ksiądz Stanisław „Orzech” Orzechowski, nasz duszpasterz i przyjaciel odszedł do Pana, któremu przez wiele lat służył w swej kapłańskiej gorliwości. Nigdy nie zapomnimy, jak wiele dobra my, kolejarze, od Niego otrzymaliśmy, jak wiele Jemu zawdzięczamy.

 

Niech aniołowie zawiodą cię do raju / A gdy tam przybędziesz, niech przyjmą cię męczennicy / I wprowadzą cię do krainy życia wiecznego. / Chóry anielskie niechaj cię podejmą / I z Chrystusem Zmartwychwstałym Miej radość wieczną.

 

Mirosław Lisowski

Kategoria:
Orzech11 Arch Gość Niedzielny