Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Między realizmem a populizmem – Felieton Marka Lewandowskiego

Podpisanie porozumienia pomiędzy Rządem a NSZZ „Solidarność” wywołało wielką furię wśród innych central związkowych, a i pracodawcy nie kryją irytacji. 

Jedni mówią – to łamanie dialogu, inni – my zrobilibyśmy to lepiej. Tyle, że dialog łamią inni, a ci, co chcą lepiej niewiele robią.

W minionym tygodni w Hucie Stalowa Wola, co nie jest bez znaczenia, „Solidarność” uroczyście podpisała porozumienie z Rządem RP. To efekt półrocznych trudnych negocjacji, dzięki którym do budżetówki, nauczycieli, pracowników DPS-ów trafią dodatkowe pieniądze. Razem to blisko 2,5 mld 

dodatkowych środków. Wprowadzona zostanie skuteczna ochrona działaczy związkowych przed zwolnieniem – o czym pisałem w poprzednim felietonie. 

Likwidacji ulegnie ustawa wygaszająca emerytury pomostowe, co jest szczególnie istotne m.in. dla kolejarzy, a w kwestii samych emerytur stażowych rozpoczęły się wreszcie merytoryczne rozmowy. Dzięki porozumieniu z płacy minimalnej zostanie usunięty ostatni z dodatków, czyli dodatek za pracę w warunkach szkodliwych i o szczególnym charakterze. 

Wcześniej przypomnę dzięki „Solidarności” wyłączono już dodatki nocne, stażowe oraz za pracę w nadgodzinach. Dla wielu zatrudnionych na płacy minimalnej to nawet 50 proc. wyższe wynagrodzenie. 

Ale to nie wszystko. Znacząco rośnie wskaźnik naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W przyszłym roku będzie praktycznie całkowicie odmrożony. Do tego dochodzi kwestia wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych oraz rozwiązania z zakresu polityki energetycznej państwa. O całości można poczytać na portalu Tysol.pl, do czego serdecznie zachęcam.

To skąd te kontrowersje? Najpierw Rada Dialogu Społecznego. Niestety nie tylko nie doszło do wspólnego stanowiska związków zawodowych i pracodawców, co nie dziwi. Ale też nie doszło do porozumienia z OPZZ-tem i Forum ZZ. Te postawiły zaporowe i nienegocjowalne żądania m.in. dot. wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w budżetówce i płacy minimalnej. 

Co do samej płacy i podwyżek przeciwni byli jak zwykle pracodawcy, którzy chcieli z kolei ich zamrożenia na obecnym poziomie. To jest dopiero niszczenie dialogu i populizm. Nie wolno bowiem łudzić ludzi rzeczami niemożliwymi, robiąc złudną nadzieję, że coś jest możliwe.

Przeciwieństwem jest realizm. Czyli szukanie możliwych do realizacji rozwiązań. W sytuacji, gdy nie ma zgody, pozostaje dialog autonomiczny. 

Przecież czasy CRZZ-tu już dawno minęły i każdy ma prawo do swojej własnej działalności. Czy ktoś bronił np. ZNP, gdy organizował strajki w 2019 roku? 

„Solidarność” jako największa, najsilniejsza i najlepiej zorganizowana grupa społeczna w Polsce zawsze szuka najlepszego możliwego rozwiązania. Szuka możliwego kompromisu. Stąd taka furia pozostałych partnerów społecznych.

A ja powiem tak. Czy ktoś komuś zabrania? Jeśli ktokolwiek potrafi więcej i lepiej od „Solidarności” to niech to robi. W naszej ocenie to co udało się uzyskać było w tym momencie wszystkim co dało się osiągnąć. 

Ale jeśli inni dadzą radę lepiej, to tylko im pogratulujemy. Tak więc drodzy adwersarze do roboty. Zamiast narzekać weźcie się do pracy i udowodnijcie, że jesteście lepsi od „Solidarności”. Bo na razie słyszę jedynie narzekania.

Marek Lewandowski

Kategoria:
Marek13 Marcin ¯egliñskiTygodnik Solidarnoœæ