Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolej na Solidarność

Powstanie „Solidarności” w 1980 roku spowodowało rozszerzenie działalności wydawniczej, która dotychczas widoczna była jedynie w obiegu konspiracyjnym. Powielano artykułu, broszury i gazety i rozdawano między swoimi znajomymi z prac i rodzinami. Wszystko oczywiście czyniono w stanie najwyższej konspiracji, gdyż przyłapanie na kolportowaniu tego typu pism groziło surowymi konsekwencjami, a Służba Bezpieczeństwa korzystała z wielu donosicieli, Kontaktów Operacyjnych i Tajnych Współpracowników.

Jednym słowem nigdy nie można było być pewnym czy osoba, którą się właśnie poznało nie jest podesłana właśnie z inicjatywy bezpieki. Podejmowanie więc w takim momencie dziejowym jakichkolwiek działań konspiracyjnych zasługuje na laury najwyższego uznania.

Wśród publikacji, które zaczęły okazywać się na rynku można wymienić kilka, które zdecydowanie przodowały i miały też największy odbiór społeczny. Były to:

  1. Biuletyn Informacyjny Wschodniej DOKP Lublin „Solidarność Kolejowa”.
  2. Biuletyn Informacyjny Jednostek Zaplecza Kolei Warszawa.
  3. „Wolna Droga”. Biuletyn Informacyjny Śląskich Kolejarzy.
  4. „Właściwy Tor”. KZ NSZZ „Solidarność” Stacja Poznań Główny.
  5. „Solidarność Kolejarzy Rozwadowskich” węzła Stalowa Wola – Rozwadów.

20 lutego 1981 r. ukazał się pierwszy numer „Semafora”, ukazującego się jako pismo Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy NSZZ „Solidarność” / Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”. Miejscem ukazywania się nowego pisma był Wrocław.

Do grudnia 1981 r. ukazało się 16 numerów. Nr 1-2 podtytuł: „Pismo NSZZ «Solidarność» przy Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy z siedzibą we Wrocławiu”, nr 3-13 „Pismo NSZZ «Solidarność» Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy z siedzibą we Wrocławiu”, nr 14 „Pismo Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ «Solidarność» z siedzibą we Wrocławiu”, nr 15-16 „Tygodnik Kolejarzy NSZZ «Solidarność»”.

Ukazało się łącznie 16 numerów, każdy z nich miał objętość kilku lub kilkunastu stron w formacie A4. Wyjątkiem był pierwszy numer, który miał format A5. Nakład „Semafora” wynosił od 1,2 do 16 tys. egzemplarzy.

Warto dodać, że numery 6 i 8 ukazały się jako wydania specjalne, a nr 10-13 jako wydania zjazdowe. Ukazały się również trzy samodzielne dodatki: „Z ostatniej chwili. Atak na «Solidarność». Strajk we wrocławskim MPK” (dodatek do numeru 13), „Prawa emerytów i rencistów PKP – Zapomniane rozporządzenia” (dodatek do numeru 15), „Fundusz socjalny i mieszkaniowy” (dodatek do numeru 16).

Wydawanie czasopisma przerwane zostało wprowadzeniem stanu wojennego.

Jak podaje Kamil Dworzaczek w redakcji pracowali od n-ry 1-13: Krzysztof Gołygowski, Zygmunt Sobolewski, Barbara Pawlak, Andrzej Wierzchoń (tylko n-ry 1-2); od numeru 14: Piotr Bielawski, Zbigniew Karski, Andrzej Oryński, Zygmunt Sobolewski (redaktor nacz.), Marek Tumidajewicz, Leszek Wierzejski; od numeru 15 do zespołu doszli Antoni Lenkiewicz i Władysław Tatarzyński. Red. techn.: Stanisław Dobejko, Władysław Gajek, Stanisław Frączek. Do najczęstszych autorów należeli K. Gołygowski i Z. Sobolewski; w piśmie publikowali też inni redaktorzy m.in.: A. Lenkiewicz, A. Oryński, M. Tumidajewicz, L. Wierzejski. Publikowano głównie teksty o tematyce związanej z pracą w PKP, oświadczenia i inne dokumenty kolejarskiej „Solidarności”, rozporządzenia i decyzje władz dotyczące kolei.

W kolejnych numerach zamieszczano również teksty historyczne, co praktykowane jest również i obecnie. „Semafor” kolportowany był w całym kraju, głównie w środowisku kolejarzy, m.in. przez komisje zakładowe „Solidarność”.

W 1983 r. „Semafor” został przekształcony w „Wolną Drogę”. Pierwszym redaktorem naczelnym został Zygmunt Sobolewski. Zmiana nazwy miała na celu zmylenie Służby Bezpieczeństwa.

„Wolna Droga” ukazywała się regularnie w latach 1983-1984. W latach 1985-1986 ukazywały się rocznie po dwa numery. W latach 1987-1989 powrócił ponownie jako dwutygodnik. W latach 1989-1993 „Wolna Droga” ukazywała się jako pismo Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” przy Regionie Dolny Śląsk. Magazyn ukazywał się w cyklu dwutygodniowym. Od stycznia 1994 roku pismo stało się miesięcznikiem.

W 1994 roku na II Sesji IV Walnego Zgromadzenia Delegatów Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność” podjęto decyzję o przekształceniu „Wolnej Drogi” w pismo informacyjne Sekcji Krajowej Kolejarzy.

W listopadzie 1998 r. ukazał się jubileuszowy 250 numer „Wolnej Drogi”. Na okładce pokazano pierwszy numer „Semafora” z hasłem: „Światło nadziei”, nawiązującym do początku lat osiemdziesiątych.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

W jednym z poprzednich numerów „Wolnej Drogi” zapoczątkowałem tekst biograficzny na temat Wojciecha Jaruzelskiego. Rozważania na temat jego biografii są ważne w kontekście głębszego zrozumienia sytuacji państwowej i politycznej w jakiej znajdowali się działacze „Solidarności”.

Po powrocie do Polski Jaruzelski nie zaznał pokojowego życia. Jego pułk został skierowany w lipcu 1945 roku na 107-kilometrowy odcinek granicy polsko-czechosłowackiej ciągnącego się od Raciborza do Racławic Śląskich. Sztab pułku ulokował się w Głubczycach, których Jaruzelski został mianowany komendantem miasta. Służba na granicy trwała dwa miesiące, po czym we wrześniu 5. Pułk Piechoty skierowano do Częstochowy, gdzie kontynuowano szkolenie bojowe. Również tu nie zagrzali kompani Jaruzelskiego długo miejsca.

Na przełomie października i listopada 1945 r. 5. pp. został skierowany do Hrubieszowa, by bronić miasta i lokalnych mieszkańców od napaści Ukraińskiej Armii Powstańczej. Do zadań Jaruzelskiego należało przygotowywanie opracowań dotyczących działań UPA (przesłuchiwał jeńców ukraińskich) i podziemia antykomunistycznego oraz raportów o działaniach pułku przeciwko nim. Musiały to być na tyle ważne zadania, że pomimo skierowania Jaruzelskiego do Wyższej Szkoły Oficerskiej w Rembertowie dowódca pułku dał radę wyprosić jego pozostawienie na miejscu.

28 maja 1946 r. na czele grupy zwiadowczej 5 pp udał się do Hrubieszowa, gdzie poprzedniej nocy połączone siły Wolności i Niezawisłości oraz UPA zdobyły budynki starostwa oraz Urzędu Bezpieczeństwa i Polskiej Partii Robotniczej, a także rozstrzeliwały działaczy PPR. Za swoje działania polegające na zwalczaniu band ukraińskich otrzymał 22 lipca 1946 r. Srebrny Krzyż Zasługi. W toku dalszej służby pułk Jaruzelskiego zajmował się ochroną lokali wyborczych, których odbywało się wówczas sfałszowane przez władzę referendum ludowe.

10 lipca 1946 r. 5. pp. został skierowany do Piotrkowa Trybunalskiego, którego Jaruzelski został mianowany wojskowym komendantem miasta. Od 23 marca 1946 r. współpracował jako agent informator z Informacją Wojskową pod pseudonimem „Wolski”. Współpraca została zakończona najprawdopodobniej w 1954 r., a na pewno przed 1955 r. Choć sam Jaruzelski zaprzecza tej informacji: nie byłem w informacji wojskowej (…) natomiast ja zostałem posądzony o to, że byłem tajnym współpracownikiem, którego pozyskano do tej współpracy 23 marca ’46 r. Byłem wtedy chyba jeszcze kapitanem, czy porucznikiem nawet, było to w Hrubieszowie w czasie walk z podziemiem ukraińskim, krwawych walk. Ja byłem szefem zwiadu pułku i współpracowałem rzeczywiście i to było absolutnie zrozumiałe i konieczne z szefem kontrwywiadu pułku. I nie wiem skąd przeniesiono potem dalej tę formułę, bez żadnych podstaw.

W 1947 r. Jaruzelskiego skierowano do Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie na kurs szefów sztabu dużych jednostek. Szkolenie ukończył z wynikiem bardzo dobrym. 30 listopada 1947 r. został skierowany do cyklu taktyki piechoty i służby sztabów na etat wykładowcy taktyki w Centrum Wyszkolenia Taktyki.

Od 1 maja 1948 r. był wykładowcą taktyki i służby sztabów. Jego kariera nabierała rozpędu. W krótkim czasie otrzymywał kolejne awanse, gdzie w normalnym trybie pomiędzy jednym a drugim mija często nawet kilka lat. 10 lipca 1948 r. został mianowany majorem a 25 stycznia 1949 r. już podpułkownikiem.

21 lutego 1949 r. został przeniesiony do Dowództwa Wojsk Lądowych na stanowisko szefa Wydziału Szkół i Kursów Oficerów Rezerwy Oddziału Szkół i Kursów Sztabu Wojsk Lądowych. W okresie od 1 października 1952 r. do 3 października 1953 r., jak wynika z informacji zawartych w personalnej teczce Jaruzelskiego, odbył kurs doskonalenia dowódców w Akademii Sztabu Generalnego, który ukończył z wynikiem bardzo dobrym.

3 października 1953 r. ponownie awansował, tym razem na stanowisko szefa Oddziału Akademii Wojskowych w Głównym Zarządzie Wyszkolenia Bojowego. 31 grudnia 1953 r. Jaruzelskiego mianowano na stopień pułkownika. W marcu 1954 r. przewodniczył komisji mającej na celu przeprowadzenie kontroli pracy Akademii Sztabu Generalnego.

W lipcu 1955 r. jako ekstern ukończył z wynikiem bardzo dobrym studia w Akademii Sztabu Generalnego. 14 listopada 1955 r. awansował na stanowisko szefa Zarządu Akademii Wojskowych, Szkół i Kursów Oficerskich. 14 lipca 1956 r. został mianowany na stopień generała brygady.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Wojciech Jaruzelski i Heinz Hoffmann (po prawej) składają wizytę w zakładach tekstylnych w Chociebużu)

Popularnie „bibułą” określa się cienki wyrób papierniczy. Stąd też często podziemną prasę wydawaną w trakcie okupacji hitlerowskiej, a następnie sowieckiej i służących jej polskich komunistów, również nazywamy „bibułą”. W tzw. okresie „Solidarności” możemy odnotować kilka pism konspiracyjnych o takim tytule.

Pod tytułem „Bibuła” jako pierwsze pojawiło się pismo wydawane z inicjatywy środowiska artystycznego w Pabianicach w okresie od stycznia do marca 1982 roku. W tym czasie ukazało się osiem numerów. Kaidy z nich miał objętość zaledwie dwóch stron w formacie A4 drukowanych z matryc białkowych przez Zbigniewa Liberę w jego mieszkaniu (przy ul. Trębackiej w Pabianicach) w nakładzie ok. 300-400 egzemplarzy.

W składzie redakcji oprócz wspomnianego już artysty plastyka Z. Libery znaleźli się Roman Kubiak (poeta, ps. „Lakmus”) oraz Sławomir Łuczyński.

W piśmie publikowano informacje bieżące o wydarzeniach w Łodzi i w całym kraju, przedrukowywano oświadczenia i dokumenty, np. list otwarty Stefana Bratkowskiego, prezesa SDP, odezwy Zbigniewa Bujaka do członków „Solidarności”, apele NZS Uniwersytetu Łódzkiego, rysunki satyryczne Sławomira Łuczyńskiego, wiersze Czesława Miłosza i Rafała Wojaczka. Wydawanie pisma przerwało aresztowanie Z. Libery w kwietniu 1982 roku.

Jako dwutygodnik znajdziemy „Bibułę” również w Poznaniu. Ukazywała się w okresie od 6 kwietnia 1982 r. do 24 sierpnia 1982 roku. W tym czasie ukazało się 11 numerów o objętości 3-6 stron każdy. W redakcji znaleźli się studenci Politechniki Poznańskiej: Mikołaj Kotlarek, Lech Maziakowski, współpraca: Mariusz Bekker, Tomasz Cieślik, Ireneusz Grining, Krzysztof Wytyk; druk i kolportaż: Roman Łaźny, Leszek Mikołajczyk, Piotr Nentwig, Roman Trawiński. Miejscem zebrań redakcyjnych i druku większości nr. biuletynu był pokój 166 w Domu Studenckim nr 1 przy ul. Zamenhoffa.

Pismo miało charakter informacyjny. redagowane głównie na podstawie periodyków podziemnych z Poznania i innych regionów, audycje „RWE” i „Głosu Ameryki”, zamieszczano informacje własne, oświadczenia struktur podziemnych i relacje o wydarzeniach rozgrywających się w kraju – przeważnie różnych formach oporu i działalności opozycji (np. demonstracjach, audycjach Radia „Solidarność”), publikowano także własne komentarze odnoszące się do aktualnej sytuacji politycznej.

Pismo kolportowane było wśród studentów oraz przekazywane innym strukturom podziemnym Część nakładu rozkładano również w miejscach publicznych.

30 sierpnia 1982 r. doszło do wpadki. Służba bezpieczeństwa będąca od pewnego czasu na tropie przeprowadziła rewizję w dwóch pokojach Domu Studenckiego. Zatrzymano wówczas mieszkających w nich studentów. Kolejne przesłuchania doprowadziły w niedługim czasie do aresztowań członków innych grup podziemnych w tym całkowitego rozbicia Akademickiego Ruchu Oporu.

Od 21 marca do 9 maja 1983 r. przed Sądem Wojsk Lotniczych w Poznaniu toczył się proces 27 osób, głównie studentów i absolwentów w tym redaktorów, drukarzy i kolporterów „Bibuły”.

Jedno z pism o tym tytule było wydawane przez Zarząd Regionu województwa piotrkowskiego w Piotrkowie Trybunalskim w okresie od grudnia 1986 r. do stycznia 1988 roku. W tym czasie ukazało się zaledwie pięć numerów, złożonych z 4-6 stron w formacie A4. Nakład pierwszego numeru wyniósł 150–200 egzemplarzy, a następnych już 500 egzemplarzy.

W składzie redakcji piotrkowskiej „Bibuły” znaleźli się: Teresa Lechowska, Waldemar Mrozowski, Zbigniew Mroziński, Jan Sik. Pismo było rozdawane bezpłatnie, finansowane ze środków własnych i dobrowolnych wpłat. Publikowano w nim oświadczenia, dokumenty, komunikaty, porady prawne, opracowania historyczne, publicystykę i informacje dotyczące wydarzeń w regionie, przedruki z pism krajowych oraz teksty piosenek.

„Bibułę” znajdziemy również w Bydgoszczy. Pismo pod tym tytułem skierowane do młodzieży wydawane było w latach 1983-1984. Pismo zapoczątkowano jednodniówką poświęconą II pielgrzymce papieża Jana Pawła II do Polski. Drukowane było na powielaczu w ilości 50-100 egzemplarzy. W składzie redakcji znaleźli się: Krystian Frelichowski, Wojciech Hetman, Józef Kuffel, Piotr Różycki.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

13 stycznia 1981 r. ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie ustąpił Edward Wojnowski. Stało się to w atmosferze skandalu i informacji o jego nieuczciwych interesach.

Edmund Franciszek Wojnowski urodził się 2 kwietnia 1932 r. w Sierakowicach, jako syn Franciszka i Gertrudy. W 1947 roku rozpoczął działalność w organizacjach młodzieżowych w powiecie braniewskim. W 1950 r. zapisał się do PZPR. Rok później rozpoczął pracę w oświacie. W 1957 roku uzyskał tytuł magistra historii w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku, a 10 lat później tytuł doktora nauk humanistycznych w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk. W międzyczasie w 1959 r. pełnił funkcję I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Związku Młodzieży Socjalistycznej w Olsztynie, zasiadał też w Komitecie Centralnym ZMS. Pełnił także wysokie funkcje w olsztyńskich strukturach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W 1964 r. podjął pracę w Ośrodku Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie. Do 1968 r. kierował tam powołaną przez siebie pracownią badań nad współczesnością Warmii i Mazur. Od 1968 do 1972 r. pełnił funkcję dyrektora Instytutu Nauk Społeczno-Politycznych Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie. Od listopada 1983 do maja 1990 r. był dyrektorem OBN.

Wraz z rozwojem zawodowym Wojnowski rozwijał również swoją karierę polityczną. W latach 70. przewodniczył Zarządowi Wojewódzkiemu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w Olsztynie. Od 1978 do 1980 r. był przewodniczącym tamtejszej Wojewódzkiej Rady Narodowej. W latach 1980-1985 pełnił mandat posła na Sejm PRL VIII kadencji w okręgu Olsztyn. Zasiadał w Komisji Spraw Zagranicznych oraz w Komisji Kultury. W latach 1986-1989 był członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Grunwaldzkiego.

Wojnowski był jednocześnie zdecydowanym przeciwnikiem tworzących się struktur „Solidarności”. Jej działacze nie pozostawali mu dłużni. MKZ w Olsztynie zarzucił Wojnowskiemu nieprawidłowości w budowie i rozliczeniach finansowych robót w hotelu KW PZPR, utrzymywanie przez KW PZPR fikcyjnych etatów w olsztyńskich przedsiębiorstwach i pobieranie wynagrodzenia przez pracowników KW, pobieranie przez I sekretarza KW PZPR wynagrodzeń z kilku zakładów pracy oraz nagrody DORO w OZOS „Stomil”.

Jak widać zarzuty były dość poważne. Wojnowski bronił się na wszelkie możliwe sposoby i nie przyznawał do stawianych mu zarzutów. Złożył nawet w Prokuraturze Wojewódzkiej w Olsztynie wniosek o zapewnienie mu ochrony prawnokarnej. Działacze „Solidarności” również nie próżnowali. Zapowiedziano, że jeśli zostaną podjęte jakiekolwiek represje wobec członków związku to wybuchnie strajk powszechny w całym regionie.

21 listopada 1980 r. wysłano list do Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej KC PZPR, który podpisało 100 osób. Żądano w nim ustąpienia Edmunda Wojnowskiego ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie. Dwa tygodnie później złożono w Prokuraturze Rejonowej wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko E. Wojnowskiemu ws. wyłudzenia wartości usług budowlanych wykonanych w jego domu w Pluskach. Sytuacja się zaostrzała i nikt nie chciał ustąpić.

Przygotowując się na najgorsze w ostatni dzień 1980 roku ustanowiono gotowość strajkową na 15 stycznia. Tak też się tego dnia stało. W południe w całym regionie odbył się godzinny strajk ostrzegawczy w 66 zakładach pracy. W kolejnych 100 zakładach załogi podjęły akcję solidarnościową ze strajkującymi. Stało się tak pomimo że dwa dni wcześniej Wojnowski ugiął się i ustąpił ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie. Jednakże on sam nie przyznawał się dalej do stawianych mu zarzutów, a także nie został pozbawiony mandatu poselskiego.

Dopiero 18 maja 1981 r. prokurator wojewódzki skierował wniosek do Prokuratury Generalnej o uchylenie Wojnowskiemu immunitetu poselskiego. To jednak na nic się zdało. Wprowadzenie stanu wojennego zakończyło całą sprawę. Tym samym Edmund Wojnowski sprawował mandat poselski do 1985 roku.

Resztę życia poświęcił nauce, publikując rozprawy choćby na temat Obwodu Kaliningradzkiego czy też sytuacji politycznej Niemiec.

Zmarł 11 marca 2018 roku w Olsztynie.

Krzysztof Drozdowski

 

krysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

 

(Fot. I sekretarz KW PZPR Edward Wojnowski; źródło WMBC, fot. R. Czerniawski)

W naszych rozważaniach na temat historii „Solidarności” oraz osób z nią związanych poruszamy również tematy dotyczące organizacji czy osób stojących na straży komunistycznego ustroju. Pisaliśmy choćby o powstaniu Służby Bezpieczeństwa, co spotkało się z dużym zainteresowaniem z państwa strony.

Dziś w kolejnym numerze przedstawiamy postać, którą wielu z nas doskonale pamięta, a która odcisnęła tak wielki wpływ na działalność i działaczy „Solidarności”, że nie sposób jej pominąć. Niestety był to wpływ negatywny. Mowa oczywiście o Wojciechu Jaruzelskim.

Wojciech Witold Jaruzelski urodził się 6 lipca 1923 r. w Kurowie. Tu też jako, że rodzina miała silne korzenie patriotyczne oraz religijne młody Wojciech został ochrzczony. Po dwóch latach rodzina Jaruzelskich przeniosła się do majątku Trzeciny na rzeką Brok.

Wojciech nie chodził do szkoły powszechnej, tak jak jego rówieśnicy. Po pierwszym dniu w szkole uprosił rodziców o prywatne nauczanie. Od 1933 Wojciech Jaruzelski uczęszczał do gimnazjum prowadzonego przez zakon Marianów na warszawskich Bielanach, a jego edukacja była sporym obciążeniem dla budżetu domowego.

Po wybuchu II wojny światowej rodzina uciekała w kierunku wschodnim. W momencie agresji ZSRR na Polskę, rodzina Jaruzelskich przebywała w jednym z majątków w powiecie lidzkim. Wobec ataku ze wschodu postanowili wrócić do Trzecin. Ostatecznie kierując się w kierunku Litwy, w nocy z 22 na 23 września przekroczyli w okolicach Kopciowa granicę z Litwą. Tam mieszkali w różnych miejscowościach w majątkach polskich rodzin.

14 czerwca 1941 r. rodzina została deportowana na Syberię. Wojciech zamieszkał wraz z matką i siostrą w osadzie leśnej Turoczaku, gdzie w Górach Ałtajskich (ok. 300 km od Bijska) pracował w tajdze przy wyrębie lasów. Nabawił się tam choroby oczu, ślepoty śnieżnej, która trwale uszkodziła mu wzrok. Odtąd ciemne okulary stały się niejako jego symbolem rozpoznawalności.

W październiku 1941 r. Wojciech został wezwany przez miejscowe NKWD i poinformowany, że dostał pracę na stanowisku pomocnika magazyniera przy jedynym sklepie w osadzie, oraz większe mieszkanie i większy przydział chleba. W styczniu 1942 r., bez wiedzy miejscowego NKWD, podjął decyzję o opuszczeniu Turoczaka wraz z matką i siostrą, i udaniu się do Bijska celem dołączenia do ojca, który jednakże z powodu choroby wkrótce zmarł.

W maju 1943 r. Wojciech został wezwany przez radziecką Wojskową Komendę Uzupełnień w Bijsku. Dostrzeżono w nim kandydata na oficera i nakazano czekać. Ponownie został wezwany 19 lipca tegoż roku. Dostał skierowanie do Szkoły Oficerskiej 1 Korpusu Sił Zbrojnych w Riazaniu. Przysięga wojskowa miała miejsce w dniu 11 listopada, odbierał ją gen. bryg. Zygmunt Berling w obecności m.in. Wandy Wasilewskiej i Gieorgija Żukowa.

Po uzyskaniu promocji został skierowany na stanowisko dowódcy plutonu piechoty w składzie 8 Kompanii, III Batalionu, 5 Pułku, 2 Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego. Od 1943 do 1944 r. był dowódcą plutonu strzelców, w maju 1944 r. został przeniesiony do zwiadu, gdzie został dowódcą plutonu zwiadu konnego.

Wraz z pułkiem przeszedł szlak bojowy 1 Armii Wojska Polskiego. Udział w walkach rozpoczął w końcu lipca 1944 r., kilkanaście kilometrów od rodzinnego Kurowa, przy forsowaniu Wisły. Po zdobyciu Warszawy, 2 Dywizja Piechoty otrzymała nazwę Warszawska, a Jaruzelski otrzymał Srebrny Medal „Zasłużonym na Polu Chwały”. W lutym 1945 r. wraz z pułkiem walczył o przełamanie Wału Pomorskiego.

Był kilkakrotnie wymieniany w rozkazach dowódcy dywizji jako zasłużony w walkach. 15 marca brał udział w uroczystości zaślubin z morzem mających symbolizować przyłączenie tych terenów do państwa polskiego. W połowie kwietnia 5 pp. uczestniczył w forsowaniu Odry, a 22 kwietnia pułk dotarł do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.

Kapitulacja III Rzeszy zastała Jaruzelskiego wraz z 5 pp na północny wschód od miasta Nauen. Pułkowi nadano miano „Kołobrzeskiego” w uznaniu zasług w walkach na Pomorzu Zachodnim. W czerwcu Jaruzelski przebywał w zdobytym Berlinie. W drugiej połowie czerwca jego pułk został rozmieszczony w stolicy Łużyc – Chociebużu. 1 lipca przekroczył Nysę Łużycką, wracając do Polski.

W kolejnym numerze opiszemy dalszą karierę Wojciecha Jaruzelskiego oraz to jak doszło do przejęcia przez niego władzy w Polsce.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Fidel Castro i Wojciech Jaruzelski, maj 1972 r.)

W dyskusji na temat „Solidarności” i powstających w Polsce licznie związków zawodowych, pomija się najczęściej fakt, że takowy związek zawodowy próbowali utworzyć również funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej.

20 maja 1981 roku przedstawiciele garnizonu milicyjnego z Katowic zebrali się na V Komisariacie Milicji Obywatelskiej w Szopienicach.

W trakcie zebrania uchwalili 17 postulatów dotyczących m.in. niewykorzystywania MO do rozgrywek politycznych, wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach i dniach wolnych, a także utworzenia związku zawodowego milicjantów.

Już cztery dni później rozpoczęto powoływanie Komitetów Założycielskich ZZ FMO w 428 jednostkach MO w 40 województwach i dodatkowo w 3 jednostkach szkoleniowych. Najwięcej Komitetów utworzono w woj. stołecznym – 65.

Pierwsze 2 niezależne od siebie zjazdy założycielskie odbyły się w czerwcu 1981 r. W Warszawie było 700 uczestników, a w Katowicach 111 uczestników, którzy jeszcze tego samego dnia wystawili delegację, która przyjechała do Warszawy i przyłączyła się do trwającego tam zjazdu. Utworzono wówczas Ogólnopolski Komitet Założycielski ZZ FMO. Przewodniczącym OKZ został por. Wiktor Mikusiński z KS MO, wiceprzewodniczącymi por. Kazimierz Kolinka z Łodzi i kpt. Edward Szybka z Krakowa; w składzie prezydium znaleźli się przedstawiciele 35 garnizonów.

Przedstawiciele OKZ rozpoczęli 2 czerwca 1981 r. rozmowy z Komisją Koordynacyjną Rady Ministrów ds. Umacniania Praworządności i Przestrzegania Porządku Publicznego. Trwające pięć dni rozmowy nie przyniosły jednak żadnego porozumienia.

Władze nie wyraziły zgody na tworzenie związków zawodowych w Milicji Obywatelskiej i Służbie Bezpieczeństwa. Próbowano w zamian przeforsować koncepcję rad pracowniczych. Ta porażka OKZ spowodowała, że 9 czerwca 1981 r. W. Mikusiński ustąpił z funkcji przewodniczącego OKZ. Jego miejsce zajął I. Sierański, który już następnego dnia po objęciu nowej funkcji podjął próbę ponownego zarejestrowania związku.

Jednakże również tym razem Sąd Wojewódzki w Warszawie wniosek o rejestrację związku odrzucił ze względu na uchybienia formalne. 27 lipca 1981 r. złożono wniosek uzupełniony. Nic to nie pomogło.

22 września 1981 r., na posiedzeniu niejawnym, sędzia Zdzisław Kościelniak zawiesił postępowanie do czasu rozstrzygnięcia przez SN zapytania prawnego Ministerstwa Sprawiedliwości: „Czy funkcjonariusz MO jest pracownikiem w rozumieniu art. 2 ustawy z 1 lipca 1949 o związkach zawodowych w związku z art. 2 i 19 kodeksu pracy?”.

25 września 1981 r. OKZ przekształcił się w Komitet Protestacyjny. Podjęto okupację Hali Gwardii, którą jednak przerwano po kilku godzinach, gdy zagrożono interwencją wojska.

Takiego policzka ówczesna władza jednak nie mogła zapomnieć i wybaczyć. W połowie czerwca 1981 r. władza rozpoczęła czystki w szeregach Milicji Obywatelskiej. W pierwszym ruchu rozwiązano Batalion Patrolowy KS MO. W ciągu kolejnych czterech miesięcy przeprowadzono ponad 500 rozmów z funkcjonariuszami zaangażowanymi w tworzenie ZZ FMO, a do 13 grudnia 1981 zwolniono ok. 120 osób.

Działania podejmowane przez funkcjonariuszy MO były początkowo odbierane mocno sceptycznie przez władze „Solidarności”. Ostatecznie przedstawiciele OKZ spotkali się z przewodniczącym „Solidarności” Lechem Wałęsą i wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej.

10 grudnia 1981 r. w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego przedstawiciele ZZ FMO podjęli głodówkę protestacyjną. Jej celem było wymuszenie powstania związku zawodowego. Cel ten poparła stosowną uchwałą Solidarność. Wezwała również do udzielenia pomocy organizacje regionalne i zakładowe, sprzeciwiła się zwalnianiu funkcjonariuszy za działalność związkową oraz postulowała pełną swobodę działania ZZ FMO.

„Solidarność” nawoływała również do podjęcia rozmów ze strajkującymi funkcjonariuszami. Jednakże nikt z władz nie był zainteresowany takim rozwiązaniem.

Po 13 grudnia 1981 r. kontynuowano rozmowy ostrzegawcze ze strajkującymi funkcjonariuszami, internowano co najmniej 25 funkcjonariuszy, 3 aresztowano pod zarzutem ujawnienia działaczom Solidarności tajemnicy służbowej. Na tym się jednak nie zakończyło. Niemal do końca kwietnia 1984 r. Służba Bezpieczeństwa prowadziła działania inwigilacyjne osób biorących udział w organizacji komitetów robotniczych. Działo się to w ramach akcji pod kryptonimem „Rozłam”.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. MO w Gorzowie próbuje zatrzymać pochód „Solidarności”)