Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Twoja Kolej na opinie…

Ponieważ rubrykę „Twoja kolej na opinie…” wypełniają treścią autorzy z przeróżnych środowisk i grup społecznych, a my nigdy nie będzie krępować cenzurą prezentowanych przez nich poglądów, informujemy Czytelników, że mogą one być niekiedy niezgodne z poglądami redakcji, a także sympatiami politycznymi samych Państwa

Przypominamy, że opinie można przesyłać na portal społecznościowy: https://www.facebook.com/Miroslaw.Stanislaw.Lisowski/ i email: opinie@wolnadroga.pl

Dwie daty

2 czerwca 1979 roku rozpoczęła się pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Dzisiaj przypada 40 rocznica Pierwszej Pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny. Trudno bez wzruszenia o tym pisać, bo mam świadomość, że nade mną rozpostarty jest parasol wielkiego orędownika i choć momentami zapominam o Jego naukach i po ludzku upadam (cóż jestem tylko grzesznym człowiekiem), wiem, że Jest i czuwa nade mną.

„Wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze Ziemi!… Tej Ziemi!”. Słuchając tych słów Ojca Świętego Jana Pawła II wnika się w tamtą niezwykłą atmosferę. Ja naprawdę jestem przekonana, że najważniejsze, co nam chciał przekazać, dać Jan Paweł II, to tę zdolność „bycia jedno” – przez życzliwość… Przez Miłość. I to się odczuwało, tym się po prostu było…

Możemy nauczyć się tego języka, którego On nas uczył. Możemy nauczyć się posługiwać tym niezwykłym węzłem nadawczym, jakim jest Serce Boże. Jakie my mieliśmy szczęście, że Ktoś taki był wśród nas, że wyszedł z naszego Narodu! Jakie mieliśmy Wielkie szczęście! Jak dobrze, że Bóg dał nam Jego!!! Człowieka nieustannie łączącego Niebo z ziemią… Widzącego zagrożenia, a pogodnego… Człowieka, który był znakiem, że Bóg nie jest biurokratą…

Jak dobrze, że Bóg dał nam siebie nawzajem, żebyśmy się wspierali w trudnych chwilach. I razem cieszyli w dobrych… Jesteśmy i bądźmy taką wspólnotą… Jak dobrze, że On dał nam Siebie… Jesteśmy razem. A „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”.

Ale mamy wobec Niego zobowiązanie… Drobiazg. Spróbować być jak ON. Pochylać się nad każdym człowiekiem, który do nas przychodzi… Modlić za tych, co są daleko… Pamiętać, co nam wtedy na początku powiedział, przypominając słowa Jezusa: „Nie lękajcie się!!!”.

Mamy się nie lękać. I mamy się porozumiewać językiem serc… Dzielmy się Chlebem, dzielmy się Niebem. Niech się odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi!

Codziennie tak się modlę, jak mnie Św. Jan Paweł II nauczył.

Nigdy o tym zapominajmy..

Natomiast 4 czerwca 1992 roku, to dzień dla Polski niezwykle smutny. Tego dnia pogrzebano nadzieję na normalne państwo. Siła „kontraktu magdalenkowego” okazała się na tyle silna, że doprowadziła do nocnego obalenia rządu. Jak pamiętamy kluczową postacią tej nocy był nie tylko poseł od „Panowie, policzmy głosy” – Donald Tusk, ale ówczesny prezydent Lech Wałęsa. On, jako główny dyrygent tej orkiestry, odpowiada za ten antydemokratyczny zgrzyt…

Pamiętajmy i nie dajmy zapomnieć! Dzisiaj, 4 czerwca, jak w ubiegłych latach, przypominajmy, że nie zapomnieliśmy i przyjdzie czas na wystawienie rachunku za zmarnowanie szansy, przed którą stała wtedy Polska.

Marzanna (dane osobowe do wiadomości redakcji)

Kategoria: