Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolej na Solidarność

To już czwarta część opisująca życiorys Wojciecha Jaruzelskiego na naszych łamach. W niniejszej części zajmiemy się przedstawieniem tego okresu, dzięki któremu Jaruzelski najbardziej wpisał się w polską historię, jednocześnie całkowicie negatywnie.

Po rozpoczęciu strajków inicjowanych przez działaczy „Solidarności”, do których doszło w lipcu i sierpniu 1980 r.,Wojciech Jaruzelski jako członek Biura Politycznego wszedł w skład specjalnej kilkuosobowej komisji utworzonej wewnątrz PZPR, która miała zaproponować zmiany w składzie władz partii.

W połowie sierpnia Edward Gierek zaproponował jego kandydaturę jako odpowiednią na swojego następcę na stanowisku I sekretarza KC PZPR. Generał odmówił, argumentując, że w czasie, gdy społeczeństwo oczekuje zmian w kierunku demokratyzacji, wybór wojskowego na tę funkcję mógłby zostać odczytany jako symbol zanegowania tej tendencji. Jego kandydatura na funkcję I sekretarza została ponownie wysunięta po odejściu ze stanowiska Edwarda Gierka we wrześniu 1980 r. Generał ponownie odmówił. Jednocześnie poparł kandydaturę Stanisława Kani, który konsultował z generałem wszystkie wystąpienia publiczne i posunięcia kadrowe.

W sierpniu 1980 r. Jaruzelski w ramach prac Komitetu Obrony Kraju i Sztabu Generalnego Wojska Polskiego rozpoczął prace studyjne nad wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce. 12 listopada 1980 r. ujawnił na posiedzeniu KOK-u, że przygotowany został zestaw niezbędnych aktów prawnych dotyczących stanu wojennego.

1 grudnia władze Związku Radzieckiego przekazały polskim wojskowym plany wkroczenia wojsk radzieckich do Polski w ramach ćwiczeń Sojuz 81. Gotowość operacyjną do przekroczenia granicy wyznaczono na 8 grudnia.

11 lutego 1981 r. gen. Jaruzelski objął stanowisko Prezesa Rady Ministrów. Nominacja ta nastąpiła pod osobistym naciskiem ze strony ówczesnego I sekretarza PZPR Stanisława Kani przy rzekomej niechęci gen. Jaruzelskiego. Na IV plenum KC PZPR obradującym w dniach 16–18 października, po ustąpieniu Stanisława Kani, Wojciech Jaruzelski został I sekretarzem KC PZPR. Otrzymał, w głosowaniu tajnym, 180 głosów za i 4 przeciw.

5 grudnia na szczycie państw Układu Warszawskiego w Moskwie gen. Wojciech Jaruzelski przedstawił koncepcję samodzielnego zlikwidowania „Solidarności” i opozycji, gdy tylko wystąpią pierwsze oznaki wyczerpania społeczeństwa. 13 grudnia 1981 r. wprowadził w Polsce stan wojenny i stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Pozostawał na tym stanowisku do 21 lipca 1983 r.

Wzmocnienie pozycji politycznej gen. Jaruzelskiego w wyniku stanu wojennego posłużyło mu do wprowadzenia polityki kadrowej „cięcia po skrzydłach”, polegającej na odsuwaniu od władzy w PZPR przedstawicieli skrajnych frakcji: liberalnej i dogmatycznej. Jednocześnie rozpoczął się stopniowy proces utraty wpływów przez działaczy inspirowanych przez czynniki radzieckie.

W stanie wojennym rząd gen. Jaruzelskiego zrealizował wiele reform instytucjonalnych. Powołano wówczas Trybunał Stanu, uchwalono nową ustawę o szkolnictwie wyższym rozszerzającą samodzielność uczelni, wprowadzono samorząd radców prawnych, a także wprowadzono w życie nową ustawę o radach narodowych i samorządzie terytorialnym, przywracając pojęcie samorządu terytorialnego mimo sprzeciwów zwolenników teorii jednolitości władzy państwowej.

Nie zdecydował się na realizację koncepcji jednego ze swoich najbliższych współpracowników Mieczysława Rakowskiego – rozwiązania PZPR lub jej zawieszenia na czas trwania stanu wojennego. Na początku lutego 1982 r. zwołał posiedzenie KC PZPR, gdzie rzucił hasło: „Partia ta sama, ale nie taka sama”.

W lutym 1992 Sejm r. przeważającą liczbą głosów podjął uchwałę, w której uznał decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego za sprzeczną z konstytucją PRL. Powołano specjalną komisję do przesłuchania ówczesnych członków Rady Państwa, po roku parlament został jednak rozwiązany, a przejmujące wówczas władzę Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe zrezygnowały z kontynuacji śledztwa parlamentarnego. Jaruzelskiego doceniono, zapraszając go na pierwsze posiedzenie Sejmu II kadencji.

W 1996 r. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, gromadząca dokumenty dotyczące stanu wojennego, uznała, że wprowadzenie stanu wojennego było „wyższą koniecznością”, Sejm umorzył postępowanie wobec Jaruzelskiego, podzielając opinię tej komisji.

Krzysztof Drozdowski

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Wojciech Jaruzelski, 13 grudnia 1981 r.; źródło: domena publiczna)

W ostatnich numerach „Wolnej Drogi” opublikowaliśmy dwie części życiorysu Wojciecha Jaruzelskiego. Obecnie zapraszamy do lektury trzeciej części, w której skupimy się głównie na działalności politycznej.

 

Jaruzelski na ścieżkę polityczną wstąpił już w czerwcu 1947 r., zgłaszając swoje członkostwo do Polskiej Partii Robotniczej.

15 grudnia 1948 r. został już członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 1950-1952 brał udział w zajęciach dwuletniego Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu, który ukończył z oceną bardzo dobrą. Od 1 czerwca 1960 r. do lutego 1965 r. Jaruzelski z polecenia marszałka Mariana Spychalskiego był szefem Głównego Zarządu Politycznego WP.

Sam nominant był przeciwny mianowaniu go, gdyż jak twierdził był zbyt zżyty ze służbą liniową. W liście do marszałka tak to uzasadniał: Jestem szczerze zmartwiony ewentualnością odejścia z pionu liniowego w którym służę z wielkim zamiłowaniem od 17-stu lat. Nawet traktując takie odejście jako czasowe, muszę liczyć się z faktem, iż wyłączy mnie ono z właściwego rytmu problematyki bojowej, stwarzając tym samym poważne luki i zaległości.

Pełniona przez niego funkcja wiązała się jednocześnie z zasiadaniem w Zespole MON i Radzie Wojskowej MON. W wyborach w 1961 r. został z klucza partyjnego mianowany na posła z ziemi szczecińskiej. Uzasadnieniem wyboru miasta było to, że Jaruzelski wcześniej dowodził dywizją w Szczecinie.

15 czerwca 1964 r. Wojciech Jaruzelski wszedł do Komitetu Centralnego PZPR, w którym zasiadał do 19 lipca 1989 roku. W okresie 1967-1968 jako członek ścisłego kierownictwa resortu obrony aktywnie włączył się w organizację czystek syjonistycznych w wojsku polegających na usunięciu z armii i degradacji oficerów pochodzenia żydowskiego, co było częścią antysemickich działań władz państwowych, których kulminacją były tzw. wydarzenia marcowe.

Generał Jaruzelski w późniejszym czasie odwoływał się do tych wydarzeń określając je czarną kartą w ówczesnej historii Polski. Jak mówił: Tamten czas ma jednak wiele płaszczyzn i uwarunkowań (…). Na różnych etapach różne były moje – i miejsce, i możliwości. Nie uchylam się jednak od krytycznej oceny tego na co mogłem mieć realny wpływ. Ubolewam z powodu symptomów i faktów, jakie „pełzały” w drugiej połowie lat pięćdziesiątych i w latach sześćdziesiątych. Rok 1967 to było w Wojsku wybuchowe apogeum. Po tzw. wojnie czerwcowej pojawił się w naszych siłach zbrojnych (…) szokujący sygnał strategiczno-profesjonalny. W warunkach antagonistycznie podzielonego wówczas świata nastąpiło obsesyjne wręcz uwrażliwienie na ochronę tajemnicy, problem lojalności oraz zagrożenia zaskakującą napaścią zwłaszcza z powietrza. (…) Powstała w skali kraju swoista psychoza, słynne określenie „piąta kolumna”, pożywka dla podejrzeń, inspiracja i pretekst do oskarżeń oraz różnych, niewątpliwie także preparowanych informacji, wreszcie polityczno-personalnych rozgrywek.

W lutym 1969 r. z inicjatywy Jaruzelskiego odbyło się w Sztabie Generalnym WP sympozjum naukowe poświęcone interwencji w Czechosłowacji (Akcja „Dunaj”), do której doszło przy udziale jednostek Wojska Polskiego poprzedniego roku.

Od 1969 r. był wiceprezesem Zarządu Głównego ZBoWiD, a od 1972 roku wiceprezesem Rady Naczelnej tej organizacji. Od grudnia 1970 roku do grudnia 1971 roku był zastępcą członka, a od 11 grudnia 1971 roku do 19 lipca 1989 roku był członkiem Biura Politycznego KC PZPR.

Jako minister obrony narodowej jest odpowiedzialny za tłumienie wystąpień robotniczych na wybrzeżu w grudniu 1970 roku. Jaruzelski tłumaczył, że nie miał wpływu na decyzję o użyciu broni, która miała zapaść wówczas na najwyższym szczeblu partyjnym. Zdaniem jednak historyków Jaruzelski nie sprzeciwił się tej decyzji, którą powzięto 15 grudnia 1970 r. na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR, co jest jednoznaczne z jego aprobatą, a więc i współodpowiedzialnością.

Jaruzelski po wydarzeniach grudniowych został wynagrodzony stanowiskiem zastępcy członka Biura Politycznego KC, a już w grudniu 1971 r. dotarł na szczyt hierarchii partyjnej na stanowisko członka Biura Politycznego KC.

Krzysztof Drozdowski

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Zakończenie I etapu odbudowy Zamku Królewskiego, 19 lipca 1974 r.; źródło: domena publiczna)

Powstanie „Solidarności” w 1980 roku spowodowało rozszerzenie działalności wydawniczej, która dotychczas widoczna była jedynie w obiegu konspiracyjnym. Powielano artykułu, broszury i gazety i rozdawano między swoimi znajomymi z prac i rodzinami. Wszystko oczywiście czyniono w stanie najwyższej konspiracji, gdyż przyłapanie na kolportowaniu tego typu pism groziło surowymi konsekwencjami, a Służba Bezpieczeństwa korzystała z wielu donosicieli, Kontaktów Operacyjnych i Tajnych Współpracowników.

Jednym słowem nigdy nie można było być pewnym czy osoba, którą się właśnie poznało nie jest podesłana właśnie z inicjatywy bezpieki. Podejmowanie więc w takim momencie dziejowym jakichkolwiek działań konspiracyjnych zasługuje na laury najwyższego uznania.

Wśród publikacji, które zaczęły okazywać się na rynku można wymienić kilka, które zdecydowanie przodowały i miały też największy odbiór społeczny. Były to:

  1. Biuletyn Informacyjny Wschodniej DOKP Lublin „Solidarność Kolejowa”.
  2. Biuletyn Informacyjny Jednostek Zaplecza Kolei Warszawa.
  3. „Wolna Droga”. Biuletyn Informacyjny Śląskich Kolejarzy.
  4. „Właściwy Tor”. KZ NSZZ „Solidarność” Stacja Poznań Główny.
  5. „Solidarność Kolejarzy Rozwadowskich” węzła Stalowa Wola – Rozwadów.

20 lutego 1981 r. ukazał się pierwszy numer „Semafora”, ukazującego się jako pismo Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy NSZZ „Solidarność” / Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”. Miejscem ukazywania się nowego pisma był Wrocław.

Do grudnia 1981 r. ukazało się 16 numerów. Nr 1-2 podtytuł: „Pismo NSZZ «Solidarność» przy Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy z siedzibą we Wrocławiu”, nr 3-13 „Pismo NSZZ «Solidarność» Międzyokręgowej Komisji Porozumiewawczej Kolejarzy z siedzibą we Wrocławiu”, nr 14 „Pismo Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ «Solidarność» z siedzibą we Wrocławiu”, nr 15-16 „Tygodnik Kolejarzy NSZZ «Solidarność»”.

Ukazało się łącznie 16 numerów, każdy z nich miał objętość kilku lub kilkunastu stron w formacie A4. Wyjątkiem był pierwszy numer, który miał format A5. Nakład „Semafora” wynosił od 1,2 do 16 tys. egzemplarzy.

Warto dodać, że numery 6 i 8 ukazały się jako wydania specjalne, a nr 10-13 jako wydania zjazdowe. Ukazały się również trzy samodzielne dodatki: „Z ostatniej chwili. Atak na «Solidarność». Strajk we wrocławskim MPK” (dodatek do numeru 13), „Prawa emerytów i rencistów PKP – Zapomniane rozporządzenia” (dodatek do numeru 15), „Fundusz socjalny i mieszkaniowy” (dodatek do numeru 16).

Wydawanie czasopisma przerwane zostało wprowadzeniem stanu wojennego.

Jak podaje Kamil Dworzaczek w redakcji pracowali od n-ry 1-13: Krzysztof Gołygowski, Zygmunt Sobolewski, Barbara Pawlak, Andrzej Wierzchoń (tylko n-ry 1-2); od numeru 14: Piotr Bielawski, Zbigniew Karski, Andrzej Oryński, Zygmunt Sobolewski (redaktor nacz.), Marek Tumidajewicz, Leszek Wierzejski; od numeru 15 do zespołu doszli Antoni Lenkiewicz i Władysław Tatarzyński. Red. techn.: Stanisław Dobejko, Władysław Gajek, Stanisław Frączek. Do najczęstszych autorów należeli K. Gołygowski i Z. Sobolewski; w piśmie publikowali też inni redaktorzy m.in.: A. Lenkiewicz, A. Oryński, M. Tumidajewicz, L. Wierzejski. Publikowano głównie teksty o tematyce związanej z pracą w PKP, oświadczenia i inne dokumenty kolejarskiej „Solidarności”, rozporządzenia i decyzje władz dotyczące kolei.

W kolejnych numerach zamieszczano również teksty historyczne, co praktykowane jest również i obecnie. „Semafor” kolportowany był w całym kraju, głównie w środowisku kolejarzy, m.in. przez komisje zakładowe „Solidarność”.

W 1983 r. „Semafor” został przekształcony w „Wolną Drogę”. Pierwszym redaktorem naczelnym został Zygmunt Sobolewski. Zmiana nazwy miała na celu zmylenie Służby Bezpieczeństwa.

„Wolna Droga” ukazywała się regularnie w latach 1983-1984. W latach 1985-1986 ukazywały się rocznie po dwa numery. W latach 1987-1989 powrócił ponownie jako dwutygodnik. W latach 1989-1993 „Wolna Droga” ukazywała się jako pismo Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” przy Regionie Dolny Śląsk. Magazyn ukazywał się w cyklu dwutygodniowym. Od stycznia 1994 roku pismo stało się miesięcznikiem.

W 1994 roku na II Sesji IV Walnego Zgromadzenia Delegatów Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność” podjęto decyzję o przekształceniu „Wolnej Drogi” w pismo informacyjne Sekcji Krajowej Kolejarzy.

W listopadzie 1998 r. ukazał się jubileuszowy 250 numer „Wolnej Drogi”. Na okładce pokazano pierwszy numer „Semafora” z hasłem: „Światło nadziei”, nawiązującym do początku lat osiemdziesiątych.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

W jednym z poprzednich numerów „Wolnej Drogi” zapoczątkowałem tekst biograficzny na temat Wojciecha Jaruzelskiego. Rozważania na temat jego biografii są ważne w kontekście głębszego zrozumienia sytuacji państwowej i politycznej w jakiej znajdowali się działacze „Solidarności”.

Po powrocie do Polski Jaruzelski nie zaznał pokojowego życia. Jego pułk został skierowany w lipcu 1945 roku na 107-kilometrowy odcinek granicy polsko-czechosłowackiej ciągnącego się od Raciborza do Racławic Śląskich. Sztab pułku ulokował się w Głubczycach, których Jaruzelski został mianowany komendantem miasta. Służba na granicy trwała dwa miesiące, po czym we wrześniu 5. Pułk Piechoty skierowano do Częstochowy, gdzie kontynuowano szkolenie bojowe. Również tu nie zagrzali kompani Jaruzelskiego długo miejsca.

Na przełomie października i listopada 1945 r. 5. pp. został skierowany do Hrubieszowa, by bronić miasta i lokalnych mieszkańców od napaści Ukraińskiej Armii Powstańczej. Do zadań Jaruzelskiego należało przygotowywanie opracowań dotyczących działań UPA (przesłuchiwał jeńców ukraińskich) i podziemia antykomunistycznego oraz raportów o działaniach pułku przeciwko nim. Musiały to być na tyle ważne zadania, że pomimo skierowania Jaruzelskiego do Wyższej Szkoły Oficerskiej w Rembertowie dowódca pułku dał radę wyprosić jego pozostawienie na miejscu.

28 maja 1946 r. na czele grupy zwiadowczej 5 pp udał się do Hrubieszowa, gdzie poprzedniej nocy połączone siły Wolności i Niezawisłości oraz UPA zdobyły budynki starostwa oraz Urzędu Bezpieczeństwa i Polskiej Partii Robotniczej, a także rozstrzeliwały działaczy PPR. Za swoje działania polegające na zwalczaniu band ukraińskich otrzymał 22 lipca 1946 r. Srebrny Krzyż Zasługi. W toku dalszej służby pułk Jaruzelskiego zajmował się ochroną lokali wyborczych, których odbywało się wówczas sfałszowane przez władzę referendum ludowe.

10 lipca 1946 r. 5. pp. został skierowany do Piotrkowa Trybunalskiego, którego Jaruzelski został mianowany wojskowym komendantem miasta. Od 23 marca 1946 r. współpracował jako agent informator z Informacją Wojskową pod pseudonimem „Wolski”. Współpraca została zakończona najprawdopodobniej w 1954 r., a na pewno przed 1955 r. Choć sam Jaruzelski zaprzecza tej informacji: nie byłem w informacji wojskowej (…) natomiast ja zostałem posądzony o to, że byłem tajnym współpracownikiem, którego pozyskano do tej współpracy 23 marca ’46 r. Byłem wtedy chyba jeszcze kapitanem, czy porucznikiem nawet, było to w Hrubieszowie w czasie walk z podziemiem ukraińskim, krwawych walk. Ja byłem szefem zwiadu pułku i współpracowałem rzeczywiście i to było absolutnie zrozumiałe i konieczne z szefem kontrwywiadu pułku. I nie wiem skąd przeniesiono potem dalej tę formułę, bez żadnych podstaw.

W 1947 r. Jaruzelskiego skierowano do Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie na kurs szefów sztabu dużych jednostek. Szkolenie ukończył z wynikiem bardzo dobrym. 30 listopada 1947 r. został skierowany do cyklu taktyki piechoty i służby sztabów na etat wykładowcy taktyki w Centrum Wyszkolenia Taktyki.

Od 1 maja 1948 r. był wykładowcą taktyki i służby sztabów. Jego kariera nabierała rozpędu. W krótkim czasie otrzymywał kolejne awanse, gdzie w normalnym trybie pomiędzy jednym a drugim mija często nawet kilka lat. 10 lipca 1948 r. został mianowany majorem a 25 stycznia 1949 r. już podpułkownikiem.

21 lutego 1949 r. został przeniesiony do Dowództwa Wojsk Lądowych na stanowisko szefa Wydziału Szkół i Kursów Oficerów Rezerwy Oddziału Szkół i Kursów Sztabu Wojsk Lądowych. W okresie od 1 października 1952 r. do 3 października 1953 r., jak wynika z informacji zawartych w personalnej teczce Jaruzelskiego, odbył kurs doskonalenia dowódców w Akademii Sztabu Generalnego, który ukończył z wynikiem bardzo dobrym.

3 października 1953 r. ponownie awansował, tym razem na stanowisko szefa Oddziału Akademii Wojskowych w Głównym Zarządzie Wyszkolenia Bojowego. 31 grudnia 1953 r. Jaruzelskiego mianowano na stopień pułkownika. W marcu 1954 r. przewodniczył komisji mającej na celu przeprowadzenie kontroli pracy Akademii Sztabu Generalnego.

W lipcu 1955 r. jako ekstern ukończył z wynikiem bardzo dobrym studia w Akademii Sztabu Generalnego. 14 listopada 1955 r. awansował na stanowisko szefa Zarządu Akademii Wojskowych, Szkół i Kursów Oficerskich. 14 lipca 1956 r. został mianowany na stopień generała brygady.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Wojciech Jaruzelski i Heinz Hoffmann (po prawej) składają wizytę w zakładach tekstylnych w Chociebużu)

Popularnie „bibułą” określa się cienki wyrób papierniczy. Stąd też często podziemną prasę wydawaną w trakcie okupacji hitlerowskiej, a następnie sowieckiej i służących jej polskich komunistów, również nazywamy „bibułą”. W tzw. okresie „Solidarności” możemy odnotować kilka pism konspiracyjnych o takim tytule.

Pod tytułem „Bibuła” jako pierwsze pojawiło się pismo wydawane z inicjatywy środowiska artystycznego w Pabianicach w okresie od stycznia do marca 1982 roku. W tym czasie ukazało się osiem numerów. Kaidy z nich miał objętość zaledwie dwóch stron w formacie A4 drukowanych z matryc białkowych przez Zbigniewa Liberę w jego mieszkaniu (przy ul. Trębackiej w Pabianicach) w nakładzie ok. 300-400 egzemplarzy.

W składzie redakcji oprócz wspomnianego już artysty plastyka Z. Libery znaleźli się Roman Kubiak (poeta, ps. „Lakmus”) oraz Sławomir Łuczyński.

W piśmie publikowano informacje bieżące o wydarzeniach w Łodzi i w całym kraju, przedrukowywano oświadczenia i dokumenty, np. list otwarty Stefana Bratkowskiego, prezesa SDP, odezwy Zbigniewa Bujaka do członków „Solidarności”, apele NZS Uniwersytetu Łódzkiego, rysunki satyryczne Sławomira Łuczyńskiego, wiersze Czesława Miłosza i Rafała Wojaczka. Wydawanie pisma przerwało aresztowanie Z. Libery w kwietniu 1982 roku.

Jako dwutygodnik znajdziemy „Bibułę” również w Poznaniu. Ukazywała się w okresie od 6 kwietnia 1982 r. do 24 sierpnia 1982 roku. W tym czasie ukazało się 11 numerów o objętości 3-6 stron każdy. W redakcji znaleźli się studenci Politechniki Poznańskiej: Mikołaj Kotlarek, Lech Maziakowski, współpraca: Mariusz Bekker, Tomasz Cieślik, Ireneusz Grining, Krzysztof Wytyk; druk i kolportaż: Roman Łaźny, Leszek Mikołajczyk, Piotr Nentwig, Roman Trawiński. Miejscem zebrań redakcyjnych i druku większości nr. biuletynu był pokój 166 w Domu Studenckim nr 1 przy ul. Zamenhoffa.

Pismo miało charakter informacyjny. redagowane głównie na podstawie periodyków podziemnych z Poznania i innych regionów, audycje „RWE” i „Głosu Ameryki”, zamieszczano informacje własne, oświadczenia struktur podziemnych i relacje o wydarzeniach rozgrywających się w kraju – przeważnie różnych formach oporu i działalności opozycji (np. demonstracjach, audycjach Radia „Solidarność”), publikowano także własne komentarze odnoszące się do aktualnej sytuacji politycznej.

Pismo kolportowane było wśród studentów oraz przekazywane innym strukturom podziemnym Część nakładu rozkładano również w miejscach publicznych.

30 sierpnia 1982 r. doszło do wpadki. Służba bezpieczeństwa będąca od pewnego czasu na tropie przeprowadziła rewizję w dwóch pokojach Domu Studenckiego. Zatrzymano wówczas mieszkających w nich studentów. Kolejne przesłuchania doprowadziły w niedługim czasie do aresztowań członków innych grup podziemnych w tym całkowitego rozbicia Akademickiego Ruchu Oporu.

Od 21 marca do 9 maja 1983 r. przed Sądem Wojsk Lotniczych w Poznaniu toczył się proces 27 osób, głównie studentów i absolwentów w tym redaktorów, drukarzy i kolporterów „Bibuły”.

Jedno z pism o tym tytule było wydawane przez Zarząd Regionu województwa piotrkowskiego w Piotrkowie Trybunalskim w okresie od grudnia 1986 r. do stycznia 1988 roku. W tym czasie ukazało się zaledwie pięć numerów, złożonych z 4-6 stron w formacie A4. Nakład pierwszego numeru wyniósł 150–200 egzemplarzy, a następnych już 500 egzemplarzy.

W składzie redakcji piotrkowskiej „Bibuły” znaleźli się: Teresa Lechowska, Waldemar Mrozowski, Zbigniew Mroziński, Jan Sik. Pismo było rozdawane bezpłatnie, finansowane ze środków własnych i dobrowolnych wpłat. Publikowano w nim oświadczenia, dokumenty, komunikaty, porady prawne, opracowania historyczne, publicystykę i informacje dotyczące wydarzeń w regionie, przedruki z pism krajowych oraz teksty piosenek.

„Bibułę” znajdziemy również w Bydgoszczy. Pismo pod tym tytułem skierowane do młodzieży wydawane było w latach 1983-1984. Pismo zapoczątkowano jednodniówką poświęconą II pielgrzymce papieża Jana Pawła II do Polski. Drukowane było na powielaczu w ilości 50-100 egzemplarzy. W składzie redakcji znaleźli się: Krystian Frelichowski, Wojciech Hetman, Józef Kuffel, Piotr Różycki.

Krzysztof Drozdowski

 

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

13 stycznia 1981 r. ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie ustąpił Edward Wojnowski. Stało się to w atmosferze skandalu i informacji o jego nieuczciwych interesach.

Edmund Franciszek Wojnowski urodził się 2 kwietnia 1932 r. w Sierakowicach, jako syn Franciszka i Gertrudy. W 1947 roku rozpoczął działalność w organizacjach młodzieżowych w powiecie braniewskim. W 1950 r. zapisał się do PZPR. Rok później rozpoczął pracę w oświacie. W 1957 roku uzyskał tytuł magistra historii w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku, a 10 lat później tytuł doktora nauk humanistycznych w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk. W międzyczasie w 1959 r. pełnił funkcję I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Związku Młodzieży Socjalistycznej w Olsztynie, zasiadał też w Komitecie Centralnym ZMS. Pełnił także wysokie funkcje w olsztyńskich strukturach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W 1964 r. podjął pracę w Ośrodku Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie. Do 1968 r. kierował tam powołaną przez siebie pracownią badań nad współczesnością Warmii i Mazur. Od 1968 do 1972 r. pełnił funkcję dyrektora Instytutu Nauk Społeczno-Politycznych Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie. Od listopada 1983 do maja 1990 r. był dyrektorem OBN.

Wraz z rozwojem zawodowym Wojnowski rozwijał również swoją karierę polityczną. W latach 70. przewodniczył Zarządowi Wojewódzkiemu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w Olsztynie. Od 1978 do 1980 r. był przewodniczącym tamtejszej Wojewódzkiej Rady Narodowej. W latach 1980-1985 pełnił mandat posła na Sejm PRL VIII kadencji w okręgu Olsztyn. Zasiadał w Komisji Spraw Zagranicznych oraz w Komisji Kultury. W latach 1986-1989 był członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Grunwaldzkiego.

Wojnowski był jednocześnie zdecydowanym przeciwnikiem tworzących się struktur „Solidarności”. Jej działacze nie pozostawali mu dłużni. MKZ w Olsztynie zarzucił Wojnowskiemu nieprawidłowości w budowie i rozliczeniach finansowych robót w hotelu KW PZPR, utrzymywanie przez KW PZPR fikcyjnych etatów w olsztyńskich przedsiębiorstwach i pobieranie wynagrodzenia przez pracowników KW, pobieranie przez I sekretarza KW PZPR wynagrodzeń z kilku zakładów pracy oraz nagrody DORO w OZOS „Stomil”.

Jak widać zarzuty były dość poważne. Wojnowski bronił się na wszelkie możliwe sposoby i nie przyznawał do stawianych mu zarzutów. Złożył nawet w Prokuraturze Wojewódzkiej w Olsztynie wniosek o zapewnienie mu ochrony prawnokarnej. Działacze „Solidarności” również nie próżnowali. Zapowiedziano, że jeśli zostaną podjęte jakiekolwiek represje wobec członków związku to wybuchnie strajk powszechny w całym regionie.

21 listopada 1980 r. wysłano list do Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej KC PZPR, który podpisało 100 osób. Żądano w nim ustąpienia Edmunda Wojnowskiego ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie. Dwa tygodnie później złożono w Prokuraturze Rejonowej wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko E. Wojnowskiemu ws. wyłudzenia wartości usług budowlanych wykonanych w jego domu w Pluskach. Sytuacja się zaostrzała i nikt nie chciał ustąpić.

Przygotowując się na najgorsze w ostatni dzień 1980 roku ustanowiono gotowość strajkową na 15 stycznia. Tak też się tego dnia stało. W południe w całym regionie odbył się godzinny strajk ostrzegawczy w 66 zakładach pracy. W kolejnych 100 zakładach załogi podjęły akcję solidarnościową ze strajkującymi. Stało się tak pomimo że dwa dni wcześniej Wojnowski ugiął się i ustąpił ze stanowiska I sekretarza KW PZPR w Olsztynie. Jednakże on sam nie przyznawał się dalej do stawianych mu zarzutów, a także nie został pozbawiony mandatu poselskiego.

Dopiero 18 maja 1981 r. prokurator wojewódzki skierował wniosek do Prokuratury Generalnej o uchylenie Wojnowskiemu immunitetu poselskiego. To jednak na nic się zdało. Wprowadzenie stanu wojennego zakończyło całą sprawę. Tym samym Edmund Wojnowski sprawował mandat poselski do 1985 roku.

Resztę życia poświęcił nauce, publikując rozprawy choćby na temat Obwodu Kaliningradzkiego czy też sytuacji politycznej Niemiec.

Zmarł 11 marca 2018 roku w Olsztynie.

Krzysztof Drozdowski

 

krysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

 

(Fot. I sekretarz KW PZPR Edward Wojnowski; źródło WMBC, fot. R. Czerniawski)