Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-muzyka

Kolej na muzykę: The Treasure Box For Boys And Girls – The Cranberries (2002)

 

Niedawno po latach usłyszałem ponownie niezapomniany przebój irlandzkiej grupy The Cranberries zatytułowany „Zombie” z płyty „No Need To Argue” (1994). Krytycy zaliczają go do absolutnej klasyki muzyki rockowej. Utwór był protestem poświęconym pamięci dwóch chłopców – Jonathana Balla i Tima Parry’ego, którzy zginęli w wyniku eksplozji bomby podłożonej przez IRA. Krótko przed swą śmiercią wokalistka grupy Dolores O’Riordan, pracowała nad nową wersją tego utworu. Być może inspiracją miały być wyobcowane postacie wpatrzone niczym zombie w ekrany smartfonów, a może myśl, że sami pracując na rzecz korporacji zapominamy o własnym człowieczeństwie… Mnie przypomniała ogrom ludzkich tragedii, jakie niesie ze sobą trwająca od trzech lat wyniszczająca wojna o wolność Ukrainy. W zasadzie można jedynie ubolewać, że nawet najbardziej przejmujące głosy artystów potępiających bezsensowne wojny i przemoc nie robią wrażenia na politykach eskalujących coraz to nowe konflikty… 

Zawsze lubiłem charakterystyczny śpiew Dolores, jednak przyznam że ów irlandzki kwartet nigdy nie należał do ścisłej czołówki mych ulubionych wykonawców. Mimo to doceniam ich dorobek i dlatego chcę przypomnieć limitowany zestaw, zawierający pierwsze cztery albumy zespołu wraz z bonusami pochodzącymi z sesji nagraniowych w latach 1991 – 1999.

Grupa The Cranberries wypracowała własne rozpoznawalne choć dość oszczędne brzmienie. Ich pozycja ugruntowała się gdy do zespołu dołączyła Dolores O’Riordan. To ona napisała niemal wszystkie teksty oraz miała niebagatelny wpływ na muzykę. Właśnie owe cztery albumy (a zwłaszcza dwa pierwsze) określiły stylistykę i obszar zainteresowań muzyków, czyli oszczędną, a jednak pełną emocji muzykę gitarową z niewielką domieszką irlandzkiego folkloru. Ich niebanalne piosenki często dotykały aktualnych kwestii społecznych. Zwięzłe i osobiste teksty, opatrzone muzyką inspirowaną The Smith stały się powiewem czegoś świeżego. Niewątpliwie na brzmienie zespołu największy wpływ miała charakterystyczna wokalistyka Dolores. Jej mocny głos momentalnie przyciągał i zawsze hipnotyzował słuchaczy.

Początki jednak nie były najłatwiejsze. W 1990 roku, w irlandzkim mieście Limerick grupę powołali do życia dwaj bracia: Noel (g) i Mike Hogan (bg). Nazwali ją Cranberry Saw Us. Skład uzupełniał Fergal Lawler (dr) oraz stojący przy mikrofonie Niall Quinn. Ten ostatni pisał początkowo dość oryginalne teksty, jednak po niespełna roku opuścił zespół stwierdzając, że nie nadaje się do roli frontmana. Odchodząc, zaproponował na swoje miejsce koleżankę swojej dziewczyny. Niespełna osiemnastoletnia wówczas Dolores, która de facto śpiewała od szóstego roku życia przyszła na próbę i zaśpiewała piosenkę Sinead O’Connor. Muzyków zamurowało. Gdy okazało się, że dodatkowo gra na gitarze i pisze teksty to dalszy ciąg łatwo było przewidzieć. Co ciekawe – później dziennikarze często porównywali ją właśnie do Sinéad, jednak ona zawsze podkreślała, że jej twórczość jest zupełnie inna. Potencjał zespołu dostrzegli wydawcy. O kontrakt zabiegali przedstawiciele kilku wydawnictw, jednak umowę ostatecznie podpisano z Island Records. Nagrywanie pierwszego albumu nie przebiegało najlepiej. Przełomem okazała się zmiana producenta. Płyta ostatecznie trafiła do sklepów w marcu 1993, pod tytułem Everybody Else Is Doing It, So Why Can’t We? W dwunastu utworach Dolores O’Riordan opowiedziała inspirowaną własnymi doświadczeniami historię dorastania młodej dziewczyny i przeobrażanie się jej w kobietę. Początkowo zainteresowanie było umiarkowane. Wszystko zmieniło się po wyjeździe zespołu do USA. Mieli poprzedzać występy grup The The oraz Suede, jednak często po prostu kradli im show. Teledyski The Cranberries zyskiwały popularność, co sprawiło, że dostali się do czołowej dziesiątki na amerykańskich listach przebojów, a w efekcie ich debiutancki album zdobył podwójną platynę. Płyta zawierała utwór „Linger” – pierwszy znaczący hit zespołu, zaś bodaj największy sukces przyniosła zespołowi wspomniana wcześniej kompozycja „Zombie” z kolejnego albumu „No Need To Argue” (1994).

Popularność grupy rosła. Płyty dobrze się sprzedawały, a publiczność tłumnie przychodziła na koncerty. Dolores była ikoną, znakiem rozpoznawczym, a pozostali trzej muzycy pozostawali w jej cieniu, jednak taki stan rzeczy chyba im odpowiadał. Noel Hogan w jednym z wywiadów powiedział, że nie mają nic przeciw temu i po prostu cieszą się z samego faktu grania muzyki.

Podsumowując dekadę Island Records przygotowało tytułową skrzynię żurawinowych skarbów, zawierającą kompletne sesje nagraniowe zespołu z lat 1991-1999. Całość pozwalała prześledzić drogę The Cranberries – od romantycznych początków, poprzez ostrzejsze brzmienie i próbę zaangażowania politycznego, po powrót do nieco lżejszej formuły. Ten zestaw oczywiście nie obejmuje całości dokonań grupy. Ich dyskografia liczy jeszcze cztery albumy, w tym jeden koncertowy. Niespodziewane odejście Dolores napełniło smutkiem wielu fanów. Jej śmierć istotnie była wielką stratą. Od tego pamiętnego 15 stycznia mija właśnie siedem lat. Z tej to przyczyny może warto poświęcić zespołowi kilka chwil.

Krzysztof Wieczorek

krzysztof.wieczorek@wolnadroga.pl

Kategoria:
27 The Treasure Box ? The Cranberries