Z trzeciej strony „Homagium”
Miało być wiosennie… Lekko i przyjemnie… Radośnie. Tak chciałem, ale – jak to bywa, szczególnie, kiedy ta pora przychodzi i zasiada się przed klawiaturą, by jakieś „mądrości” wstukać do komputera, pojawia się refleksja. Nie inaczej jest tym razem, choć felieton będzie taki dość mało autorski, bo sięgnę do innych „mądrości”. I nie żebym leniwy był...