Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

kultura-muzyka

„Betlejem w Polsce” – Różni artyści

W bogatej ofercie płyt bożonarodzeniowych trudno ograniczyć się do jednej propozycji, a że czas świąteczny w pełni, stąd chciałbym zwrócić uwagę wyjątkowo aż na cztery krajowe wydawnictwa pod wspólnym tytułem „Betlejem w Polsce”.

Trzy z nich to wydawnictwa dwupłytowe. Wszystkie są zapisem realizowanych od kilku lat koncertów ze wspomnianego cyklu, choć różnią się tytułami, bo każde z nich ma nieco inny charakter. Wspólnym mianownikiem jest opowieść o narodzinach Chrystusa, które skłaniają do pojednania z innymi i sobą samym, a przy tym także do odnalezienia Boga, zwłaszcza w drugim człowieku. Warto zwrócić uwagę na ten dziśtak często pomijany element świąt.

Koncerty są elementem charytatywnej akcji „Ambasador Miłosierdzia”, mającej bardzo konkretny wymiar. Wszyscyartyści biorący w nich udział zrezygnowali z przysługujących im tantiem, a cały dochód ze sprzedaży płyt i biletów na koncerty przeznaczono na pomoc dla osób potrzebujących. Dzięki temu tylko w ubiegłym roku udało się zgromadzić na ten celblisko 1 milion 200 tys. złotych.

Na płyty trafiły najpiękniejsze kolędy z różnych stron świata w oryginalnych opracowaniach, a także utwory zainspirowane tym szczególnym czasem.

Warto zwrócić uwagę choćby nakompozycję „Doskonały przegrany” napisaną i wykonaną przez twórcęmuzyki alternatywnej pod pseudonimem Skubas. Takich perełek jest znacznie więcej, wszak w projekcie udział wzięło kilkudziesięciu dobrze znanych artystów. Każdy z nich opowiedział o Bożym Narodzeniu z osobistej perspektywy.

Przywoływanie ich nazwisk nie ma większego sensu, każdy z nich włożył w swój występ najlepszą cząstkę siebie. Całość jest wyjątkową podróżą w czasie i przestrzeni. Odnaleźć w niej można najpiękniejsze zabytki muzyczne różnych narodów i tradycji chrześcijańskich. Są tu zarówno dawne kolędy i hymny, a także współczesne pieśni bożonarodzeniowe.

Myślą przewodnią jest historia całej ludzkości w kontekście zbawienia.W tej opowieści przeplatają się melodie z całego świata, począwszy od europejskich po blisko i dalekowschodnie, a także brzmienia od klasycznych i balladowych aż po rockowe.Obok ukraińskiej i polskiej znajdziemy tu także arabską kolędę. To nie tylko zapis zwykłych koncertów. To wspólne kolędowanie artystów i publiczności. To także dobre emocje, jakie podczas koncertów stały się udziałem obu stron, tworząc między publicznością i wykonawcami szczególną więź i ponadpokoleniowąłączność.

Podczas każdego z tych koncertów możemy wysłuchać kolęd z całego świata, dawnych i współczesnych, w tym także pochodzących z kultur dawno minionych, których ślady choć czasem nieuświadomione głęboko w nas tkwią. Dzięki nim możemy głębiej przeżyć Święta Bożego Narodzenia i dostrzec ich wyjątkowość na tle innych kultur, a jednocześnie poczuć jedność w tym niezwykłym czasieobchodzonym niemal na całym świecie.

Bardzo trafnie oddaje to album zatytułowany „Pokój wam”. Całość została podzielona na trzy części: „Adventus”, „Incarnatio” oraz „Epifania”. Każda z nich składa się z kilku, a nawet kilkunastu pieśni. Mamy tu melodie z Beskidu Śląskiego, Izraela, Kraju Basków, Polski, USA, Kanady, Czech, Rumunii, Serbii, Niemiec, Ukrainy, Syrii, Cypru, Etiopii, Anglii i Irlandii.

Trudno oddać słowami tę zmienność nastrojów.Niezwykle zabrzmiało hebrajskie pozdrowienie „Shalomaleichem”, zaintonowane przez Żyda YaronaCherniaka i Araba YazeedaSakhinini. Podejmowali je później reprezentanci innych narodów.

Był to nie tylko symboliczny gest pojednania między narodami, lecz także przesłanie upragnionego pokoju – od wszystkich i dla wszystkich. Artyści, którzy wzięli udział w tym projekcie ufają Bogu. Dzięki temu są prawdziwi i autentyczni. Odpowiedzialną rolę przewodnika wziął na siebie JózefBroda – folklorysta i budowniczy instrumentów ludowych z Ustronia, który niczym mędrzec i łagodny pasterz nadawał ton wszystkim wykonawcom.

To koncert na wiele strun. Trafnie puentuje, to Marek Piekarczyk, mówiąc że są to pieśni z serca, pieśni radości życia i radości pracy. Trudno się z tym nie zgodzić.Pieśni z tej serii mają nowy klimat i charakter.Choć często są zupełnie nieznane, to warto polecić każdą z tych płyt, nie tylko na czas Bożonarodzeniowy.Tym, którzy jednak ponad wszystko kochają tradycyjne polskie kolędy w klasycznych wykonaniach polecam ostatnią płytę cyklu, zatytułowaną „Kolędowanie na tysiące głosów”. Trafiło tam czternaście rodzimych kolęd wykonanych na żywo przez dwudziestu ośmiu solistów i sześć zespołów.

Jak dotąd odbyło się sześć edycji koncertów cyklu Betlejem w Polsce, a na widowniach sal koncertowych w całym krajułącznie zasiadło kilkaset tysięcy osób. W tym roku z wiadomych względów planowany jest koncert on-line, zaśdochód ze sprzedaży biletów i płyt ponownie trafi do potrzebujących.

Niech Betlejem nas połączy, a radość świętowania stanie się wspólna i powszechna.

Krzysztof Wieczorek

muza26