Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

13. Międzynarodowe Targi Kolejowe TRAKO

Od wielu lat odbywają się w tym samym miejscu – na stacji Gdańsk Zaspa Towarowa, znajdującej się w pobliżu stadionu oraz obiektów Amber Expo, które służą właśnie tego typu imprezom. Z racji tego, iż wydarzenie miało bardzo obszerną ofertę, opiszę tylko najciekawsze wystawy oraz stoiska, o których warto wspomnieć.

Targi odbywały się w głównym budynku oraz w kilku rozstawionych specjalnie na tę okoliczność ogromnych namiotach wystawowych. Oczywiście tabor znajdował się na szynach przy peronie oraz na kilku torach w pobliżu.

Targi TRAKO, to impreza prestiżowa. Jest to ogromne wydarzenie kolejowe nie tylko w Europie, ale również na innych kontynentach świata. Obecne firmy pochodziły głównie z Europy, ale znalazło się sporo firm m.in. z Chin czy Stanów Zjednoczonych. Wydarzenie odbywało się przez cztery dni (24.09-27.09).

Najważniejszą rzeczą na Targach poza prezentacją nowości, jest nawiązywanie współpracy oraz licznych kontraktów między wystawcami i producentami. Kilka razy dziennie odbywały się liczne konferencje.

Moim faworytem była lokomotywa ET26-001 produkcji Newagu. „Dragon 2” zwracał na siebie uwagę dzięki zbiornikowi paliwa o pojemności 1.200 litrów oraz obecności „silnika dojazdowego”.

Oglądać można było również lokomotywę „Griffin”, która stała wraz z czterema wagonami pasażerskimi po modernizacji (Cegielski oraz Pesa). Najciekawszym elementem wystawy taboru były elektryczne zespoły trakcyjne. Pesa wystawiła Elfa 2 w malowaniu Kolei Wielkopolskich (48WE-004A), a Stadler pojawił się wraz z Flirtem w malowaniu Kolei Mazowieckich.

Uwagę przykuwała również lokomotywa Bombardier Traxx DC3 w szarym malowaniu oraz podbijarka Plasser & Theurer Dynamic Tamping Express 09-3X. Każdy z pojazdów był dostępny do zwiedzania poza Flirtem, którego oficjalna prezentacja odbyła się o godzinie 15:00.

Kolejnego dnia targów (25.09) na tory wystawowe dojechał kolejny pojazd Newagu. Była to długo wyczekiwana i zapowiadana już rok wcześniej tzw. „hybryda”. 36WEh-001, to pojazd, który może poruszać się po wszystkich liniach kolejowych w Polsce, która jest krajem nadal posiadającym wiele niezelektryfikowanych szlaków, na których znajdują się znaczące miejscowości. Dzięki tego typu pojazdom możliwe będzie obsługiwanie połączeń, do których obsługi używa się obecnie dwóch składów: spalinowego oraz elektrycznego.

Jeśli powstanie znaczna ilość takich pojazdów, to miejmy nadzieję na znaczne usprawnienie przewozów pasażerskich w Polsce. Obecnie kolej w miejscowościach takich, jak Chojnice, czy Gorzów Wielkopolski, wygląda znacznie skromniej niż kolej zelektryfikowana. Naprawdę cieszy mnie podejście Newagu do rozwiązania tego problemu. Pojazd jest zbudowany na bazie Impulsa. W trybie spalinowym może osiągać prędkość do 120 km/h, natomiast pod drutem 160 km/h.

Osobna wystawa, już nie na torach stacji Zaspa Towarowa, odbyła się przed budynkami Targów na zamkniętej ulicy Żaglowej. Na porozstawianych torach wystawowych zaprezentowano tramwaje.

Największą uwagę przyciągał wagon silnikowy typu I produkcji Bergsiche Stahlindtrudie z 1888 roku wraz z wagonem doczepnym. Wszystko zostało odrestaurowane przez Modertrans Poznań. Od tego producenta pojawił się również Moderus Gamma LF 03 AC BD.

Stadler zaprezentował TANGO NF2, a Pesa wystawiła tramwaj Twist, który będzie w przyszłości eksploatowany w Gorzowie Wielkopolskim. Wszystkie pojazdy były udostępnione do zwiedzania.

Moją uwagę przyciągał Stadler ze względu na bardziej ekskluzywne wykończenie niż w pozostałych tramwajach. Siedzenia były wykonane z miękkich i przyjemnych materiałów z drewnianym oparciem.

Zaprezentowano wiele maszyn budowlanych z systemami pozwalającymi jeździć po szynach, m.in. koparki dwudrogowe.

Swoje zewnętrzne stoisko miała również firma Track tec z obszerną wystawą swoich produktów. Moją uwagę przyciągały m.in. łączenia szyn o różnych rozmiarach oraz sposoby ich przytwierdzania do podkładów. Firma ta miała największe ze stoisk wewnątrz budynku Amber Expo.

Na wystawach były obecne również inne firmy zajmujące się m.in. produkcją podzespołów do rozjazdów. Ciekawym elementem wystawy zewnętrznej na ul. Żaglowej był wózek wagonu pasażerskiego prosto z fabryki H. Cegielskiego z Poznania. Wózek cechował się prostotą konstrukcji, wytrzymałością oraz bezpieczeństwem. Zaprojektowano go na prędkość 200 km/h. Obecnie jest już stosowany w wagonach, które przechodzą modernizację w tej fabryce. Znalazło się również stoisko z symulatorem SIM FACTOR Train Mobile Simulator.

Zabawnym elementem wystawy wewnętrznej była restauracja znajdująca się w pudle jednostki EN57-1006 pomalowanej w granatowo-złote barwy. Wnętrze było urządzone bardzo bogato – luksusowe kanapy oraz drewniane wykończenie na wysoki połysk.

Poza licznymi producentami części do lokomotyw można było znaleźć tutaj kilka stoisk producentów taboru. Każde z nich posiadało szczegółowe modele odwzorowujące ich rzeczywiste produkty.

Warto było zatrzymać się przy kilku stoiskach, m.in przy stoisku „Klaster Luxtorpeda 2.0”.  To zrzeszenie firm kolejowych, którego zadaniem jest wspieranie rozwoju polskiej kolei w kierunku nowych rozwiązań, nowych technologii oraz strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju kolei w Polsce. Obecnie tworzy go już 31 firm, w tym „SOLKOL” Sp. z o.o., czyli wydawca „Wolnej Drogi”.

Podczas samych targów do projektu dołączyły Centralny Port Komunikacyjny oraz firma Midura, która zajmuje się produkowaniem foteli dla maszynistów. Klaster zrzesza producentów taboru oraz podzespołów taborowych, wykonawców usług, a także przewoźników. Organizuje konferencje oraz przeprowadza raporty potrzebne dla sektora kolei, zabierając głos w ważnych debatach oraz dyskusjach. Jako organizacja Klaster jest stroną w rozmowach dotyczących procedur prawnych oraz legislacji.

„Wolna Droga” współpracuje z Klastrem już od czasów jego założenia. Głównym elementem współpracy jest oczywiście kanał informacyjny, dzięki któremu pracownicy firm, z którymi Klaster współpracuje, mogą w łatwiejszy sposób dowiedzieć się o jego obecnych projektach oraz o planach na przyszłość. Współpraca z „Wolną Drogą” pomaga rozwijać oraz wspierać sektor transportowy w Polsce, co jest istotne dla naszej polityki transportowej.

Na ekspozycji wewnętrznej można było również znaleźć osobne stoisko Pesy, Stadlera, Modertransu oraz Newagu. Znajdowały się tam głównie repliki nowych pojazdów w mniejszej skali. Wśród producentów taboru znajdowały się również firmy takie, jak China Railway Rolling Stock Corporation (CRRC) z Chin. Zaprezentowano tam kilka modeli (głównie lokomotyw) w mniejszej skali.

W namiotach przeznaczonych do ekspozycji można było znaleźć producentów podzespołów do pojazdów trakcyjnych a także do maszyn torowo-budowlanych. Na ekspozycjach można było podziwiać ogromne silniki elektryczne oraz koła zębate, różnego rodzaju przekładnie czy specjalnie przebudowane silniki spalinowe z pokazanym przekrojem i zastosowanymi technologiami.

Moją uwagę zwrócił pojazd przypominający drezynę służący do inspekcji torowiska. Dwumiejscowy pojazd wyposażony był w lasery oraz inną specjalistyczną aparaturę pomiarową. To taka nowoczesna odsłona dawnych dwumiejscowych drezyn na PKP, tylko za znacznie większe pieniądze. Pojazd posiada napęd elektryczny i osiąga prędkość 16 km/h.

Ciekawe było również stoisko firmy Knorr-Bremse, na którym prezentowano różne produkty – wycieraczki czy systemy używane w taborze kolejowym. Swoje stanowisko miała również firma Fablok, która obecnie zajmuje się produkcją zestawów kołowych do lokomotyw spalinowych i elektrycznych, przekładni i aparatury hamulcowej.

Znalazły się również stoiska przewoźników – wśród nich wyróżniały się Arriva, Koleje Mazowieckie oraz Koleje Wielkopolskie.

Warte uwagi było również stoisko firmy Robel – jego wystawa była dosyć obszerna. Firma specjalizuje się w produkcji maszyn służących do budowy torowisk. Uwagę zwracała maszyna służąca do przykręcania śrub, zaprezentowana na wielkim plakacie. Na targach było obecnych przynajmniej kilkadziesiąt firm i stowarzyszeń związanych z logistyką kolejową.

Oczywiście nie zabrakło również modelarzy kolejowych. Wystawione było kilka segmentów, na których był odtworzony w mniejszej skali m.in. fragment Sopotu, czy słynnej pomorskiej „węglówki”. Makieta miała ponad 10 metrów długości. Można było podziwiać model wagonu motorowego SN61 w skali 1:87 oraz wiele innych modeli taboru różnych producentów. Uwagę zwracała czteroczłonowa „Bipa” w oliwkowym malowaniu.

13. Międzynarodowe Targi TRAKO 2019 były (jak co roku) bardzo ciekawym oraz znaczącym wydarzeniem dla kolejnictwa w Europie. Znaczenie ma również to, iż Targi odbywają się w Polsce. Miejmy nadzieję, że kolejne będą równie ciekawie, jak te w tym roku.

Paweł Wolny

Kategoria:
Wolny01 — kopia