Buty – felieton Mirosława Lisowskiego
Nie będzie chyba wielkim zaskoczeniem, że – jak to się mądrze powiada – pochylę się nad sprawą reparacji, czy lepiej brzmiąco za niemieckim badaczem – długu reparacyjnego. Mądrzyć się nie będę, bo temat jest gorący i argumentów w tę, czy drugą stronę pojawia się wiele. Mnie, jak to ze mną bywa, interesuje ta ukrywana...