Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

TWOJA KOLEJ na opinie…

Ponieważ rubrykę „Twoja kolej na opinie…” wypełniają treścią autorzy z różnych środowisk i grup społecznych, a my nigdy nie będzie krępować cenzurą prezentowanych przez nich poglądów, informujemy Czytelników, że mogą one być niekiedy niezgodne z poglądami redakcji, a także sympatiami politycznymi samych Państwa.

Przypominamy, że opinie można przesyłać na portal społecznościowy: https://www.facebook.com/Miroslaw.Stanislaw.Lisowski/ i email: opinie@wolnadroga.pl

Zadziwia mnie i szokuje

Żyję w Polsce już wiele lat. Doświadczyłam komuny, doświadczam zmiany po niej. Dlatego właśnie zdecydowałam, że muszę uczestniczyć w wyborach, każdy bowiem głos jest ważny!

Gdy Polska była PRL-em nie wolno mi było chodzić do kościoła ze względu na stanowisko ojca. Słowo Katyń było zakazane, a za mówienie prawdy o zbrodni katyńskiej traciło się pracę. Z marszu zapisano mnie do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, mimo że byłam jeszcze uczennicą. Nie wiedziałam, czym jest to Towarzystwo, ale zawsze ktoś za mnie wiedział lepiej, co powinnam robić i gdzie przynależeć.

Ówczesna lewica pod szyldem PZPR doprowadziła Polskę do dramatycznego kryzysu gospodarczego, kiedy to wszystko, co ważne, można było kupić jedynie na kartki. Pracując po studiach w Polskim Radiu w Gdańsku, widziałam, jak znienawidzone przez ludzi były media, jak obrzucono po wydarzeniach 1980 roku budynek radia kamieniami, jak na ludzi wyjechały czołgi i zamykano w więzieniach niepokornych. Słowo „wolność” było abstraktem.

Przez wiele lat po strajkach dyrektywy rządzenia Polską przychodziły ze ZSRR, a kraj opanowany był przez sowieckich agentów współpracy, wcześniej tam szkolonych. Obsiedli głównie stanowiska wojskowe, a wielu z nich pracuje na nich do dzisiaj.

Mieliśmy wtedy w kraju wspaniałego kapłana z prawdziwego powołania, był to ks. Popiełuszko. Uczył nas odróżniać prawdę od kłamstwa, bo – jak napisał T. Konwicki w „Małej apokalipsie”: „ocean łajna zalał nas ze wschodu”. Ludzi mówiących prawdę mordowano. Tak stało się z ks. Popiełuszką, któremu także obcięto język. Czyn symboliczny dla lewicy.

Lata 90-te przyniosły iluzoryczne zmiany. Prawdę pisząc, dalej rządziła agentura, polski, prawdziwie polski rząd, został obalony tzw. „zmianą”. Określono ją „nocną” na znak jej kolorytu.

I zaczęto Polskę rozkradać, prywatyzować jej majątek, likwidować zakłady pracy. Pamiętam, co się działo, żyłam i obserwowałam.

Po 2000 roku zaczęło się sympatyzowanie z Unią Europejską, zdominowaną przez Niemcy. Najkorzystniejsza wydawała się szansa podjęcia legalnej pracy poza granicami i osiągany dochód. Wielu Polaków traktowało ten fakt, jak dobrodziejstwo losu, nie zauważając, że głównie na Zachodzie są zatrudniani do najgorszych prac, traktowani, jak osobnicy trzeciej kategorii, a Polska straciła tym samym wielu zdolnych, młodych ludzi bezpowrotnie.

Wzbogaciła się m.in. Anglia, która jako nasz aliant w czasie II Wojny Światowej nie wykazała się pomocą. Polscy lotnicy ginęli za nią, a polscy żołnierze po zakończeniu wojny, ci walczący na Jej frontach, otrzymali tam, co prawda azyl, ale i najgorsze z możliwych warunki do życia.

Zaproszono do Polski obce banki, które potęgowały tylko krociowe zadłużenie zarówno kraju, jak i samych Polaków, topiąc ich w kartach kredytowych, ogromnie oprocentowanych kredytach, także kredytach frankowych, w których złotówkę na papierze nominowano do franka (jak tombak do złota), a wbrew prawu bankowemu spłacając dług kredytobiorcom rosło i rośnie zadłużenie… (dzisiaj Trybunał Europejski nazwał ten proceder po imieniu).

Przykre tylko, że największych wrogów Polacy mają w sobie. Wielokrotnie czytałam, „że wiedziały gały, co brały” itp., gdy wstrzymywano kredyty złotówkowe w bankach w pewnym czasie (celowo) i zapewniano, że ewentualny wzrost od lat niskiego franka, będzie minimalny. Sugerowano, że 3 PLN, to może być max, a i to nie nastąpi. Dzisiaj mamy frank za ponad 4 PLN, a więc 100% więcej, niż na przykład w roku, gdy brałam kredyt..

Tak oklaskiwane rządy PO i PSL przyśpieszały destrukcję kraju. To zamykano dobrze prosperującą stocznię i złomowano szalenie drogie nowoczesne urządzenia; to likwidowano kopalnie, opiekę medyczną w szkołach, posterunki policyjne, zamykano szpitale i szkoły, a liderzy partyjni ucztowali wzorem „Folwarku zwierzęcego” Orwella za podatki Polaków, płacąc za jedną sutą kolację kilkadziesiąt tysięcy PLN. Latali samolotami nawet po to, by wyprowadzić psa na spacer…

Obiecywali nam także „kolorowy pejzaż kulturalny”, sprowadzając do kraju imigrantów, szczególnie tych, którzy zagrażają obywatelom innych państw, gwałcą, podpalają, mordują w imię Allaha. Mieliśmy stać się śmietnikiem europejskim.

I wreszcie statystyczny Polak zaczął myśleć i wybrał do władzy inną partię. I nagle zaczęło się zmieniać. Ktoś zaczął myśleć o polskich śmiertelnikach. Bo, jak do tej pory, tylko ich okradano. Mojego męża z OFE, nas oboje z zasiłku pogrzebowego, dodatków…

Penetracja schedy po PO przerażała. Wszędzie wyrastały, jak grzyby po deszczu afery „spadkowe” typu Amber Gold, prywatyzacja kamienic w Warszawie itd., itd.

Zadziwia mnie i szokuje polska mentalność. Te ponad 20% poparcia dla niedawnych oszustów, ponad 10% dla lewicy itd… Dla tych, którzy dzisiaj atakują polski kościół, wprowadzają seksualizację dzieci, bo ich zdaniem dzieci już w przedszkolu trzeba uczyć seksu i zaznajamiać z pornografią, tą, która w co drugim filmie reklamuje kazirodztwo.

Chcą przyjęcia do nas imigrantów, dając im zasiłki wyższe niż wypracowane przez nas latami emerytury, dawać priorytetowo mieszkania socjalne itd. Ta lista ich „propozycji” jest długa. Ludzie ci startują na nowo, a nie tak dawno skompromitowali się nieudolną władzą, kolaboracją z Rosją po tragedii smoleńskiej, targowicą sejmową…

Polaku! Tobie naprawdę jest to obojętne, kto dalej będzie rządził? Chcesz wzorem wielu moich sąsiadów z pomorskiego powrotu zdradliwego systemu, kłamstwa, agentury i rasowego zaprzaństwa?

W naszym polskim narodzie bowiem, jak w wodzie z kranu, znajduje się wiele zanieczyszczeń, obcych wtrętów. Ludzie o niepolskich rodowodach, a nawet nazwiskach, chcą decydować o naszym kraju.

O naiwni Rodacy, co nie chcą widzieć prawdy, dają się mamić wrogom Polski. A dzisiaj sytuacja jest ekstremalna. Wybierzemy prawdę lub kłamstwo, dzicz lub cywilizację, Jezusa lub Judasza.

Historia zatacza wciąż koła. I widzę wielu z was wychodzących z kościoła. Chce pytać, po co w ogóle tam chodzicie? Kościół, to Polska, a wy ją chcecie oddać, jak ojciec córkę dziewicę gwałcicielom…

Aż chce się zacytować Piotra Skargę: „Toć są głosy i wołania ich do was: zmiłujcież się nad nimi! Miłujcie ojczyznę tę swoje i to Hieruzalem swoje, to jest Koronę tę i Rzeczpospolitą a mówcie tak z serca za Dawidem: Jeśli cię zapomnę, ojczyzno miła moja i Hieruzalem moje, niech zapomnę prawice ręki swojej. Niech język mój przyschnie do ust moich, jeśli pomnieć na cię nie będę a jeśli cię na czele wszystkich pociech moich nie położę”.

Anna z Wybrzeża

Kategoria: