Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolej na Solidarność

Kolej na „Solidarność”: Historia „Solidarności” w regionie kujawsko-pomorskim

 

Wstęp

NSZZ „Solidarność” to ruch społeczny, który odegrał kluczową rolę w walce o wolność i demokrację w Polsce. Choć jego początki i najważniejsze wydarzenia kojarzone są przede wszystkim z Gdańskiem i Stocznią Gdańską, to w wielu regionach kraju również toczyła się intensywna działalność opozycyjna. Jednym z ważnych ośrodków „Solidarności” był region kujawsko-pomorski, a zwłaszcza Bydgoszcz, Toruń, Włocławek i Inowrocław. Mimo że historia „Solidarności” w tym regionie nie jest tak szeroko znana jak w Trójmieście, to jej wpływ na wydarzenia lat 80. był nie do przecenienia.

Ruch „Solidarności” w regionie kujawsko-pomorskim zaczął nabierać kształtu w 1980 roku, w ślad za wydarzeniami na Wybrzeżu. W sierpniu tego roku, gdy robotnicy Stoczni Gdańskiej rozpoczęli strajk, ich protest szybko rozprzestrzenił się na cały kraj. W Bydgoszczy i innych miastach regionu robotnicy także zaczęli organizować się w obronie swoich praw.

Jednym z pierwszych ośrodków, które przyłączyły się do fali protestów, była Bydgoska Fabryka Kabli. Pracownicy tej fabryki rozpoczęli strajk solidarnościowy, domagając się lepszych warunków pracy oraz popierając postulaty gdańskich robotników. Do protestów dołączyły także Zakłady Chemiczne Zachem, Romet, Bydgoska Stocznia Rzeczna, a także zakłady przemysłowe w Toruniu i Włocławku.

20 sierpnia 1980 roku powstał Międzyzakładowy Komitet Założycielski „Solidarności” w Bydgoszczy. Jego zadaniem było koordynowanie działań strajkowych w regionie oraz organizacja struktur związku. W pierwszych tygodniach istnienia „Solidarności” do związku wstępowało tysiące pracowników, nie tylko robotników, ale również nauczycieli, lekarzy i przedstawicieli innych zawodów.

Jednym z najważniejszych wydarzeń w historii „Solidarności” w regionie kujawsko-pomorskim był tzw. kryzys bydgoski w marcu 1981 roku. Było to jedno z najbardziej dramatycznych starć „Solidarności” z władzą komunistyczną przed wprowadzeniem stanu wojennego.

19 marca 1981 roku działacze „Solidarności”, na czele z Janem Rulewskim, Romanem Bartoszcze i Mariuszem Łabentowiczem, zostali brutalnie pobici przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy. Przedstawiciele związku przyszli na posiedzenie, by bronić praw rolników i domagać się legalizacji niezależnego związku zawodowego rolników „Solidarność Wiejska”.

Pobicie działaczy wywołało oburzenie w całym kraju. Ludzie zaczęli wychodzić na ulice, a władze „Solidarności” zapowiedziały ogólnopolski strajk generalny. Przez kilka dni Polska znajdowała się na krawędzi otwartego starcia między społeczeństwem a reżimem. Ostatecznie 30 marca 1981 roku podpisano porozumienie między „Solidarnością” a rządem, które złagodziło napięcia, ale nie rozwiązało konfliktu na stałe.

Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku struktury „Solidarności” w regionie kujawsko-pomorskim zostały rozbite, a wielu działaczy internowano. Wśród internowanych znaleźli się m.in. Jan Rulewski, Antoni Tokarczuk, Ryszard Musiał i wielu innych działaczy opozycji.

Pomimo represji, „Solidarność” w regionie nie przestała działać. Rozpoczęła się działalność podziemna – drukowano ulotki, organizowano nielegalne spotkania i manifestacje. Szczególnie aktywne było środowisko toruńskie, gdzie działał podziemny drukarz i publicysta Mirosław Rytel, a także grupa opozycyjna związana z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika.

W Bydgoszczy podziemna „Solidarność” organizowała strajki i demonstracje, które były brutalnie tłumione przez ZOMO. Jednym z bardziej znanych epizodów była demonstracja 1 maja 1982 roku, podczas której doszło do starć ulicznych z milicją.

Po upadku komunizmu i pierwszych częściowo wolnych wyborach w 1989 roku „Solidarność” odzyskała legalność i ponownie zaczęła odgrywać ważną rolę w życiu społecznym i politycznym regionu kujawsko-pomorskiego. Wielu dawnych działaczy opozycji znalazło się w strukturach nowej władzy, zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym.

W latach 90. „Solidarność” skupiła się na walce o prawa pracowników w okresie transformacji gospodarczej. Wiele zakładów pracy, które były silnymi bastionami „Solidarności”, zostało zamkniętych lub sprywatyzowanych, co wywołało protesty i konflikty społeczne. Szczególnie trudna sytuacja miała miejsce w Bydgoszczy, gdzie zamykano duże zakłady przemysłowe, takie jak Zachem czy Romet.

Dziś „Solidarność” w regionie kujawsko-pomorskim nadal działa jako związek zawodowy, walcząc o prawa pracownicze i angażując się w sprawy społeczne. Jej obecność w regionie jest silna, zwłaszcza w sektorze oświaty, służby zdrowia i przemysłu.

Historia „Solidarności” w regionie kujawsko-pomorskim to opowieść o determinacji, odwadze i walce o wolność. Od pierwszych strajków w 1980 roku, przez dramatyczne wydarzenia kryzysu bydgoskiego i podziemną działalność w stanie wojennym, aż po współczesne działania na rzecz praw pracowniczych – „Solidarność” miała i nadal ma istotny wpływ na życie społeczne i polityczne regionu. Pomimo upływu lat, pamięć o tych wydarzeniach pozostaje żywa, a działacze „Solidarności” są dziś uważani za jednych z bohaterów walki o wolną Polskę.

27 Pomnik Solidarności w dawnym województwie bydgoskim