Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Kolej na Solidarność

Kolej na Solidarność: Dekomunizacja po polsku

Temat dekomunizacji w Polsce jest obecny praktycznie od 1989 roku. Oczywiście, jak każdy temat, przeżywa swoje lepsze i gorsze chwile. Podnoszony jest przeważnie w okresie wyborczym oraz przy okazji uchwalania niektórych ustaw. W Polsce niestety temat ten nigdy nie został prawidłowo i całościowo przeanalizowany. Dekomunizacji nie było i praktycznie nadal nie ma. Co więcej osoby z komunistyczną przeszłością nadal są powoływane na różne urzędy i funkcje państwowe. I ten właśnie fakt stanowi przyczynę wielu moralnych i politycznych klęsk w Polsce.

Na czym powinna polegać skuteczna dekomunizacja? Wedle teorii powinno to być systemowe zerwanie z komunistyczną przeszłością poprzez rozliczenie polityczne, historyczne i prawne komunistów, oraz ustawowy zakaz sprawowania funkcji publicznych (posłów, sędziów, urzędników instytucji publicznych, menedżerów wyższego szczebla spółek skarbu państwa, niekiedy dziennikarzy) przez pracowników i współpracowników (w tym tajnych), służb bezpieczeństwa zwalczających demokratyczną opozycję i wspólnoty religijne. 

Jeszcze innym elementem dekomunizacji jest wyrugowanie z przestrzeni publicznej symboli i nazw komunistycznych. I pomimo, że do pierwszego takiego czynu doszło już 16 listopada 1989 r. poprzez rozebranie w Warszawie pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, to praktycznie dopiero w ostatnich latach proces ten nabrał rozpędu. 

Niestety obecnie, po 30 latach Wolnej Polski, nie doczekaliśmy się jeszcze końca tego procesu. Z informacji przekazanych mi przez rzecznika Instytutu Pamięci Narodowej w Polsce nadal znajdują się minimum 32 obiekty, które podlegają ustawie o dekomunizacji przestrzeni publicznej uchwalonej w 2016 roku. Jako, że według rzecznika IPN, wykaz tych miejsc jest dokumentem wewnętrznym instytucji, więc nie podlega upublicznieniu, to nie możemy dowiedzieć się, o jakie obiekty chodzi.

Wielce wątpliwe jednak, by lista takowa zawierać mogłaby wszystkie miejsca, place, ulice i pomniki podległe pod nakaz dekomunizacji. 

Stowarzyszenie Koliber prowadząc akcję pod chwytliwą nazwą „Goń z pomnika bolszewika” uzyskało jak dotąd 262 rekordy, dotyczące głównie nazw ulic noszących imiona działaczy związanych z PRL i komunizmem jako takim. Częściowo oczywiście takie nazwy ulic powtarzają się w kilku czy nawet kilkunastu miejscowościach. 

Dekomunizacja nazw ulic przebiegła w Polsce dwuetapowo. Pierwszym etapem była spontaniczna dekomunizacja prowadzona przez samorządy tuż po transformacji ustrojowej, kiedy wracano do przedwojennych nazw. Drugi etap można odnotować po 1 kwietnia 2016 roku, kiedy to decyzją Sejmu przegłosowano „Ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej”. W myśl zapisów ustawy samorządy miały rok na wprowadzenie jej zapisów w życie. 

Jednakże nie wszystkie gminy zamierzały przychylić się do tego zapisu. W dużej części gmin zarządzanych przez przedstawicieli dzisiejszej opozycji rządowej nie podejmowano działań, a na nawet wnoszono skargi kasacyjne na decyzje wydawane przez Wojewodów. Taką sytuację mieliśmy choćby w Bydgoszczy przy próbie zmiany nazwy skweru POW, czyli Pomorskiego Okręgu Wojskowego, na skwer im. płk. Łukasza Cieplińskiego.

Niestety brak przeprowadzonej dekomunizacji spowodował, że na stanowiskach politycznych nadal znajdują się byli działacze PZPR. Obecnie w dużej reprezentacji sprawują mandat europosłów z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Podejmowane więc próby dekomunizacji przestrzeni publicznej są przez nich torpedowane i spotykają się z ciągłym sprzeciwem. Gdyby te osoby zostały poddane lustracji na początku lat 90-tych obecnie nie mogły by pełnić żadnej publicznej roli, a tym samym protestować wobec prowadzonych działań w myśl wytycznych ustawy z 2016 roku. 

Spór dotyczący dekomunizacji, a raczej jej braku, jest podnoszony publicznie co pewien czas, głównie przez polityków. Nic też nie wskazuje na to, by spór ten miał zniknąć z debaty publicznej. Jako projekt niedokończony lub według mnie nieledwie zaczęty, nadal wzbudza emocje, choć głównie u osób zaangażowanych i świadomych politycznie.

Krzysztof Drozdowski

krzysztof.drozdowski@wolnadroga.pl

(Fot. Obalenie pomnika Feliksa Dzierżyńskiego; kadr z Polskiej Kroniki Filmowej)

solid12 Obalenie pomnika Dzier¿yñskiego. kadr z Polskiej Kroniki Filmowej