Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Wolność mechanika – Felieton Piotra Świąteckiego

Czy maszynista jest człowiekiem wolnym? Oczywiście wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie – sądzę więc, że w dzisiejszej „Kolei na prawo” nic już PT Czytelnika nie zaskoczy. Pamiętając więc, że zgodnie z nieśmiertelnym dialogiem z „Rejsu” najchętniej słuchamy znanych piosenek, zapraszam do lektury tego tekstu, zawierającego również dalej informacje, które pewnie w znacznej części są powszechnie znane, niemniej jednak – warto je przypominać.

Profesor Andrzej Nowak, autor powstającej od kilku lat monumentalnej historii Polski twierdzi, że charakterystycznym stygmatem dziejów naszego narodu jest umiłowanie wolności. Ma to potwierdzenie prawne. Zgodnie z preambułą (wstępem) konstytucja Rzeczypospolitej ustanawia podstawowe prawa państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości. Zgodnie z art. 30 i nast. ustawy zasadniczej źródłem wolności i praw jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej, a każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nasze konstytucyjne wolności osobiste obejmują między innymi prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego, czci, dobrego imienia, wolności i ochrony tajemnicy komunikowania się, nienaruszalność mieszkania, wolność poruszania się, wolność sumienia i religii, wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. 

Według Hegla wolność wymaga wsparcia racjonalnie zorganizowanego państwa. Uważał on, a ten pogląd zdaje się nadal aktualny, że wolność to uświadomiona konieczność. To także konieczność podporządkowania się państwu, które gwarantuje nam wolność. Jeśli nie będzie dobrze zorganizowanego państwa, nie będzie też wolności, lecz zastąpi ją szkodliwa dla większości anarchia. Granicą mojej wolności jest bowiem wolność i godność innego człowieka. 

Państwo tworzymy wszyscy, wszyscy więc odpowiadamy za zapewnienie wolności i poszanowanie godności. Nie ma w państwie polskim nic ważniejszego, niż wolność i godność jego obywateli. Nie dajmy się oszukać, że są ważniejsze dla nas cele. Wiele kategorii przedstawianych opinii publicznej jako samoistne wartości ma w istocie rolę służebną. Demokracja przedstawicielska, wolność badań naukowych, praworządność, niezależność sądów, wolność prasy, prawo do krytyki są dla nas, mają służyć naszej wspólnocie. Służy jej także różnorodność poglądów i dyskusja, także krytyczna, pod warunkiem, że nie narusza wolności i godności. 

Wokół nas dzieje się dużo. Trudno ocenić wszystkie, docierające do mnie informacje. Chciałbym wierzyć autorytetom, które objaśniają mi poszczególne aspekty rzeczywistości, bo mnie nie starczy życia, by wszystko samodzielnie zrozumieć. Niestety, autorytety nie zawsze chcą tego, bym im bez końca zaufał.

Tak jest, gdy słucham generała, zmieniającego wciąż opinię na temat losów wojny toczącej się za naszą granicą, ale za każdym razem formułującego ją autorytatywnie, choć sam nigdy, poza ekranem, wojny nie widział (uczciwie przyznam, że są też generałowie, z których wypowiedzi wszyscy możemy być dumni).

Tak jest, gdy osoby kreujące się na autorytety, oczekujące w związku z tym szacunku, naruszają dobre obyczaje, stanowiące element naszej cywilizacji funkcjonujący od pokoleń. 

Pisarz negatywnie ocenił postępowanie prezydenta Rzeczypospolitej, uznając je za naruszające standardy dyplomatyczne. Ten pisarz nie jest ani dyplomatą ani specjalistą od protokołu dyplomatycznego, pisze powieści. W dyplomacji jest laikiem, nie zaprezentował więc merytorycznej analizy działań prezydenta, lecz użył epitetu. Ponieważ godność głowy państwa, wybranej przez większość obywateli i reprezentującej naszą polską wspólnotę jest pod ochroną prawnokarną, sprawa trafiła do sądu. Po przejściu toku instancji sprawa pisarza Jakuba Żulczyka, który prezydenta nazwał „debilem”, jest ostatecznie umorzona z powodu znikomej szkodliwości społecznej.

Skądinąd wiemy przecież, że nie wolno byłoby użyć takiego terminu, jako obraźliwego, wobec osoby, spełniającej definicję medyczną debilizmu, tj. stanu upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim. 

Uznając – przez szacunek dla wymiaru sprawiedliwości – znikomą jej szkodliwość społeczną, trudno nie dostrzec, że wypowiedź pisarza obraża nie tylko głowę naszego państwa, obraża wszystkich tych, którzy na niego głosowali, obraża konkurentów, którzy z nim przegrali, obraża ich wyborców, obraża też wszystkich pisarzy, skoro jeden z nich nie potrafi wysłowić się inaczej, niż obelżywie. Pisarz uniknął odpowiedzialności karnej – może dobrze, bo jeszcze zechciałby się wystroić w strój męczennika – natomiast już do czytelników należy ocena jego talentu pisarskiego, będącego również przecież funkcją wyznawanych wartości i sposobu pojmowania otaczającego nas świata. 

Obawiam się też, że szkodliwość społeczna omawianej wypowiedzi może w przyszłości niestety wzrosnąć ponad poziom znikomy, bowiem nie tylko niektórzy zostali obrażeni po dwa razy (jako wyborcy i jako pisarze), ale jeszcze takie argumenty mogą się upowszechnić w dyskusji publicznej, zgodnie z prawem Kopernika (jako gorsza moneta) wypierając argumenty merytoryczne. A dyskusja na obelgi traci wartość, co więcej, zajmuje miejsce, należne dyskusji prawdziwej i ponadto odwraca uwagę od istotnych problemów. 

Są opinie, że szczególne okoliczności uzasadniają naruszenie tabu, że w niektórych sytuacjach dobro sprawy wymaga rezygnacji z dobrych obyczajów. Ktoś znany z tego, że jest znany, lecz nie z tego, że się na czymś zna (choć tego przecież też nie można wykluczyć), uzurpuje sobie prawo do obrazoburczej, naruszającej cudzą godność reakcji, uzasadniając to silnymi emocjami, które budzą w nim działania innych; polityków, straży granicznej, policjantów itd., choć niewiele wie o okolicznościach tych działań. Niegdyś utrata kontroli nad emocjami była rzeczą wstydliwą; dziś uleganie im jest cnotą ?

Odebranie godności człowiekowi jest pierwszym krokiem do agresji fizycznej; teraz będzie to to tylko oplucie i ugryzienie policjanta, potem może być uderzenie nożem…

Piotr Świątecki

piotr.swiatecki@wolnadroga.pl

Kategoria:
Piotr22