10 maja odbyła się w Warszawie manifestacja NSZZ „Solidarność” przeciwko polityce Zielonego Ładu. Uczestniczyli w niej też licznie związkowcy z Dolnego Śląska.
Forsowana przez obecną koalicję rządzącą polityka pełnej akceptacji dla działań Komisji Europejskiej w istotny sposób stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz dla pracowników zatrudnionych w szeroko rozumianym sektorze energetycznym jak i ogółu społeczeństwa – uważa przewodniczący ZR NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk Kazimierz Kimso.
Dlatego NSZZ „Solidarność” wezwał swoich członków i sympatyków do udziału w manifestacji 10 maja w Warszawie. Na apel odpowiedzieli pozytywnie związkowcy z Dolnego Śląska.
Do Warszawy na manifestację przeciwko polityce Zielonego z Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” wyjechało do Warszawy 18 autobusów i 5 busów, w których znalazło się ponad tysiąc osób. Część demonstrantów pojechało pociągami i własnymi środkami transportu. Jak szacują organizatorzy, z Dolnego Śląska wyjechało ponad tysiąc członków Związku i jego sympatyków.
W wielotysięcznym marszu nie zabrakło związkowców z Regionu Dolny Śląsk. Przed południem stawili się na Placu Zamkowym i stamtąd wraz z innymi przeszli pod budynek Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, a następnie pod budynek Sejmu.
Również 10 maja rozpoczęła się zainicjowana przez NSZZ „Solidarność” zbiórka podpisów ws. referendum, jakie Związek chce zaproponować Polakom. Pytanie referendalne brzmi:
-„Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie zawartej w Europejskim Zielonym Ładzie?”
Przypomnijmy, że Komisja Europejska przyjęła pakiet wniosków ustawodawczych mających dostosować unijną politykę klimatyczną, energetyczną, transportową i podatkową na potrzeby realizacji celu, jakim jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych netto do 2030 r. o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r. założeń Ten ambitny cel oznacza w praktyce kryzys w rolnictwie, branży hutniczej, motoryzacyjnej, nie mówiąc o mieszkańcach, którym w niedalekiej perspektywie czasowej nakaże się m.in. wymieniać systemy ocieplania domów pod rygorem wysokich kar.
-Wprowadzenie Europejskiego Zielonego Ładu doprowadzi do przekształcenia Polski w skansen z wysokim bezrobociem, biedą i niewydolnym, niestabilnym, bo opartym na źródłach odnawialnych, systemem wytwarzania energii – dodaje Kazimierz Kimso.
Po wygłoszeniu przemówień przez liderów związkowych na czele z Przewodniczącym Piotrem Dudą działacze udali się do sejmu, by marszałkowi Szymonowi Hołownie wręczyć petycję.
-Europejski Zielony Ład jest w naszych oczach eksperymentem, który przeprowadza się na wszystkich obywatelach Unii Europejskiej. Jest utopią, którą wprowadza się według uznania unijnych urzędników, a która sprawi, że znów – tak jak kilkadziesiąt lat temu – odbierane nam będą podstawowe prawa – własności, bezpieczeństwa, niezależności – napisali związkowcy w petycji do Ursuli von der Leyen.
– Dzisiaj była ta prawdziwa solidarność. Policzyliśmy się, był ogrom obywateli naszego kraju, ale przede wszystkim pokazaliśmy tą jedność i solidarność, które nam będą potrzebne, bo rząd nas obserwuje i jeżeli gdzieś jest niezgoda i kłótnie, to zaraz wchodzi w tą szczelinę. A my chcieliśmy pokazać, że wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej zacieśniamy współpracę, bo przed nami kolejny etap, czyli zbieranie podpisów pod referendum – powiedział po manifestacji przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Piotr Duda mówił o referendum jakie ws. Zielonego Ładu chce przeprowadzić Związek.
– Przekazując panu Marszałkowi Hołowni petycję, mówiłem jasno, że to jest taka cukrowana, picowana demokracja, że od 1989 roku nie odbyło się ani jedno referendum z podpisów obywateli i czas najwyższy to zmienić. Mam nadzieję, że jak przyniesiemy kilka milionów, czy kilkanaście milionów podpisów, to Sejm się nad tym pochyli.
Janusz Wolniak