Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Felietony

Hipokryzja – Felieton Zbigniewa Wolnego

Jedną z najgorszych cech ludzkiego charakteru jest hipokryzja. Myślę, że każdemu człowiekowi to pojęcie kojarzy się bardzo negatywnie. Niestety spotykamy się z tą cechą bardzo często. 

Termin ten pochodzi z greckiego języka i oznacza „udawanie”. Według Wikipedii hipokryzja to: fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swoich rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści. 

Pewnie nie odkryję Ameryki jeżeli postawię tezę, że w dzisiejszym politycznym świecie hipokryzja odgrywa pierwsze skrzypce i to zarówno na lewej, środkowej, czy prawej stronie tej sceny. Myślę, że każdy z nas w codziennym życiu spotkał się z tą cechą, w czasie międzyludzkich kontaktów w pracy, rodzinie, z przyjaciółmi, czy znajomymi. Jakże często udajemy kogoś innego, niż w rzeczywistości jesteśmy. 

Czy nie spotkaliśmy się z sytuacją, kiedy kolega, który nas dotychczas nie poznawał, nagle staje się dla nas miły, bo chce uzyskać od nas jakąś korzyść? Ja się spotkałem. W polityce hipokryzją skażone są całe partie polityczne, których członkowie przed wyborami obiecują społeczeństwu złote góry, a kiedy już dojdą do władzy, to zapominają o swoich obietnicach. Jest to najgroźniejsza hipokryzja, bo oszukiwani są wyborcy, którzy zaufali politykom.

Hipokryzja rządzi także w Unii Europejskiej. Jakże często dzisiaj z tą negatywną cechą musi mierzyć się Polska. Jak wielu Polaków głosowałem za wejściem naszego kraju do Unii, ale w kształcie ustalonym przez traktaty i przewodnią myśl Roberta Schumana, jednego z ojców nowoczesnej Europy. Niestety, dzisiejsza Unia Europejska bardzo daleko jest od tamtego związku państw, do którego Polska wstępowała. Dzisiaj na porządku dziennym unijne instytucje stosują pozatraktatowe naciski na Polskę, Węgry i inne państwa, które nie godzą się na rozwiązania nie zapisane w traktatach. 

Coraz częściej unijni technokraci i parlamentarzyści „pouczają” polski rząd w kwestiach praworządności, przestrzegania demokracji, etycznych i moralnych zasad, sami łamiąc te zasady w swoich państwach. Najlepszym przykładem niech będą afery i skandale w najwyższych władzach Unii opisane przez francuską gazetę „Liberation” (szczegóły można znaleźć w Internecie). Innym przykładem są interesy gospodarcze i polityczne prowadzone przez Niemcy z Rosją (czyżby historia zatoczyła koło?). Budowa rurociągu gazowego Nord Stream 2 do Niemiec, omijającego między innymi Polskę, Ukrainę, to polityczny projekt uderzający w jedność energetyczną Unii Europejskiej. 

Czy Niemcy są za takie działanie krytykowane? Generalnie nie. Tylko gdzieniegdzie słychać ciche słowa krytyki, ale takie, aby przypadkiem te państwa się nie obraziły. Grillowanie Polski przez instytucje unijne jest akceptowane przez polskich opozycyjnych posłów zasiadających w europejskim parlamencie. Prym w tej targowicy wiodą parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej, którzy swoje donoszenie na Polskę perfidnie tłumaczą, dobrem polskiego społeczeństwa. 

Oczywiście te grillowanie akceptowane jest przez całe kierownictwo partii. Przeszukując Internet można znaleźć wiele przykładów hipokryzji tej największej partii opozycyjnej, która wspólnie z PSL rządziła Polską przez 8 lat, od 2007 do 2015 roku. Dzisiaj tamta koalicja zapomniała już o swoich błędach. Na szczęście większość polskiego społeczeństwa nie zapomniało. Oto kilka przykładów hipokryzji Platformy Obywatelskiej wpisujących się doskonale w definicję tej cechy. 

Po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w 2019 roku politycy PO i media im sprzyjające nagle „zapomniały”, że przez kilka lat zwalczały tego polityka w bratobójczej walce. Odwrócono wtedy kota ogonem, oskarżając telewizję publiczną i polityków zjednoczonej prawicy o hejt Adamowicza, co miało się stać przyczyną jego śmierci. 

Inny przykład. W 2008 roku rząd Donalda Tuska zgodził się na handel pakietami uprawnień do emisji CO2. Dzisiaj cena tych uprawnień wzrosła kilkukrotnie, co przekłada się na wzrost cen energii w Polsce i Europie, ponieważ prawie 60% ceny prądu, to koszt tych uprawnień. W swojej hipokryzji PO za dzisiejszy wzrost ceny prądu w Polsce oskarża rząd Zjednoczonej Prawicy. 

Dzisiaj jednym z części tzw. „programu” Platformy Obywatelskiej jest popieranie tzw. „społecznych ruchów” takich jak, KOD i „strajk kobiet”, które atakują księży katolickich i kościoły oraz dopominają się prawa do aborcji na żądanie. Jednym z polityków Platformy, który popiera działania, m.in. „strajku kobiet” jest trzecia osoba w państwie, czyli marszałek Senatu, który w swojej hipokryzji 8 stycznia 2022 roku był na audiencji u Ojca Świętego Franciszka. I teraz nie wiem, czy marszałek jest ateistą, czy wierzącym. 

W zasadzie Platforma Obywatelska permanentnie krytykuje wszelkie poczynania rządu prawicy w walce z inflacją, ale to nie stoi na przeszkodzie, aby rodziny polityków tej partii i jej zwolennicy brali duże pieniądze z dotacji przyznawanych z rządowych tarcz osłonowych. 

Przykłady hipokryzji Platformy można by mnożyć. W zależności od sytuacji politycy tej partii przekazują społeczeństwu komunikaty, które mogą przynieść im korzyść, czyli zwyżkę w sondażach. Raz są lewicowi, raz prawicowi. Jeżeli jest takie zapotrzebowanie, to są przeciw kościołowi katolickiemu, albo za kościołem katolickim. Są, jak kameleony, przystosowujące się do każdego środowiska. 

Och, jak często mam ochotę powiedzieć Donaldowi Tuskowi, czy Borysowi Budce lub innemu politykowi PO: „Lepiej się nie odzywać i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości”.

Zbigniew Wolny

Kategoria:
hipo03