Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Zapomniane linie kolejowe   Szaniec Zachodni oraz inne ciekawostki z gdańskiego portu

Zapomniane linie kolejowe

 

Szaniec Zachodni oraz inne ciekawostki z gdańskiego portu

 

O kolei w Gdańsku Nowym Porcie oraz stacji Zaspa Towarowa pisałem już kilka razy, jednak warto wspomnieć o kilku drobnych ciekawostkach z dawniejszych czasów.

Portowe obszary Gdańska były dawniej wypełnione różnymi torowiskami, które służyły przez prawie 100 lat do przewozu praktycznie wszystkiego, a stacja w Nowym Porcie była drugim pod względem wielkości dworcem (zaraz po Gdańsku Głównym) oraz perełką dzielnicy.

Zdjęcia z rejonów dworca w Nowym Porcie przypominają raczej krajobraz gigantycznego miasta z lat 30-stych XX wieku niż zarośniętych krzakami ruin biednej dzielnicy, jak to jest obecnie. Ogromny dworzec z kilkunastoma torami i słynnym „Diabelskim mostem” zamienił się w miejsce, które nie przypomina już stacji kolejowej.

Dzisiaj na Nabrzeżu Oliwskim trwa remont, a kolej pasażerska, to już tylko wspomnienia. Warto odwiedzić rejon przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej w Nowym Porcie oddanego do użytku w 1951 roku. Z obecnych dawniej dwóch torów i jednej krawędzi peronowej nie zostało wiele. Dawniej w tym miejscu znajdował się piękny budynek dworca Nowy Port, który został zniszczony podczas II wojny światowej. W okolicy można podziwiać kilka zamieszkanych budynków kolejowych pamiętających jeszcze wiek XIX.

Szaniec Zachodni znajduje się naprzeciwko Twierdzy Wisłoujście, po drugiej stronie rzeki. Jeszcze w XVII wieku postanowiono wykorzystać ten teren do funkcji obronnych. Uznano, iż Twierdza nie jest wystarczająca i warto zabezpieczyć w podobny sposób drugi brzeg Martwej Wisły. Wybudowano więc 5 bastionów oraz fosę na wzór twierdzy. Jednak na początku XX wieku postanowiono zagospodarować to miejsce w lepszy sposób i zbudowano tutaj bazę paliwową. Przewóz paliwa realizowano za pomocą kolei.

Dojazd nie odbywał się ze stacji w Nowym Porcie – wybudowano nową linię, która zaczynała się na Zaspie Towarowej i biegła wprost do Nabrzeża Zbożowego. W latach 70-tych zyskała popularność przez wybudowanie słynnego „falowca”.

Na mapach z lat dwudziestych linia miała wiele odgałęzień na terenie Nowego Portu. Pierwotnie biegła przez cały port w Gdańsku, fabrykę wagonów i włączała się do linii Gdynia – Gdańsk w okolicach obecnego przystanku Gdańsk Stocznia. Jedno z tych odgałęzień prowadziło do Szańca Zachodniego. W latach 60-tych i 70-tych miejsce to było znane jako „Baza paliw CPN nr1”.

Zachowało się wiele zdjęć z okresu II wojny światowej. Niemcy rozbudowali to miejsce – wybudowano sporo budynków mieszkalnych. Jeszcze w latach dwudziestych znajdował się tutaj magazyn, do którego wjazd odbywał się za pomocą obrotnicy.

Cztery ogromne zbiorniki na paliwo były obsługiwane przez kolej za pomocą trzech torów. Od północy znajdowała się obrotnica, a od południa (przy wjeździe) mały magazyn, który z zerwanym dachem stoi do dzisiaj. Tory zniknęły tutaj w okolicach 2000 roku.

Spacerując w tym miejscu znajdziemy drewniane podkłady (ledwo widoczne) oraz ruiny zbiorników na paliwo. Czuć tutaj charakterystyczny zapach oleju. Jeszcze kilka lat temu znajdowały się tutaj znaki informujące o skażeniu terenu.

Na placu służącym do zawracania autobusów znajdziemy kilka metrów szyn (dwa fragmenty). Oczywiście znajdziemy też mnóstwo betonowych artefaktów, ramp i pozostałości po budynkach, których było tutaj całkiem sporo.

Dla odważnych poszukiwaczy najciekawszym obiektem będzie jedyny budynek w fatalnym stanie, który można zwiedzić od środka. Dach w większości oparł się już na fundamentach, co powoduje, iż w dzień jest tutaj jasno. Poza tonami potłuczonego szkła i śmieci zwiedzić można kilka pomieszczeń. Po drugiej stronie Martwej Wisły znajduje się Twierdza Wisłoujście i zaczyna się Westerplatte, które „oplata” Nowy Port dookoła.

Tuż obok Szańca Zachodniego znajduje się Nabrzeże Zbożowe, gdzie znajduje się użytkowana końcówka linii 722 (obecnie jest rozebrana na odcinku Nabrzeże Zbożowe – Zaspa Towarowa). W oko rzucają się dwa ogromne elewatory zbożowe pamiętające dawne czasy oraz ukryty w krzakach „Dwór Fischera”, do którego również prowadziły liczne tory.

Niestety teren jest ogrodzony po licznych włamaniach do dworu, który został znacznie obrabowany. Za płotem znajduje się duża liczba podkładów kolejowych oraz budynki, do których prowadziły liczne bocznice.

Stara przemysłowa dzielnica zmieniła się w totalną ruinę, spowodowaną przez wojnę. To tutaj odbywały się walki w 1939 roku po obu stronach Wisły.

Porównując starą infrastrukturę dzielnicy sprzed II wojny światowej i teraźniejszej można odnieść wrażenie, że po wojnie dzielnica zaprzestała się rozwijać. Tory pozwijano, gdyż nie były już potrzebne dzięki przeniesieniu inwestycji w głąb portu. Poza wybudowaniem bloków z wielkiej płyty dzielnica nie rozwinęła się. Zlikwidowano tutaj nawet kolej pasażerską, a brukowanymi i dziurawymi ulicami przejeżdżają stare tramwaje.

Być może w odległej przyszłości powróci tutaj przemysłowy, portowy charakter.

Paweł Wolny

Kategoria:
linie03