Portal dwutygodnika
[wpseo_breadcrumb]

Poza koleją

Wspomnienie Zygmunta Sobolewskiego Jego pasją było także aktorstwo

Wspomnienie Zygmunta Sobolewskiego

Jego pasją było także aktorstwo

 

Zygmunta poznałem osobiście przed kilku laty, kiedy byłem rzecznikiem prasowym PKP CARGO. Skracał dystans ijuż przy pierwszym kontakcie przeszliśmy na ty, choć dzieliłanas różnica pokoleniowa.

Mało kto wie, że Zygmunt, oprócz dziennikarstwa, pasjonował się także aktorstwem i zagrał w sztuce słynnego, choć kontrowersyjnego, ale też bardzo innowacyjnegoreżysera teatralnego Jana Klaty(obecnie krakowski Teatr Stary) -„Transfer”, wystawianej przez wrocławski Teatr Współczesny. Spektaklporuszałbolesną polsko-niemiecką historię i wspólny dramat powojennych wysiedleń, które dotknęły także Zygmunta, który musiał opuścić swój rodzinny Lwów, by trafić na Dolny Śląsk.

Dostałem od niego zaproszenie, kiedy ta szuka była wystawiana na scenie katowickiego Teatru Śląskiego, podczas festiwalu teatralnego. Wśród publiczności byli tak znani ludzie kina i teatru, jak Kazimierz Kutz, Janusz Głowacki czyJerzy Trela.

Na scenie obok Zygmunta wystąpił świetny wrocławski aktor teatralny i kinowy Zdzisław Kuźniar, znanym.in. z ról w „Ziemi obiecanej”, „Vabank”, Kung-Fung-Fu” czy „Jak rozpętałem II wojnę światowa” oraz polscy i niemieccy zawodowi aktorzy i ludzie, tak jak Zygmunt,którzy przeżyli wysiedlenie.

Podziwiałem go, bo grał nie tylkoodważnie, ale też bez kompleksów i nie było widać różnicy pomiędzy nim a zawodowymi aktorami. Był widać, że był dumny, iż zagrał w takiej sztuce.

Spektakl był wystawiany także wWarszawie i Krakowie oraz na scenach zagranicznych: w Niemczech, Serbii, na Słowacji i we Francji, i zebrałbardzo dobre recenzje. Francuski „Le Monde”, pisał: „Transfer” piecze w oczy, wstrząsa, prowokuje, tosarkastyczny i przekonujący spektakl, który powraca do tego czasu dwudziestowiecznej historii, gdzie przedefiniowano granice między Niemcami, Polską i Związkiem Radzieckim, powodując wędrówkę ludów, która radykalnie zmieniła życie osób przesiedlonych.Jan Klata, dwadzieścia lat po upadku muru berlińskiego i rozpadzie bloku sowieckiego, otwiera nowa karta polskiego teatru.

Z szacunkiem i wielkim żalem żegnamŚ.P. Zygmunta, a na ręce Jego Rodziny i RedaktoraNaczelnego „Wolnej Drogi” składam szczere wyrazy współczucia. Możecie Państwo być dumni, że przyszło Wam żyć i pracować z tak ciekawym, fajnym człowiekiem. Tylko szkoda, że to już historia, ale jakże pięknahistoria, która długo pozostanie w mojej pamięci.

Zygmuncie Spoczywaj w Pokoju.

Z wyrazami szacunku

Janusz Mincewicz

przewodniczący Związku Zawodowego Administracji PKP

Kategoria: